reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2014

Cześć Uleńka miło czytać, że lepiej. Wiesz mi chyba też cola pomaga bo jak mi mdłości przychodzą i napiję się łyczka to lepiej ale z rana jak szybko czegoś nie wrzucę do brzucha to nie ma tak łatwo. Najprędzej z rana banan albo jogurt pitny a potem na spokojnie śniadanie :-).

Mam teraz smaka na greipruty i pomidory więc jem w kółko.
 
reklama
Agrafko dopóki sama sobie zdajesz sprawę,że nie słusznie naskakujesz na męża....jest dobrze. Wiem,że człowiek sam ze sobą wtedy wytrzymac nie może, ale to minie lada moment. Pogadaj z mężem na spokojnie. Poza tym, zawsze możesz sobie meliskę zaparzyć. Na prawdę działa i jest bezpieczna:happy2:

Agulka trochę dziwna ta diagnoza, ze insulinooporności nie leczy się w ciąży. Mi wykryli ją jeszcze zanim nadeszła cukrzyca i leczyli mimo,że byłam w ciąży. W pierwszą ciążę zajść nie mogłam 3 lata, a przyczyną była właśnie ona. Po wdrożonym leczeniu zaszłam w ciążę po 2 miesiącach. Dodam,że wykryto to i leczono w Pl. Dopiero później leczenie przeniosłam do Uk. Kurcze, ja chyba bym poszła do innego specjalisty, bo jednak lekarze mają często różne opinie. Oczywiście to moje gdybanie tylko i może jednak lekarz dobrze postanowił. Oby kochana. Trzymam kciuki,żeby wszystko było jak najlepiej:tak:

Ulenka cola często pomaga przy mdłościach. Ja w I ciąży miałam taki moment, że przez 2 dni piłam tylko colę w puszcze:zawstydzona/y: Nie mogłam inaczej, bo się skończyć chciałam:nerd: Dobrze,że zaraz po tych 2 dniach mogłam już jeść winogron zielony i jakoś to szło.

Evi ja jestem typowy blokers i zawsze uwielbiałam wyjeżdżać gdzieś poza miasto. Teraz mam spory ogród i cieszę się jak dziecko. Może to nie natura,ale zawsze coś :-D
 
No kurcze teraz sama nie wiem. Ostatnio mnie zaskoczyła endo tym stwierdzeniem. W poniedziałek mam wizytę i zapytam gina. Glukoza na czczo i po posiłku w normie chociaż w górnych granicach a insulina po posiłku znacznie przekroczona. A jak leczyłaś tą chorobę?
 
Evi- no właśnie, mi ginka też zapisała tą luteinę asekuracyjnie. Biorę i też nie odczuwam po niej żadnych dodatkowych objawów.

Mijenka- oj, to faktycznie piesek narozrabiał. Oby szybko mu to przeszło.

Agrafka- kurcze, nie ładnie w Mężusia jedzienien rzucać, hihi. Myślę, że jak ładnie go przeprosisz, dasz mu buziaka, to zapomni o tym incydencie. A teraz odpoczywaj, połóż się i brzuszek się uspokoi.

Agulka
- u mnie pomidorek tez obowiązkowo do każdej kanapki z serem.

Ja dzisiaj zrobiłam na obiad tortille w środku z piersią z grilla, warzywami i serem feta, mmm. Zjadłam prawie całą, a Mężuś się zachwycał i zjadł aż 3. Musiało faktycznie mu smakować.
 
Cześć,

witam się z Wami z pewną dozą nieśmiałości i wciąż jeszcze niepewności :)
Wg OM to 10t1d, ale z USG wyszło, ze ciąża jest tydzień młodsza.
Mam nadzieję, że zostanę tu z Wami na dłużej :)
 
Agrafka- nooo Kochana, jak na talerz, to nic się nie stało. Opij się melisy i będziesz spokojniejsza ;-) Mi dla odmiany żadna herbata teraz nie wchodzi, tylko najzwyklejszą wodę mineralną toleruję.

Kaha
- witaj i rozgość się! Na pewno z nami zostaniesz! W grudniówkach jest siła! ;-) a i oczywiście gratuluję ciąży!
 
reklama
Do góry