reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2014

Więc tak, mieszkanko jak najbardziej akceptowalne (pomijam fakt lenteksu na podłogach i buazerii na ścianach :blink:) łazienka ok, jeden pokój (malutki) do całkowitego remontu (panele , ściany) , drugi, duży odnowiony, mieszkanko tzw. "babcine" ale normalnie mieszkać się da :-) trzeba tam tylko posprzątać i można się wprowadzać :happy2: . Wstępnie jesteśmy już dogadani z właścicielką, ma do nas dzwonić jeszcze wieczorkiem, w sprawie ewentualnego mini remontu, ponieważ musi dogadać się z mężem, bo to jego mieszkanie (bo podobno nie chce wkładac w to mieszkanie dużo, ale my też chcemy zrobić to jak najtańszym kosztem, byle po ludzku dało się korzystać). Chyba się udało, przez rok możemy spokojnie tam mieszkać (później nie wiadomo, bo być może będą chcieli sprzedać, jeszcze nie wiedzą). A cena jest na prawde bardzo niska jak na takie metraż, bo właściele nie chcą nic "dla siebie" , płacimy jedynie czynsz (który w tej spółdzielnie jest wysoki, wiem bo rodzice mieszkają tuż obok), centralne ogrzewanie, zaliczka na wodę i śmieci, a osobno prąd i gaz. Więc nawet jak włożymy jakis swój wkład w to mieszkanie to i tak się opłaca :)
Nie muszą byćto "luksusy" ważne , że razem :-D

Czekamy więc do wieczora na telefon od właścicielki i mamy nadzieję , że uda nam się wszystko sfinalizować :-)
 
reklama
Martia - to super ze sie dalo cos znalezc:-) warunki nawet prl moga byc bylo grzba nie bylo. My mieszkalismy w takim prlowskim mieszkaniu przez 2 lata jak tylko ja pracowalam, ale lokalizacja byla super i po miesiacu sie przyzwyczailismy i w ogole nam to nie przeszkadzalo. A cena wynajmu duzzoo nizsza. I caly czas mamy sentyment do tego mieśzkania mimo ze sie pozniej przenieslismy do wysokiego standardu.
 
Hej dziewczyny ja sie długo nie odzywalam głownie z braku czasu a dwa ze był taki moment ktory potrzebowałem przeżyć sama i czas po tym zdarzeniu był dla mnie bardzo trudny teraz jakoś sie otrzasnelam no i podjęliśmy z mężem decyzje o zakupie kolejnego psa tak wiec mam dodatkowe zajęcie 3 miesięczna sunie Tami jest przesmieszna wprowadziła trochę luźniej atmosfery do naszego domku i nie pozwala mi zasługi posiedzieć na kanapie a co dopiero naszemu dorosłemu psu z którego robi sobie od czasu do czasu gryzak ale jemu było to najbardziej potrzebne bo po stracie naszej suni bardzo osowial a teraz jest znów szczenięciem :))
mam nadzieje ze u was wszystko ok dużo musiałabym nadrabiac zeby wiedzieć co u kogo
:confused:
 
martia - widzę, że chyba się udało wybrnąć z ciężkiej sytuacji, super!! Trzymam kciuki aby wszystko było po Waszej myśli.

mysza - wow drugi pies tuż przed rozwiązaniem??!! nieźle. Ale dobrze, że atmosfera jest ok i jesteście zadowoleni:)
 
reklama
Dziewczyny, będziecie decydować się na znieczulenie przy porodzie (zzo)? Właśnie dowiedziałam się , że w moim mieście podobno do końca roku realizowany jest program "Rodzić bez bólu" (czy jakoś tak) i na zyczenie zzo jest bezpłatne (ale nie dowiadywałam się jeszcze bezpośrednio w szpitalu czy faktycznie tak jest).

Bardzo boje się bólu i rozwazam taką możliwość (ale jakbym miała zapłacic ponad 700zł to już bym wolała pocierpieć).
 
Do góry