Witam
jak zwykle przepraszam, ze nic nie pisze ostatnio... Chyba nigdy w zyciu nie bylam tak zabiegana! Tosia ma teraz etap MEGA WYKONCZAJACY, Marys mi sie dzis pochorowala i teraz nieprzytomna bidulka lezy na kanapie... Mama byla, dzis wyjechala o 4 rano, dlatego jako pierwsza Was odwiedzilam... z Mama oczywiscie bylo wspaniale... i dzis caly dzien przeryczalam z tesknoty za nia! A we wtorek na trzy dni przyjezdza moja przyjaciolka, krotko wprawdzie, ale ciesze sie przeogromnie!
a pod koniec wrzesnia mamy tygodniowy urlop i sie wlasnie zastanawiamy, gdzie jechac.. moze Wy mi podsuniecie jakis pomysl?
A poza tym staram sie byc z WAmi na biezaco i czytam, co tam u WAs....
Aniu, zobaczymy sie jakos kiedys?
jak zwykle przepraszam, ze nic nie pisze ostatnio... Chyba nigdy w zyciu nie bylam tak zabiegana! Tosia ma teraz etap MEGA WYKONCZAJACY, Marys mi sie dzis pochorowala i teraz nieprzytomna bidulka lezy na kanapie... Mama byla, dzis wyjechala o 4 rano, dlatego jako pierwsza Was odwiedzilam... z Mama oczywiscie bylo wspaniale... i dzis caly dzien przeryczalam z tesknoty za nia! A we wtorek na trzy dni przyjezdza moja przyjaciolka, krotko wprawdzie, ale ciesze sie przeogromnie!
a pod koniec wrzesnia mamy tygodniowy urlop i sie wlasnie zastanawiamy, gdzie jechac.. moze Wy mi podsuniecie jakis pomysl?
A poza tym staram sie byc z WAmi na biezaco i czytam, co tam u WAs....
Aniu, zobaczymy sie jakos kiedys?