reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Holandia

reklama
Do pośrednictwa pracy przychodzi pewien facet i pyta, czy znajdzie się praca dla jego syna? Pracownik instytucji pyta petenta:
- A co syn umie i jakie ma wykształcenie?
Ojciec powiada, że nic ... i że bez wykształcenia. W takim razie pracownik proponuje, że ma dla niego pracę jako pomocnik murarza - płatna 1500 zł za miesiąc.
Ojciec myśli i mówi:
- A coś innego? Bo za dużo by mu zostało na wódkę...
W takim razie pracownik proponuje:
- Pomocnik pomocnika murarza, trochę cięższa praca, ale 800 zł za miesiąc...
Ojciec myśli i mówi:
- Nie, jeszcze za dużo.
Na to pośrednik wstaje, nerwowo zamyka książki i podniesionym głosem mówi:
- Proszę pana, żeby zarabiać 500 zł, to trzeba studia skończyć!
 
Dzień dobry

Wpadam jak po ogień, bo lecę bilety kupić. Chcę za póltora tygodnia jechać do męża. Już nie wyrabiam sama. Niby wsio jest ok. Z teściową nawet się nie kłócę, ale jednak nie odpowiada mi taki stan ;-)

Ania, ale przygoda. Nie zazdroszczę... Nie chciała bym byc świadkiem takiego zdarzenia.

Ania, Anna, jak się jest idiotą i wszystkim się wierzy to wychodzi się na tym jak Zabłocki na mydle. Zamiast otworzyć sobie konto, kazałam przelać pieniądze za mieszkanie na konto mojej mamusi i mam. a ja jeszcze jej nową pralkę dwa dni wcześniej kupiłam... to wielce nieszczęśliwa była. No nic. Mój pakiet pomocowy dla ludzi wyczerpany do końca życia. Więcej mnie nie będzie obchodzić, że kogoś zlicytują czy wsadza do kicia za długi... Radź sobie sam człowieku. Jak ma się miękkie serce to trzeba mieć twardą dupę. Amen

Do później

U nas też upał...
 
Hej...

No same widzicie...:dry: coś za mną łazi... a w nocy mały chyba wogóle nie spał bo sie kopał i przewracał pół nocy....:baffled: przez ten mój stres chyba!

Bira nie zazdroszczę:sorry2: ale to zdanie naprawdę sie sprawdza....:tak:
Ja też już limit wyczepałam w tej dziedzinie....:-D

A my na dziś koniec.... może jakieś prasowanko bo słonko nie świeci tak bardzo i wietrzyk wieje....
 
Hej,
Bira fajnie, że wakacje się udały:tak::tak:, a jeśli chodzi o rodzinkę to nie będę komentować :no::szok:. My mojej siostrze pożyczyliśmy prawie 5 000 e i bez żadnego wahania :tak::-) Prawie wszystko już oddali :tak: Tak samo mogę zaufać mamie, bo też wiele razy pożyczaliśmy większą sumę, a gdy jechaliśmy na wycieczkę to zostawiliśmy jej wszystkie nasze karty bankowe i piny, aby mogła wypłacić w razie W nasze pieniądze:tak::tak:
Aniu jak się dziś czujesz:confused: Stres troszkę minął :confused: Pokaż nam się z brzuszkiem, bo dawno Cię nie widziałyśmy :no:
Karola my się w niedzielę na plażę wybraliśmy, aby utrzymać opaleniznę i mi się w szkole pytali czy ja całymi dniami na słońcu leżę :-D:-D:-D

Dziś pierwszy raz byłam z Oliwierkiem w pracy :szok::-D Mieszkanie 3 piętra i parter, ale na parterze tylko klatka schodowa z małym korytarzykiem :tak: do tego miałam do wyprasowania 15 koszul, 2 tuniki na długi rękaw, sweter, spodnie i garnitur :szok: Niestety nie wyrobiłam się w 4h :no:, ale mój Oliwierek był całkiem dzielny, ładnie się bawił, trochę oglądał książeczki itp :tak::tak: Już pod koniec spać mu się chciało, a nie chciał się tam położyć, więc wołał mamo weź na ręce :-D Ogólnie bez Oliwiera jest mi się tam ciężko wyrobić:tak: Jeszcze robię tam zawsze min 1 pranie jak dziś i zmieniam pościel :tak:, nie mówiąc już o opróżnianiu zmywarki itp Chyba powiem kobitce, aby mi dała 5h bo ja tam się nigdy wyrobić nie mogę :no: Dziś zostałam pół godz dłużej dlatego, że pojechałam z Oliwierkiem, ale w domu nikogo nie było.
Od 1 lipca mój mały Oliwierek idzie do żłobka :tak::-), a mama szuka pracy na kontrakt :tak:
Zapomniałam dodać, że rodzince już od marca próbuje podnieść stawkę, ale nie mam odwagi :no::zawstydzona/y: Nowy miesiąc się zaczyna, więc czas to zmienić :tak::tak:
 
Ostatnia edycja:
Anetko ja mam sie dobrze a synek też-mam nadzieje...zdjecie wstawie jak zrobie hihi:-D może jutro sie uda, bo ja jakiegoś powera dostałam i wysprzątałam prawie całą góre od wczoraj. A jutro mam wolne to może pomaluje sypialnie:-)....

Słodkich snów....
 
Kupiłam bilety. Wracam do domu 10 lipca. Już się doczekać nie mogę, bo jakoś nie mogę sobie tutaj miejsca znaleźć. Nie wiem jak wytrzymywałam sama długie tygodnie... i to w sumie nie tak dawno temu ;-) Teraz S. szykuje mieszkanie na nasz przyjazd, żebyśmy z Inią nie musiały w syfie mieszkać... mam nadzieję, ze zdąży, bo ja nie przełożę wyjazdu nawet o jeden dzień;-)
 
reklama
Do góry