reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Holandia

Iskierka, widze, ze Cie jakies przesilenie dopadlo wiosenne... :zawstydzona/y::eek:
Nie wiem co mnie dopadło... W czwartek córka wróciła kaszłąca ze szkoly, ale myślałam, że to tylko wynik zbyt wczesnego jak na tę porę roku zdejmowania kurtek (szczególnie o 7.45 i w czasie jazdy rowerem do szkoly). W piątek już jej do szkoly nie puściłam, ale i sama starałam się jej unikać. Niestety, od soboty zaczęło mnie "rozbierać" i chyba to jednsk jakać lekka grypka:baffled:
Iskierka i co obgadalas z mezem moj pomysl dotyczacy przewijaka?
Nie, jeszcze nie. On teraz dośc poźno wraca do domu, a ja zaraz po obiedzie myknęłam pod prysznic i z laptopem pod koldrę. Jeszcze trochę czasu mamy więc jeszcze będzie okazja
 
reklama
Ale super jest na dworze :-). Posiedziałam sobie nad kanałem, poczytałam książkę i pospacerowałam. Co prawda trochę mnie przewiało, ale mam nadzieję, że nie skończy się to żadną infekcją. Muszę gary umyć, bo mnie atakują w kuchni :baffled:. Przez tą pogodę się rozleniwiłam i mi się nie chce. Szkoda, że nie mamy zmywarki, ech.
 
Ja tez przyszlam przysiasc i dychnac troche, mlody w przedszkolu to mam chwilke spokoju. Obiad nastawilam dzisiaj tez ide na latwizne i robie leczo z ryzem a od wczoraj mam krupnik, dla nas dwoch starczy.
Dzisiaj ostatni raz bylam u mojej poloznej - to juz 33 tydz. :szok: -nastepna wizyta juz u gina i juz coraz bardziej sie zblizam do godziny 0 :szok::szok::szok:. Na dodatek po wizycie u poloznej taki bol wlazl mi w plecy ze szok, nie wiem co ja tam na tej fizjo dzisiaj jej nacwicze bo chodze jak by mnie z krzyza zdjeli :baffled:, tak mnie dzisiaj macaly po brzuchu ze moze dzidzia sie przesunela i naciska gdzies na kregoslup, masakra....
Iskierka lacze sie z toba mnie wczoraj troche zawialo u sasiadki i tez czuje ze mnie cos bierze i zawczasu juz pije herbaty lipowe i majerankowe
Sencilla coreczki jakie kochane :tak: i takie podobne do ciebie.....
 
No ja wlasnie weszlam do domku po dlugim spacerze troszke mi zimno ale co tam.
Bylismy w CB z Filipkiem wazy juz 4270 i ma 54 cm. Poprosilam o skierowanie na USG stawow biodrowych i dostalismy bez problemu ale dopiero jak skonczy 3 miesiace to musimy isc.
Wogole to sie dzisiaj usmialam bo zalozylam sobie marynarke biala i poszlam na spacer spotkalam mojego tate po drodze i sie zaczal smiac i mi pokazuje na marynarke ale nie wiedzilam o co mu chodzi dopiero pozniej patrze a ja taki placek mokry:-D Przesiaknelo mi przez stanik wkladki bluzke i marynarke dobrze ze go spotkalam bo bym tak poszla po Kube.
 
Iskierka lacze sie z toba mnie wczoraj troche zawialo u sasiadki i tez czuje ze mnie cos bierze i zawczasu juz pije herbaty lipowe i majerankowe
No musimy na siebie teraz podwójnie uważać. ja narazie wyjścia na dwór ograniczam do minimum, pomimo pięknej słonecznej pogody. Dziś byłam tylko na chwile w sklepie i na ogródku przez moment. Boje się na dłużej, zeby mnie bardziej nie zawiało
Temat ogrodu...ahh stęskniłam się za moim ogrodem przed domem w PL... :)
Ja tęsknię to całodniowego przesiadywania w ogrodzie...
Już pisałam, że u mnie to jedynie trawa i trawa. Mam taki mały kącik zaraz przu wyjściu z do ogrodu, gdzie stoi stolik i krzesełka i gdzie całe lato przesiadujemy.Muszę namówić męża do umycia stołu i wyciągnięca krzeseł. Potem może się zmobilizuję do okopania wokól tego miejsca, wypielenia chwastów i można siedzieć.Pokażę Wam, jak to mniej więcej wygląda.

Ogródek z przodu.jpgMiejsce do siedzenia..jpgMiejsce na kwiatki.jpgWidok na ogród.jpg

To zdjęcia z zeszłego roku.
 
Ostatnia edycja:
No musimy na siebie teraz podwójnie uważać. ja narazie wyjścia na dwór ograniczam do minimum, pomimo pięknej słonecznej pogody. Dziś byłam tylko na chwile w sklepie i na ogródku przez moment. Boje się na dłużej, zeby mnie bardziej nie zawiało
.
Temat ogrodu...ahh stęskniłam się za moim ogrodem przed domem w PL... :)[/QUOTE
]Ja tęsknię to całodniowego przesiadywania w ogrodzie...
Już pisałam, że u mnie to jedynie trawa i trawa. Mam taki mały kącik zaraz przu wyjściu z do ogrodu, gdzie stoi stolik i krzesełka i gdzie całe lato przesiadujemy.Muszę namówić męża do umycia stołu i wyciągnięca krzeseł. Potem może się zmobilizuję do okopania wokól tego miejsca, wypielenia chwastów i można siedzieć.Pokażę Wam, jak to mniej więcej wygląda.

Zobacz załącznik 448745Zobacz załącznik 448746Zobacz załącznik 448747Zobacz załącznik 448748

To zdjęcia z zeszłego roku.
Pięknie masz :tak:.
 
Pięknie masz :tak:.
Pięknie to dopiero będzie, bo to zdjęcia z września zeszłego roku - przód wypielony, tył też, soczysta zieleń traw itp.
Teraz nie ma komu wypielić, bo mąż późno wraca z pracy, ja nie mam siły a soboty jakoś wiecznie zabiegane....

Powiem wam, że trochę "urosłam", bo wrócił syn ze szkoły i od pragu mówi "mama, coś ty taka elegancja dziś? Na randkę idziesz czy co?":-D:-D:-D
Obejrzałam się w lustrze - getry, bluzka, na tym tunika z dzianiny, spięte byle jak włosy i do tego pierwsze lepsze kolczyki i kolorystycznie pasujaca bransoletka. Nic odświętnego, ale zdanie syna poprawilo mi humor:-D:-D:-D
A wogóle, to dziś robie obiad na raty - najpierw syn, który zaraz znika na trening, a potem w zależności kto przyjdzie pierwszy - corka czy mąż.
Na szczęscie frytki można piec na bieżąco, nic więc nie trzeba odgrzewać.
 
reklama
Iskierka, super masz syna! jejku, ale przyjemnie tak uslyszec.
i to jeszcze z ust nastolatka! wow! :tak:

a u nas juz po obiadku, dziewczyny uwielbiaja wlasnie Liljanke:
 
Do góry