reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2014

Hej laski.. miesiacza wrocila do normy wiec jest ok.. ;) Miki dzisiaj mniej nerwusiaty jest bo ostatnio to nie dawalo sie wytrzymac z nim.. :eek:

Różyczkowa napewno wszystko bedzie ok, nie martw sie, wiem ze latwo powiedziec ale trzymam kciuki za dobre wyniki USG.

Probawalyscie dawac Dzieciaczkom moze Danonka? Czy to za wczesnie? Przypomne, ze moj Miki ma 3ms i 3tyg.. :D
Pozdrawiam..
 
reklama
Dziewczynki, ja Wam polecam książkę "Dziecko dla odważnych. Szkoła przetrwania" Leszek Talko. Musicie ją przeczytać. Dawno tak się nie uśmiałam przy czytaniu, jest naprawdę świetna! Jest cała seria, ja dostałam w prezencie pierwszą część i normalnie płakałam ze śmiechu. Jakbym siebie widziała w niektórych momentach.
A z poradników - przeczytałam "Język niemowlaka" Tracy Hogg i czytam na bieżąco każdy miesiąc "Pierwszego roku życia dziecka". Nie staram się wprowadzać łatwego planu, samo jakoś wychodzi, nie pilnuję godzin. Ale muszę przyznac, że trochę mi ta książka pomogła. Natomiast druga książka wg mnie jest taka sobie.
Ależ zmienna ta pogoda , raz leje, raz pada śnieg, a teraz piękne słońce. Cały tydzień siedzimy w domu, nie ma jak wyjśc na spacer. Wczoraj tylko na chwile, ale musieliśmy wracać, bo zaczęło padać. Co się naszykuję, zmieniam plany. Niech już będzie prawdziwa wiosna.

A my w Lany Poniedziałek będziemy próbować pierwszy raz marchewkę :) Może być ciekawie.
 
Danonki to nic fajnego, zwłaszcza dla niemowlaków. Lepiej wymieszać naturalny jogurt z owockami. Moja Milena dopiero niedawno spróbowała danonka bo jej się zamarzył magnes na lodówkę a tak to wcina właśnie takie naturalne z dodatkiem owoców np. truskawek z kompotu albo płatków z suszonymi owocami.
 
Witam się lekko sennie. Noc była straszna, Oluś budził się standardowo 3 razy na jedzenie i ze 100, bo marudził:-( Wczoraj wypatrzyłam u Niego w buzi coś białego, wielkości główki od szpilki. Nie jest to pleśniawka, tak sobie myślimy, że ząbek idzie. Będziemy monitorować postępy na bieżąco;-) Może dlatego tak marudzi;-).
Co dziś robicie na postny obiad?
Co do neurologa to nie, to nie kontrola,dopiero pierwsza wizyta bo dość długo czekaliśmy na termin. Pan dr stwierdził, że jeśli coś było to się już wchłonęło i w dziecku problemów on nie widzi, na brzuszku super, rączki i nogi też, absolutnie głowa w linii środkowej ciała,nie ma mowy o asymetrii, jedyny problem to słaba trakcja i na to mamy ćwiczyć, aha i jak usłyszał, że Młody urodził się z węzłem prawdziwym na pępowinie, i że miałam w 28tc incydent z podejrzeniem zanikania tętna stwierdził, że mogło dojść do lekkiego niedotlenienia i zalecił usg przez ciemiączkowe, bardziej profilaktycznie bo jak mówił nie widzi po nim co by mogły wyjść jakieś zmiany, ale lepiej zrobić. Teraz będę drżeć:-(A co do obrotów to ona mówiła o tych z brzucha na plecy bo tak to ok, ale wydaje mi się, że one były przypadkowe te dwa, pewnie go przeważyło jak łapał za pałąk maty będąc na brzuchu bo więcej się to już nie pojawiło. A jak tam u Was nocka?
enigma a Wy jak się macie?A ten kleik to na wodzie czy na mm ma być?
Na obiad postny mąż zrobił kopytka, uwielbiam:tak: Lekarka kazała robić kleik na wodzie, ewentualnie wyciskać trochę swojego mleka, że dziecko czuło znajomy smak. Ale jak już wspomniałam, wstrzymam się jeszcze ze dwa tygodnie.
Super, że u neurologa same dobre wieści. Nie wiem co miało się wchłonąć, bo nie dotarłam w czytaniu postów tak daleko, ale się bardzo cieszę. A USG też na pewno będzie ok, oczywiście, że lepiej się upewnić. Najważniejsze, żebyś się nie denerwowała. Dobra rada, a sama też często martwię się i Młodego na zapas.
Probawalyscie dawac Dzieciaczkom moze Danonka? Czy to za wczesnie? Przypomne, ze moj Miki ma 3ms i 3tyg.. :D
Pozdrawiam..
Ja tak jak Eff_k uważam, że danonek dla niemowlaka to nie jest dobry wybór. W ogóle dla dziecka to nie jest dobry wybór. Sprawdź sobie skład, tam jest więcej cukru niż w normalnych jogurtach dla dorosłych. Lepiej jogurt naturalny + ulubiony owoc. Wyjdzie zdrowiej dla Twojego szkraba i taniej dla Twojego portfela;-)
Dziewczynki, ja Wam polecam książkę "Dziecko dla odważnych. Szkoła przetrwania" Leszek Talko. Musicie ją przeczytać. Dawno tak się nie uśmiałam przy czytaniu, jest naprawdę świetna! Jest cała seria, ja dostałam w prezencie pierwszą część i normalnie płakałam ze śmiechu. Jakbym siebie widziała w niektórych momentach.
A z poradników - przeczytałam "Język niemowlaka" Tracy Hogg i czytam na bieżąco każdy miesiąc "Pierwszego roku życia dziecka". Nie staram się wprowadzać łatwego planu, samo jakoś wychodzi, nie pilnuję godzin. Ale muszę przyznac, że trochę mi ta książka pomogła. Natomiast druga książka wg mnie jest taka sobie.
Ależ zmienna ta pogoda , raz leje, raz pada śnieg, a teraz piękne słońce. Cały tydzień siedzimy w domu, nie ma jak wyjśc na spacer. Wczoraj tylko na chwile, ale musieliśmy wracać, bo zaczęło padać. Co się naszykuję, zmieniam plany. Niech już będzie prawdziwa wiosna.

A my w Lany Poniedziałek będziemy próbować pierwszy raz marchewkę :) Może być ciekawie.
Poszukam tej książki, którą polecasz. Niestety ostatnio nie mam weny na czytanie poradników:-( Pogoda mnie dobija, ale mimo wszystko staram się wyjść na spacer, żeby Młody trochę pooddychał świeżym powietrzem. Dla mnie to jest mniejsza przyjemność chodzić po deszczu, ale co począć. Z utęsknieniem czekam na 20 stopni na plusie.
Trzymam kciuki za marcheweczkę, oby smakowała. Jakiej firmy kupiłaś? Ja zapisałam się do bobovity i dostałam dwa słoiczki marchewki i poradnik wprowadzania nowych pokarmów. Pamiętam, że jako dziecko uwielbiałam soki bobofrut, więc mam sentyment do marki. Chociaż dla dzieci to chyba wszystkie marki pilnują, żeby produkty były zdrowe.
Zrobiłam mały rekonesans, jeśli chodzi o kaszki bez cukru. W rossmannie są firmy Bobovita i Nestle. Na opakowaniach Bobovity rzuca się w oczy zielone kółeczko z napisem "bez cukru", w Nestle jest to mniej czytelne, trzeba się wczytać w opis na froncie opakowania. W biedronce nie ma. W lidlu nie sprawdzałam jeszcze.
No i wszystkim życzę
Zobacz załącznik 679624
i miłego dnia
 
Ostatnia edycja:
Hejka!
U nas nocka ok, w końcu jedno karmienie:tak:Zjadł o 18.30,potem o 1 i dopiero o 7, ale obudził się o 5.30 tyle, że jeść jeszcze nie chciał, niby coś ok 4 też się kręcił, ale i tak uważam, że super po ostatnich akcjach pt 2-3 karmienia i milion wybudzeń...
Co do przetworów mlecznych to w aktualnym schemacie żywienia są one dopiero po 7 msc to mamy jeszcze czas na właściwe wybory:tak:Są te jogurty mleczne nestle i bobovity specjalne dla niemowlaków, hipp też ma,ale w słoiczkach z owocami. Ja starszemu synkowi dawałam np serek bieluch naturalny z konfiturą, był czas, że bardzo lubił, ale nie powiem, że serki homo też w końcu nie poszły w ruch, ale nie na tym etapie.
Co do kaszek to o ile się orientuję to te mleczne są bez cukru a bezmleczne z cukrem,dobrze mówię?Ja kupuje te bez mleczne bo Młody jest na mleku hipp i chcę je na nim robić i nie wprowadzać mu innego mm, tego które jest w kaszkach mlecznych, ale z czasem przejdziemy na mleczne:tak:
enigma też tak mam, że jak patrzę na tę pogodę to mam niechęć do wszystkiego a szczególnie do wyjścia z domu. Zwłaszcza, że jak już się szykuję na spacer to zrywa się ulewa albo gradobicie:dry:W tym tygodniu byłam jedynie na dwóch spacerkach, a nie cierpię zalegać w domu...
Książki L. Talko są super, rzeczywiście można się uśmiać po pachy, ale obecnie to bym poczytała już coś o innej tematyce niż dziecięce;-)
No dobra dziewczynki lecę bo czas szkraba na pierwszą drzemkę kłaść:tak:
Może nie być już czasu na zaglądanie na bb także już teraz życzę Wam i Waszym bliskim cudownych Świąt:-)
edit:przypomniało mi się;)
enigma też mam mega sentyment do bobofrutów z dzieciństwa, starszakowi gotowałam kisiel na tych sokach, uwielbiał smak jabłko-malina. Jakiś czas temu firma wypuściła też deserki, niestety są dosładzane...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hop hop!Jest tu ktoś?:)

Sorki za post pod postem no ale taka cisza...
lazy jak tam po wyjeździe?Jak dziewczynki?
malgonia smakowała marcheweczka?
enigma co u Was?Jest ten ząbek?

Święta, święta i po świętach he he;)U nas w sumie bez zmian, Młody miał dwie noce, kiedy to przytrafiła mu się godzinna przerwa w dostawie snu:sorry2:Tyle dobrego, że potem pobudki nie było o 5 czy 6 tylko odsypialiśmy prawie do 9, dziś już standardowo bez tego typu atrakcji minęła nam nocka ale co by się wszystko wyrównało wstaliśmy o 6. Nadal jemy dwa razy w nocy i ciekawa jestem jak długo. Niedawno dowiedziałam się, że znajomych dziecko ma 1,5 roku i też je dwa razy w nocy i zrobiło mi się słabo. Nadzieja na rychłe wyspanie odeszła w siną dal;-)
Pogoda nadal słabiutka, ale przewietrzyć będzie się trzeba choć trochę:tak:
Pozdrawiam i miłego dzionka życzę:-)
p.s. aha co do kaszek to już troszkę zgłębiłam temat i wiem, że kwestia cukru nie jest tu zależna od występowania w składzie mleka czy nie, po prostu jedne są dosładzane, a inne nie. Trzeba szukać informacji na opakowaniu.
 
Hej, święta spędziliśmy w rozjazdach. Olek od dwóch nocy daje nam do wiwatu:-( Na jedzenie budzi się 3 razy, ale oprócz tego kilkanaście razy przebudza się i nie potrafi ponownie zasnąć tylko zaczyna płakać. Młody przyzwyczaił się chyba za bardzo do smoczka i nie może zasnąć jeśli nie ma go w buzi. Zasypia, on Mu wypada, On się wybudza i zabawa zaczyna się od początku:-(
Różyczkowa, gratuluję przespanej nocy, oby tak dalej. Sprawdzałam te kaszki, nie ma znaczenia czy jest z mlekiem czy bezmleczna, jeśli nie ma napisu, że jest bez cukru to niestety go ma. Sprawdzałam kilka i wszędzie w składzie był cukier. Zostaje nam czytanie etykiet. Z ciekawości spojrzałam na danonka i byłam lekko zdziwiona. Na kubeczek serka wchodzi kopiasta łyżeczka cukru:szok: Uważam, że w produktach dla dzieci w ogóle nie powinien być dodawany cukier.
Wczoraj szwagierka mi poradziła, że powinniśmy podawać Młodemu glukozę, żeby się uspkoił. Uwielbiam takie rady z d...y, myślałam, że glukoza powoduje pobudzenie. Przynajmniej tego uczyli mnie na studiach;-)
No i chciałam się pochwalić, że idzie nam pierwszy ząbek;-)
Miłego dnia
 
Ostatnia edycja:
reklama
enigma no bo danonki nie są przeznaczone dla małych dzieci, nie wiem jak obecnie ale np na innym tego typu serku Bakusiu była swego czasu informacja, że dla dzieci powyżej 3 lat...Choć i takie dzieci nie powinny jeść cukru w tak dużych ilościach. Ja tam uważam, że wszystko jest dla ludzi i moje starsze dziecko je serki, różne, nie tylko danonki. Ostatnio odkryłam Piątusie z Piątnicy, nie mają syropu glukozowo-fruktozowego, barwników i aromatów, tylko np naturalną wanilię albo dość sporo owoców, a nie 2-3% jak to potrafi być. Są teraz jakieś nowe danonki przeznaczone dla dzieci po 10 msc, ale o nich się nie wypowiem bo nie znam. Oczywiści fajnie jak dziecko chce jeść jogurt naturalny i inne zdrowe rzeczy, ale nie zawsze to się tak różowo układa. Nie mówię tu o niemowlakach bo takie dzieci to jeszcze jedzą co mama da, problem zaczyna się z kilkulatkami jak widzą co jedzą inne dzieci, albo co jest w reklamie.

A co do nocek to może Olek śpi niespokojnie przez ten ząbek...
 
Do góry