reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

Agulka najważniejsze, to znaleźć przyczyny insulinooporności. Samo jej stwierdzenie, za mało, by leczyć. Moja insulinooporność jest uwarunkowana genetycznie i była przyczyną zaburzeń procesu tworzenia komórki jajowej. Na szczęście nigdy nie poroniłam, ale było kilka sytuacji,że tuż po pozytywnym teście przychodził okres:baffled: Aby poprawić jakość komórki jajowej, a tym samym pomóc ciąży po wielu badaniach dostałam myo-inozytol o nazwie inofolic. Tak jak pisałam, szybko udało się zajść w zdrową ciążę :-) Insulinooporność często idzie w parze z zaburzeniami hormonalnymi tarczycy, więc nie rozumiem jak u Ciebie lekarz może nic z tym nie robić....Mi w ciąży lekarze włączyli też metforminę, bowiem insulinooporność niestety szybko prowadzi do cukrzycy ciążowej, a ta jest niebezpieczna dla dziecka. Jak to możliwe,że po spożyciu cukier przekracza Ci norme, a lekarz nic nie każe działać? Agulka tak z dobrego serca Ci radzę, pogadaj z ginekologiem, poszukaj w rankingu lekarzy w swoim regionie kogoś dobrego i wybierz się na wizytę. Nawet choćby po to, by usłyszeć,że jest dobrze:happy2:

Kaha, Abby witajcie i śmiało się rozgośćcie. No i piszcie tu z nami:-)

Ulenka
jasne,że meliske można;-)

Kate super,że serduszko pięknie bije! Jak miło czytać takie wieści:tak: U mnie brak uciążliwych objawów, także pomalutku spokojnie rośniemy:happy2:

Evi
wyparz jajko porządnie wcześniej i zetnij ile się da,żeby było dobre. Myślę,że powinno byc ok. Ja nie przepadam za jajkami na miękko, ale takie sadzone robię właśnie w sobotę do maślanki i ziemniaczków:-p

Oomamba
wrzuć przepis na wątek o jedzonku na to ciasto, ok?:-p


Jak tak Was czytam, to ja chyba jakaś za spokojna jestem. No kompletnie nic mnie nie denerwuje. Nawet dzieci....taka olewka na wszystko...aż dziwne, prawda?:cool2:
 
reklama
A mi dzisiaj aż głupio.. mama do mnie przyszła i na dzień dobry prawie się z nią pokłóciłam bo ... w sumie nie wiem bo co :zawstydzona/y:
ale nie mam zachcianek, nie mam mdłości jedyne co to obrzmiałe piersi. Gdyby nie te 8mm na zdjęciu usg zastanawiałabym się czy ja serio jestem w ciąży ;)
 
oomamba- to nie jestem sama :-D ciasto rabarbarowe:rolleyes: ale bym zjadła
abby- spokojnie, wszytsko jest ok, w ciaży jesteś, a objawy przychodzą jednej prędzej, drugiej później, a innej wcale :-)
 
ja jestem z tych wcale ;)
Właściwie od początku nie wymiotowałam, nawet piersi mnie nie bolą i szczególnie nie urosły. W sumie to martwi mnie ten brak objawów :zawstydzona/y:
 
Cześć wszystkim po długiej przerwie :) kaha85 z chęcią oddam swoje, m.in. dzięki nim nie pisałam długo. Mam tylko nadzieję że po pierwszym trymestrze będzie lepiej...
 
Kaha ja też się obawialam brakiem objawów ale teraz to bardzo się cieszę ze nic mi nie jest oby tak było do końca. Ważne to tylko urodzić zdrowe dzieciątko a czy będzie się miało objawy w ciąży czy nie to żaden problem :D
Witajcie nowe grudnioweczki :)
 
Ze mną to jest tak, że dzieciaczek jest nieplanowany i o ciąży dowiedziałam się późno. Dlatego na początku się nie oszczędzałam, dużo ćwiczyłam aż zaczęłam plamić. Nawet na początku myślałam, że to @ ale kiedy nie pojawił sie przez kilka kolejnych dni zrobiłam test i tadam :-) Na pierwszym USG nic nie było widać i lekarz mnie nastraszył, że może się ciąża nie rozwijać, więc przez t epierwsze dni się naczytałam tyle złych rzeczy, ze teraz ciągle mam jej z tyłu głowy, pomimo USG sprzed 2 tygodni na którym zarodek już był widoczny:-D No i teraz żyję tylko kolejnym USG, ale nie mogę się pozbyć lęku. Wiem, że większość mająca objawy chętnie by się ze mną zamieniły, ale nie zmienia to faktu, że gdyby chociaż piersi mnie bolały bylabym pewnie spokojniejsza ;-)
 
reklama
Mi się wydaje,że to też zalezy na jakim etapie ciąży mijają nagle objawy. Mnie w I ciąży męczyły strasznie. Mdłości, wymioty, senność, aż nagle, pewnego dnia przyszły bezpowrotnie, tyle,że był to już 4 miesiąc. W tej ciąży na prawdę się cieszę,że jest dobrze. Nie wiem, jak bym sobie radziła z moją trójeczką przy jakiś ciężkich dolegliwościach, tym bardziej,że moje dzieci nie są jeszcze bardzo samodzielne i jednak sporo uwagi im poświęcam:blink:
 
Do góry