No a tak w ogole to ja dzis po pierwszym dniu w szkole. Narazie jest troche trudno bo weszlam do grupy, w ktorej juz sa w polowie 2 ksiazki, wiec jak dla mnie daleko, szczegolnie jesli chodzi o gramatyke, ale nie poddam sie;-)ogolnie jest bardzo milo i w koncu mam zajecie, zreszta co tu narzekac kurs jezykowy za zupelna darmoche 4 razy w tyg co chciec wiecej, a pozniej mozna przyjsc z dzieckiem, bo na czas kursu ma kto sie opiekowac dzieckiem
A co to za kurs kochana,ze darmocha??Ja jak mieszkalam w DE i na poczatku tez chodzilam na kurs jezyka to grosze jedynie placilam ale jednal.To bylo z VHS specjalny progam do nauki jezyka obcokrajowcow.
Co do porodu
to polozna powiedziala,ze mam lepiej nikomu a ZWLASZCZA kobietom w ciazy nie powtarzac swoich przezyc:-),ale to bylo prawie 2 tyg. temu ;-) dzisiaj juz doszlam do siebie i MOZE Jessy nie koniecznie bedzie jedynaczka :-)
Aniu porod na pewno boli.Nie daj sobie nikomu wmowic,ze tak nie jest.Nagroda oczywiscie Naj na Swiecie temu nie zaprzecze,dlatego WARTO
.Ja mialam zle przezycia nie tyle z porodu co calej tej sytuacji po porodzie.Nawet nie wiem dokladnie kiedy mi Jessy na brzuch wylozyli.Byl skurcz,skurcz,skurcz i flups kruszynka juz u mamusi w ramionach.Kazda kobietka przechodzi to inaczej.Ja nie wytrzymalam boli rozkurczowych i dlatego pojechalam do szpitala bo chcialam jakies PROCHY dosatc na bol.Ale ja chcialam takie FEST MEGA ZNIECZULAJACE a dostalam jakies go...o co nic nawet nie poczolam
na prawde nie bylo warto.Podloczyli mnie pod kroplowe okolo 2 a Mala urodzilam sie o 3:30.Skurcze parte trwaly niecale pol godzinki i naprawde malo co z tego pamietam.Bylo tylko przyj potem nieprzyj i potem znowu przyj.Tatus sie poplakal a ja nawet tego nie zauwazylam
potem przecial pepowine i rodzinka w komplecie.Siorka tez byla caly czas przy mnie.Naprawde rodzinny porod:-)
Mysle,ze duzo tez zalezy od personelu w szpitalu.Mi sie trafia niemiecka polozna:-) wiec juz mi bylo lzej bo nie musialam sie po holendersku produkowac:-)
Byla mila,ciagle dodawala mi otuchy i zapewniala o tym jaka to swietna robote wykonuje i ze naprawde super mi idzie i ze jestem dzielna.Takie tam duperelki,ale to pomaga
Z porodu to by bylo tyle.Nie wiem jak inne dziewczyny,pewnie juz calkiem pozapominaly
jak to bylo.
Czesci PO porodzi juz nie opisuje bo niemilo bylo:-(