Ojoj - 10 stron nadrabiania! Wczoraj nic nie byłam w stanie robić. Przedobrzyłam ewidentnie w sobotę bo wpadłam w szał sprzątania, gotowania, pieczenia... I skończyło się to migrena i bólem w krzyżu. Cały dzień przeleżałam. Już drugi raz - więc nie wolno mi się ewidentnie przemęczać, mimo że w trakcie sprzątania zdaje mi się, że nic wielkiego nie robię. Ból w krzyżu cały czas się utrzymuje i doszedł do tego ból w boku:/ Migrena przeszła dopiero dzisiaj po wypiciu kawy - uhh mogłam już to wczoraj zrobić!
Anncka - mam to samo - z bólem z boku, ale nie wiem co to znaczy. Jutro wizyta u lekarza, wiec będę wiedzieć coś więcej.
Katiana - trzymam kciuki i wierzę, że wszystko będzie dobrze!
Ulenka - ja cisnienie mam 100/60 i przez to zatyka mi non stop uszy. Pomaga jedynie siedzenie z glową między nogami. Co śmiesznie w pracy wygląda, jak dzisiaj 5 razy tak robiłam w trakcie prowadzenia szkolenia dla nowozatrudnionych (spokojnie - cała dwójka ich była
i im wytłumaczyłam czemu muszę tak robić )
oomamba - przekichane z tesciową. Na szczęście moja nie jest zła, ale wiem , że jakbym miała z nią mieszkać to by się to bardzo źle skończyło. A tak jest dobra odległość - 300 km
U mnie hormony zaczynają się odzywać. Ale u mnie nie na złość, tylko na wzruszenie. Kupiłam sobie gazetę z typu Będę mamą i czytam o rodzajach porodów i co się dzieje zaraz po. Łezka mi się zakręciła na tekst jak to maluszek, po położeniu na brzuchu mamy, potrafi się doczołgać a przynajmniej próbuje do piersi mamy. Nigdy nie reagowałam na takie teksty.
Zanag - widzę, że należymy do nielicznych ludzi w PL, którzy lubią swoją pracę. Ja mam zamiar pracować jak najdłużej dopóki brzuch pozwoli mi dojeżdżać do pracy (ponad 30 km). Ja jeżdżę samochodem więc zajmuje mi to 40 minut. W pracy się w ogóle nie męczę, zespół mam świetny, a szef w piątek trzy razy się pytał czy aby już przypadkiem nie za dużo pracuję przy komputerze
więc jeśli nie mam spotkań w danym dniu, to po 4 godzinach wychodzę. A na dodatek moja firma mi zrobiła niespodziankę i przyszłe mamusie mają zarezerwowane miejsca parkingowe żeby za daleko nie musiały chodzić
Jutro wizyta u lekarza - w samo południe, ale nie liczę na nic, bo standardem są osobne wizyty na usg... Może się dowiem tylko w jakich przypadkach mam się zacząć martwić o bóle. Cały czas się zastanawiam czy to ze mnie coś pobolewa to coś złego czy to tylko rozciąganie więzadeł.