reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2014

lionessa nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś czytałam że te prywatne szpitale oferujące luksusowe porody to też nie do końca tak super, bo gdyby po porodzie np stan dziecka lub twój był cięzki, chodzi zwłaszcza o dziecko jeśli potrzebowałoby natychmiastowej pomocy i sprzętu, to ponoć tego nie posiadają, i i tak konieczny byłby transport do normalnego szpitala. Oczywiście nie wiem czy tak we wszystkich, ot taka moja marna wiedza w tym temacie...:) Musisz bardzo bać się porodu, ale nie martw się, tak naprawdę nawet nie wieszs czego się boisz, bo to chyba pierwsze dziecko?:) Ja wyszłam z takiego założenia, że nie wiem co i jak więc nie bałam się. Zresztą chyba nigdy nie jest tak, że poród przebiegnie tak jak sobie wymarzymy.
Zreszta te wszystkie koła porodowe, wanny i inne gadzety mogą się wogóle nie przydac. Nie żebym was zniechęcała do wszystkiego, wiem że jak ja to wszystko piszę to trochę chyba wychodzę na taką co to nie toleruje żadnych udogodnień, a do porodu to nic więcej prócz łózka i miski wody :p ale to nie tak, oczywiscie bardzo dobrze że to wszystko jest dostępne:) Mnie się nic z takich rzeczy nie przydało, ale to dlatego że pojechałam późno do szpitala, od 1 wnocy bóle, a o 7 do szpitala, a o 10 urodziłam. Wyszłam z założenia że nic mi bardziej nie pomoże niż właśnie relaks w domu, ale podkreslam u mnie nie było komplikacji większych.

Agrafka ja tam ogólnie chyba wolę poród sn, ale to tylko moje zdanie a właśnie najgorsze są takie baby co właśnie "wykłady" robią - nie ważne czy się da czy nie, trzeba urodzić naturalnie choćby się miało zejsc z tego świata. ŻAL. I popieram Twój apel, bo własnie z 1szym dzieckiem łatwo sobie wkręcić że nie nadajemy się do niczego.


A umnie burza,ale w domu - kolejny dziń awantur, zaczęło się z rana, Arek stukł słoik z majonezem i posypało się, ale dziś to moja wina, nie panuje nad nerwami. I co tu zrobić..?
 
reklama
No nie zniose...tyle ciekawych tematów,a ja nie mam czasu pisać za wiele.....No nic. Wieczorem sklece eleborat ;-) Także książek do podusi nie szykować :p


Póki co melduje,że wizyta z córką u alergologa zaliczona, synuś drzemie w wózku, my obie umokniete siedzimy chwilkę na dworcu. Zjemy kanapkę i lecimy po Nelly do szkoły. Potem jeszcze tylko zarzuce makaron z truskawkami na obiad i pewnie nadrobie wszystko jak położę dzieci.

Trzymajcie się :-)
 
Witajjjcie Kochane ;-)

Dziewczyny ja co do porodów się nie wypowiadam bo nie rodziłam... boję się tylko tego że lekarze za późno zareagują jak coś będzie nie tak. Ból jakoś zniosę (chyba ;-) )

Sala porodowa Magdy S wow :-D

Madzia super ze wizyta ok ;-) ja dziś na obiad serwuje makaron w sosie pieczarkowo smietanowym z cebulką i kurczaczkiem :-D

Teraz siedze i popijam zimniutki koktajl truskawkowy ;-) na samych gaciach hihi. Okna pozasłaniałam i bez wielu ubran od razu lepiej ;-)

Chciałabym karmić piersią no ale jak się nie da to trudno... postaram się nie brac tego do siebie i nie popaść w kompleksy. Dla mnie mama nie karmiąca cycem wcale nie jest gorszą mamą!! :-D

Widzę że siuraczków na forum coraz więcej ;-)
Mój Syncio mógłby wkońcu Mamuni dać o sobie znać bo Matka się doczekać nie może :-D

Chciałam jeszcze coś komuś odpisać ale nie pamiętam co i komu :zawstydzona/y: skleroza straszna przypadłość.




Aaaaaa wczoraj moja teściowa zabiła mnie tekstem swoim... ja nie wiem czy ona nie myśli co mówi? Dzwoni do mnie i mówi: I co już się pogodziłaś z tym że będzie chłopak ? .....:angry: wrrrrrr kurcze a czy ja bylam zła? ... poczułam się jakby fakt że to Synuś to że jakoś gorzej niż córa... wrrrrr :wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Ewelinka co za tekst twojej tesciowej.... Trzeba było powiedzieć : tak ,tak samo jak z tym że mam taką teściową":D Ojj strasznie cięta jestem na teściowe.
Moja jak się dowiedziała że jestem w ciąży, to zadzwoniła i powiedziała, żebym się nie martwiła, stało się, jakoś to będzie.... No kurde jakby to była najgorsza rzecz pod słońcem,a my bardzo chcielismy i planowalismy.
NAstepnym razem powiedziała, że ją to tylko boli co będzie z moją pracą.
 
Witajcie Kochane!

Chciałam ogłosić, że ja już po obronie. Obroniłam się na ocenę celującą. Ale się cieszę, że już po wszystkim. :laugh2:
Tylko co ja teraz będę robić na tym L4? Tak to chociaż się uczyłam całymi dniami. :sorry2:

Ewelinka- ale Ci powiedziała Tesciowa, kobieta taktu nie ma. :wściekła/y: Chyba nie wie, że jak oczekuje się na dzieciątko, to płeć nie ma tak dużego znaczenia.
 
Moja teściowa gdy powiedzielismy jej że jestem w ciąży - zyła wtedy weselem wnuczki we Francji-zapytała a co z weselem - pojedziesz ? No i jak powiedzieliśmy ze może nie bo daleko, i boimy się komplikacji to powiedziała : No tak ty już stara jesteś! :rofl2:
Fakt ze do najmłodszych nie nalezę , ale przepraszam bardzo Kożuchowska jeszcze starsza i jej nikt nie wymawia! :tak:
A co do porodu - to jeszcze nie boję się - bo nie wiem czego oczekiwać, tzn w teorii wiem jak wygląda poród ,bardziej martwię się żeby z maleństwem było w porządku- a wiem że tam mają dobrych ginekologów, i sprzęt wiec to mnie trochę uspokaja.
 
oomamba, lionessa widzę że nie tylko moja teściowa umie dogadać....
Nie wiem czy ona nie pomyślała co mówi czy co bo pierw spytała jak się czuję itd... ale wkurzyła mnie strasznie...
Moja Teściowa nie jest stara - ma 46 lat... a czasem mam wrażenie że rozmawiam z 70latką... bo ma takie podejście do życia.
Dobrze że Adaś nie ma charakterku po mamusi bo bym go udusiła :-D

Anula teraz będziesz całymi dniami leżeć i pachnieć ;-) a już niedługo robić zakupy dla Synka ;-)
 
Ewelinka- hihi, masz rację, będę w końcu odpoczywać :laugh2: Ewelinka a Ty to połówkowe badanie gdzie masz? Idziesz gdzieś prywatnie?
 
reklama
Do góry