Idalia B.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2021
- Postów
- 259
Mogę sobie tylko wyobrazić co przeszłaś... Co za ulga, że jednak malutkiej nic nie zagraża...Ja nigdy nie spotkałam się z czymś takim żeby aż tak wciskać głowice w brzuch.. nie wiem czy to na 100% jego wina ale jak tylko wróciłam z badania to nagle pojawiła się krew,okropnie wciskał mi w okolice pępka i zrosty po heparynie.. może coś się uszkodziło nie wiem bo usg dopochwowego nie zrobił nawet. Serduszko biło miarowo 145/min,nie mógł tez zobaczyć kości nosowej bo mała była źle ułożona i kazał się obracać dwa razy w trakcie badania ale nic to nie dało Nigdy nie czułam takiego bólu podczas badania. Mała główke miała tez nisko bardzo i tak samo wciskał mi głowice.
Przy okazji dowiedziałam się ze przypadku krwawień trzeba jechać na zaspę bo w redlowie dopiero od 32 tygodnia przyjmują na oddział w razie co.
Na szczęście zapis z KTG był prawidłowy,szyjka długa i zamknięte. Dalej czuje się przybita,jadąc do szpitala miałam najgorsze myśli w głowie i nikomu tego nie życzę.
Pojechałaś na Zaspę? Przywrócili tam niedawno znieczulenie zewnątrzoponowe, także z pewnością tam jadę rodzić
Mi też kazał się obracać, co nic nie dało więc jeszcze bardziej chrząkał i wzdychał ;p Może faktycznie uszkodził któryś z krwiaczków po heparynie. Ja niby na skórze nie mam siniaków, ale odczuwam grudki pod spodem.
Jeszcze kilka tygodni i spotkamy się z naszymi maluszkami!!!