reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Holandia

Anp ja mam taki pchac jak na zdjeciu i Victor nadal go bardzo lubi:-) pomimo ze dawno go nie uzywa do chodzenia ale ma fajny pulpit wiec ciagle jest nim zajety...:tak:

A co do kartek ja co roku robie sama te dwie sa z ostatnich lat... ;-) a obecnie pracuje juz nad nowymi od dwoch tygodni ale psss to jeszcze tajemnica dla mojej rodzinki...powiem tylko ze tez maja ten sam motyw co ty /czyt;czapeczka/:-D Moja rodzinka bardzo lubi te kartki bo sa orginalne i... recznie robione a do tego moga sie wkoncu napatrzec na te nasze pociechy:rofl2::-D..bo tak rzadko je widza...
 

Załączniki

  • DSCF7701.jpg
    DSCF7701.jpg
    56,9 KB · Wyświetleń: 41
  • a94ce9165c.jpg
    a94ce9165c.jpg
    44,2 KB · Wyświetleń: 47
  • c3c9ff3cc5.jpg
    c3c9ff3cc5.jpg
    31,7 KB · Wyświetleń: 37
reklama
Super te kartki Aniu,moze na nastepne swieta tez sama zrobie, ,bez porownania z takimi zwyklymi.Ja zamawialam w Kruidvat bo jeszcze do tego zamowilam dwa kubki
[h=3](Magische mok)Woondeco & servies - Kruidvat Online Fotoservice[/h] dla brata i siostry na 5 grudnia zeby Sint im dal , tez z ich zdjeciami,no bo jaki inny prezent skoro oni maja prawie wszystko.A swoje klompy juz tydzien temu wystawili z listami co chca.Tak wogole to wszedzie juz swiateczny szal,u nas w centrum lampki na latarniach i muzyka z glosnikow...itd...a do swiat jeszcze ponad miesiac.No ale juz dzis Mikolaj przyplynal!!!
 
Witam was
U nas dzisiaj leniwa niedziela nic nam sie nie chcialo a do tego taka pogoda brrrr bylismy tylko godzinke po lesie pochodzic i reszte dnia w domu
Fajne pomysly macie z tymi kartkami, jak uda mie sie temu mojemu pedziwiatrowi zdjecie zrobic to moze tez pomysle nad takimi kartkami
Sencilla swietnie wygladasz i taka szczuplutka nie to co ja taka bela :cool:
Ja juz obmyslam powoli prezenty pod choinke bo ten czas tak leci i nie mam pomyslu, nawet Daankowi nie wiem co kupic w tych zabawkowych tyle rzeczy a ceny jeszcze lepsze. Chcialabym cos znalesc czym sie zajmie na chwilke
 
A co do chodzika tez slyszalam i chyba gdy juz bedzie na to czas to kupie ten wozeczek na kolkach ktory dziecko pcha i sie bawi nim to jest lepsze dla maluszka.
568737 Chicco Baby Looptrainer Rozecos takiego,oczywiscie w innym kolorze dla Alexa.

anp, wróciłam właśnie z Prenatala, bo odbierałam paczkę De baby doos i własnie mają tam taki wózek w wersji różowej dla dziewczynki, jak i neutralnej (dla chłopca) w promocji -20%. Jest też sporo zabawek takich interaktywnych też w promocji z racji Mikołaja.

Fajne macie dziewczyny pomysły na te kartki. Miałam wysyłać w tym roku tradycyjne świąteczne, ale chyba dla najbliższej rodziny coś pokombinuję z fotką Janka;-) Ciekawe co mi wyjdzie:szok:


I znowu skusiłam się dzisiaj na olie bollen. Jak ja je uwielbiam!!!:-D
 
witam...

carinio a gdzie ty sie podziewalas?:-) ze tak cie dlugo nie bylo,hihi... jak maluszek?:sorry:
Iguana troche checi i zobaczysz jakie arcydziela ci wyjda;-)probuj bo warto...
 
Oj Anusia, u nas tyle sie dzieje, ze nie powoli przestaje nadazac :(( mamy maly dolek finansowy, muslismy apk zrobic, ktore kosztowało nasz 600e, nowe opony zimowe nastepne 300e... generalnie trzeba bylo wyczarowac tysiac, ktorego nie mamy... jestesmy na minusie od tygodnia, maz pozyczyl od kolego 100e na przezycie, ale nie wiem jak to bedzie... od rodzicow nie moge wiecznie ciagnac i tak nam pomagaja jak moga...na dzien dzisiejszy jestesmy biedni...
musielismy zrezygnowac ze zlobka, traktowali moje dziecko okropnie, przy czym dało sie odczuc dyskryminacje...
najpierw zarzucili mi, ze zle, ze nie mowie do Kuby po holendeesku... (kazdy pedagog wie, ze powinno sie mowic do dziecka w moedertaal... dostałam wiec za to zjeby, bo panie maja problem z komunikacja z moim synem...
pozniej uslyszalam, ze zle robilam, ze karmilam dziecko 9 miesiecy piersia, bo teraz zasypiac sam nie umie a one nie maja czasu na zajmowanie sie tylko nim...
nastepnie dowalily, zamykajac go w slaapkamer, w tym lozeczku co jak klatka dla malp wyglada, i zostawialy go na 2-3h zeby plakal... po czym dziecko zasypialo ze zmeczenia...
nie raz prosilam, zeby na dwor mu czape zakladaly, maz przychodzi po malego, a on na dworze w krotkim rekawku, w kapciach i bez czapki "musi sie uodparniac" uslyszal maz... wszystko sie zgadza, ale ku*wa w listopadzie???
do tego doszłą sytuacja, kiedy schowałam sie przy szybie, w zlobku chcialam zobaczyc co sie dzieje. Maly plakal, chcial do jednej pani na raczki, odepchnela go, do drugiej poszedl, to samo. wtedy weszlam, kuba placze, pytam co sie dzieje- a ona rzucila tylko
"jakub, mama przyszla" i wyszla... no szarpnelo to mna, wiec zabralam dziecko pod pache i podziekowalam kinderopvang... rozmowa z menagerka nic nie dała... z dyrektorka tym bardziej...
moj lokal powoli sie rozkreca.. POWOLI doslownie, w pierwszym miesiacu zarobilam tyle co na czynsz... no ale licze ze wszystko sie kiedys ulozy...

(2m pod ziemią :p)
 
witam,
anp- Maya wazy 6,3kg a Lucas 7,2kg wiec jest ok, z Maya mam troszke problem (wszyscy mowia zeby sie nie martwic ale ja i tak mam swoje w glowie), dali jej inhalatorek na te odglosy ktore wydaje i postraszyli mnie troszke astma (tesciowa miala). Tz nie stwierdzili ale warto dac inhalator - i badz tu madry... wrrrr Zobaczymy czy cos sie polepszy.... trzymajcie kciuki.
 
Oj Anusia, u nas tyle sie dzieje, ze nie powoli przestaje nadazac :(( mamy maly dolek finansowy, muslismy apk zrobic, ktore kosztowało nasz 600e, nowe opony zimowe nastepne 300e... generalnie trzeba bylo wyczarowac tysiac, ktorego nie mamy... jestesmy na minusie od tygodnia, maz pozyczyl od kolego 100e na przezycie, ale nie wiem jak to bedzie... od rodzicow nie moge wiecznie ciagnac i tak nam pomagaja jak moga...na dzien dzisiejszy jestesmy biedni...
musielismy zrezygnowac ze zlobka, traktowali moje dziecko okropnie, przy czym dało sie odczuc dyskryminacje...
najpierw zarzucili mi, ze zle, ze nie mowie do Kuby po holendeesku... (kazdy pedagog wie, ze powinno sie mowic do dziecka w moedertaal... dostałam wiec za to zjeby, bo panie maja problem z komunikacja z moim synem...
pozniej uslyszalam, ze zle robilam, ze karmilam dziecko 9 miesiecy piersia, bo teraz zasypiac sam nie umie a one nie maja czasu na zajmowanie sie tylko nim...
nastepnie dowalily, zamykajac go w slaapkamer, w tym lozeczku co jak klatka dla malp wyglada, i zostawialy go na 2-3h zeby plakal... po czym dziecko zasypialo ze zmeczenia...
nie raz prosilam, zeby na dwor mu czape zakladaly, maz przychodzi po malego, a on na dworze w krotkim rekawku, w kapciach i bez czapki "musi sie uodparniac" uslyszal maz... wszystko sie zgadza, ale ku*wa w listopadzie???
do tego doszłą sytuacja, kiedy schowałam sie przy szybie, w zlobku chcialam zobaczyc co sie dzieje. Maly plakal, chcial do jednej pani na raczki, odepchnela go, do drugiej poszedl, to samo. wtedy weszlam, kuba placze, pytam co sie dzieje- a ona rzucila tylko
"jakub, mama przyszla" i wyszla... no szarpnelo to mna, wiec zabralam dziecko pod pache i podziekowalam kinderopvang... rozmowa z menagerka nic nie dała... z dyrektorka tym bardziej...
moj lokal powoli sie rozkreca.. POWOLI doslownie, w pierwszym miesiacu zarobilam tyle co na czynsz... no ale licze ze wszystko sie kiedys ulozy...

(2m pod ziemią :p)

No niezle ... straszne przezycia z tego co piszesz...:sorry: moj Victor byl u gasthouder jak mialam konczyc szkole/ok 3-4 mies mial/ - bylo super... zasypial w tym lozeczku bez problemu a jak wracalam ze szkoly ona go na rekach trzymala:tak: bo juz innego dziecka nie bylo a"" on tak slodko spal...":-pmoge teraz do niej wrocic ale jeszcze niechce tyle pracowac....

Kasa sie nie martw - szybko sie odkujecie....:tak: trzymajcie sie....
 
reklama
Do góry