Makrofag, fajne te spodenki
Czarna, mnie cały czas jest gorąco, czekam na wrzesień
Anncka, oomamba ja też mam obrzęki, niech to szlag. Jeszcze nie odkryłam, czym to przegonić. Maści z kasztanowca nie pomagają. Okłady z lodu tylko na chwilę.
Ewelinka, super, że z małym wszystko ok.
Agrafka, fajnie, że urlop się udał. A ja nie mam dostępu do wątku ze zdjęciami. U kogo się upominać?
A mąż jasne, niech gotuje! Mój na szczęście lubi pichcić. Może i Twój polubi, jak będziesz twarda?
Paulina, zdrówka dla Was.
Jagoda, trzymajcie się! Szybkiego powrotu do domu życzę.
Anula, ja chyba kiedyś coś zamawiałam na Merlinie, ale już nie pamiętam, czy też tak ekspresowo przyszło.
estranea, witaj po urlopie
Śliwka, ubawił mnie ten patent z suszarką. Może popróbuję z odkurzaczem, haha, tylko u mnie tłuszcz wszelkie hałasy zagłusza chyba
Zanag, szkoda, że musieliście przerwać wycieczkę. Szczerze mówiąc, ja też się teraz do wyjazdów nie kwalifikuję. Pokonanie kilku przystanków autobusem do pracy czy do lekarza to już jest wysiłek. Zwłaszcza na stojąco, bo to przecież kobiety w ciąży nikt nie zauważa