reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

reklama
no to fakt ze czasem nie ratuja ,tak bylo u mnie .polozyli mi go na brzuchu i patrzyli ,Tymek nie plakal ,nie oddychal.dobiero ja zaczelam go ruszac i zalapal oddech.pewnie tak mysleli ze po co kaleka ma zyc.


7axe7,ja tez nie koniecznie popieram ale rym fajny:-)
 
no nie wiem czemu tak zrobili moze wzieli pod uwage ze tyle byl niedotleniony i uwazali ,ze jak bedzie silny to przezyje jak nie to trudno.tylko dla kogo trudno.maz byl ze mna plakalismy a oni polozyli mi go na brzuchu i patrzyli a on caly siny byl.potem jak zlapal oddech to one tez znaczaco odetchnely.nawet tlenu mu nie dali .stwierdzili tylko problemy z oddychaniem.neonatolog dopiero sie nim zajal na oddziale dla noworodkow. kolezanka w polsce opowiadala mi ze jej synek byl podduszony ,to odrazu byl lekarz i dawali mu tlen ,zajeli sie nim.no dla mnie to tez szok.dlatego tak boje sie tu znow rodzic.

chodzilo mi o to ze w skutek niedotlenienia mialby byc kaleka.przeciez wiadomo ze jak mozg dlugo nie ma tlenu to obumiera i czlowiek czesto zostaje kaleka jak go odratuja no i oni o tym wiedzieli i moze dlatego go nie ratowali.

SENCILLA nie chcialam cie tak zszokowac ,pisalam juz o tym wczesniej a teraz wspomnialam ,bo akurat temat by o tym.mam nadzieje ze mi wybaczysz:-)
 
Ostatnia edycja:
7axe7 ja ci moge duzo napisac o karmieniu. Ja karmilam Kube 2.5 roku i pierwsze wlasnie takie brazowe plamienie mialam po ok roku od urodzenia i pozniej jak zaczelam pracowac i mialam wieksze odstepy przy karmieniu te plamienia byly obfitsze i wyregulowalo sie wszystko. Czasami nie mialam 2 miesiace i zawsze sie zastanawilam czy moze nie jestem znowu w ciazy.. heheh
Zaglosowalam na Wasze zdjecie
:-)Jak patrze na twoje zdjecia to wydaje mi sie jakbym cie znala albo przynajmniej kiedys spotkala .

Sencilla ja tak mialam z tym twardnieniem i taka jakby kolka przed samym porodem, wiec szykuj sie :-DPopieram to ze jak sie ma dzieci to lepiej zeby skurcze sie zaczely w dzien. Ja naszczescie tym razem tak mialam.

Tyle piszecie ze juz nie pamietam co tam czytalam.
Ja sobie siedze wlasnie sama z Filipkiem bo chlopaki pojechali do sklepu i spacer. Dzisiaj rano gdyby nie Kuba to by nas Kramzorg obudzila. Filipek w nocy 3 razy dostal cycusia i spal jak zabity jest jak aniolek taki grzeczny wogole nie placze az nie chce mi sie wierzyc. Teraz tez spi a ja sobie moge poczytac zaleglosci. Byla u mnie dzisiaj inna pani z Kramzorg bardzo mila ale czuje sie tak dziwnie bo zaczela mi odkurzac, prasowac, kibelek umyla heheh.
Brzuch mnie dalej boli przy karmieniu ale juz sie przyzwyczailam tak jak do siusiania pod prysznicem. Dostalam zadanie na dzis od poloznego musze zrobic kupke bo inaczej beda musieli mi jutro pomoc.
 
Nana twoje doswiadczenia sa naprawde okropne ale moze trafilas na takich lekarzy i nastepnym razem powinnas zmienic szpital.
Ja naprawde polecam porod domowy bo to ty decydujesz o wszytskim o pozycji moze zawsze wziac prysznic i jakos tak czulam sie super rodzac we wlasnych 4 scianach.

A mam pytanko bo bylam pod prysznicem zrobic siku :-) i nagle poczulam ze cos ze mnie wylatuje i wyleciala taka jakby watrobka miala ktoras z was cos takiego? Wzielam to cos do woreczka i jutro pokaze to poloznej.
 
anetko to normalny skrzep ,odchody z macicy .to nic strasznego.tez tak mialam.ja nie wiem juz co u mnie bylo nie tak lekarze ,szpital ,nie wiem.wiem tylko ze przez cal ciaze mialam stycznosc z kilkoma lekarzami i poloznym i wszyscy tylko sie usmiechali.kiedy trafilam do szpitala pierwszy raz to mowilam im ze mam nieprawidlowy przeplyw krwi w tetnicach macicznych(zreszta mieli to zapisane w mojej karcie od poloznej) ,objawem sa wlasnie zaburzenia tetna u plodu ,przychodzilo do mnie kilku lekarzy rozmawiali ze mna i nikt nie podjal decyzji o cesarce.tylko odeslali mnie do domu.do tego maly byl owiniety pepowina to naprawde cud ,ze on zyje.czasem mysle ze aniolek ktorego mam w niebie czuwal nad braciszkiem
 
Ostatnia edycja:
Anetka super dziękuje :) Pozazdrościć grzecznego synka :) a tą wątróbką się nie stresuj też tak miałam zwłaszcza podczas prysznicu. A co do znania się :) podobno mam dwie sobowtórki w Polsce ;P :)
 
reklama
Do góry