bira
Listopadowe mamy'07
Dobry wieczór:-)
Nie mam czasu ostanio zaglądać. Do tego ten nieszczęsny net wiecznie szwankuje Inga osiaga chyba apogeum buntu dwulatka, już nie wyrabiam z tymi krzykami, wymuszaniem, histeriami. Jutro jedziemy na spotkanie do przedszkola, poniewaz od przyszłego tygodnia mamy zaklepane dwa dni w tygodniu:-) Ciekawe jak oni sobie z nią poradzą Do tego musimy zaatwić trochę spraw urzędowych i już mi się słabo robi jak pomyślę o tym wszystkim
Ann, Twoje córeczki sa urocze:-) Zakochałam się:-)
Aneta, z tego co pamiętam Twoje chłopaki to aniołki:-) Do tego starszak super troskliwy:-) Ja na tego psyhologa czekam jak na boskie zmiłowanie, bo w nim moja ostatnia nadzieja;-)
Karola, to teraz były te pokazy... kurcze ja mam sklerozę... Zapomniałam W piątek, sobotę i niedzielę byliśmy na plaży. Wczoraj od południa u Was na Duindorp, i wieczorem standardowo z psami:-)
Kurcze, Wy o tych autach, a ja musze w końcu swoje przerejstrować... Po przyjeździe z wakacji to załatwimy...
Nie mam czasu ostanio zaglądać. Do tego ten nieszczęsny net wiecznie szwankuje Inga osiaga chyba apogeum buntu dwulatka, już nie wyrabiam z tymi krzykami, wymuszaniem, histeriami. Jutro jedziemy na spotkanie do przedszkola, poniewaz od przyszłego tygodnia mamy zaklepane dwa dni w tygodniu:-) Ciekawe jak oni sobie z nią poradzą Do tego musimy zaatwić trochę spraw urzędowych i już mi się słabo robi jak pomyślę o tym wszystkim
Ann, Twoje córeczki sa urocze:-) Zakochałam się:-)
Aneta, z tego co pamiętam Twoje chłopaki to aniołki:-) Do tego starszak super troskliwy:-) Ja na tego psyhologa czekam jak na boskie zmiłowanie, bo w nim moja ostatnia nadzieja;-)
Karola, to teraz były te pokazy... kurcze ja mam sklerozę... Zapomniałam W piątek, sobotę i niedzielę byliśmy na plaży. Wczoraj od południa u Was na Duindorp, i wieczorem standardowo z psami:-)
Kurcze, Wy o tych autach, a ja musze w końcu swoje przerejstrować... Po przyjeździe z wakacji to załatwimy...