reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2014

makrofag- ja też nie raz , szukałam Bóg wie czego w niecie, potem chodziłam struta, w końcu stwierdziłam, że co ma być to będzie, nie mam na to wpływu, nawet nie wiesz ile pierdół się naczytałam z Damianem w ciąży, shizy , wkręty, doły i co? mam prawie 4 letniego synka, urodził się cały i zdrowy i tylko sama szukałam na siłe problemów. ech ograniczyć to powinni nam dostęp do takich stron :-)
 
reklama
Agrafka- hihi, ale chłopcy sobie siedzą, co najmniej jak dorośli Panowie z piwkiem w ręku i debatują. Ale fajnie! Dzień na pewno zaliczony do udanych.

Makrofag- Kochana, mnie też czasem nachodzą złe myśli, ale staram się odsuwać je na bok. Tak jak Agrafka pisze, na pewne rzeczy niestety nie mamy wpływu i pozostaje nam wierzyć i modlić się, że będzie dobrze, bo dlaczego miałoby być źle. Każda Mama chyba najbardziej martwi się o swojego malucha.

Uleńka- Synek cudny, wesolutki!

Madzia UK- juuupi, gratuluję tak dobrych wyników! Maluch zdrowy jak rybka!
 
Niby wiem że co ma być to i tak będzie, tak jak z tamtą ciążą. Mimo braku złych objawów i tak ją straciłam. Ale jakaś taka zeschizowana się robię jak mam za mało roboty a za dużo czasu :)
Wiecie na początku czekałam do 10tc bo do tego czasu podobno największe zagrożenie, potem wyczytałam że to nie do 10 a do 12tc a potem że cały pierwszy trymestr, a potem jak już wydawało mi się że jestem w 2 i bezpiecznym trymestrze to dr mówi byle do 20 tygodnia, zobaczymy czy łożysko dobrze działa, organy i cała reszta. I tak zdałam sobie sprawę że z biegiem czasu ta granica nie zniknie a będzie się po prostu przesuwać, będą kolejne rzeczy, kolejne powody do zmartwień realnych czy prawdopodobnych. I to nie minie wraz z urodzeniem dziecka, więc trzeba już teraz uczyć się nad tym panować i dlatego w taką panikę jak dziś wpadam bogu dzięki rzadko :D ale jednak, jutro jadę do dziadków i będę siedzieć na słonku.
 
Hej!

magda z uk - mój ze mną w tej ciąży jeszcze nie był na żadnej wizycie, a w poprzedniej był 2-3 razy. Przyczyną są m.in. godziny południowe moich wizyt, kiedy on pracuje. No ale rozumiem, że jak zawsze był, to teraz jest Ci przykro z tego powodu.
Super, że wyniki ok :)

olushia - miłego odpoczynku :) Fajnie masz, że sobie wyjeżdżacie na weekend.

slonko - ja też uważam, że dobrą podjęłaś decyzję. Po co stresować dziecko i siebie. Jeśli nie chce chodzić na dodatkowe zajęcia to trudno.
Mocno ściskam! Ja niestety też w wielu kwestiach nie zgadzam się z mężem co do wychowywania. Choć mój m. to raczej mi ustępuje (tak się nauczył). Ale ostatnio też się nieźle ścieliśmy. Ja płakałam a on poszedł spać...
No i pozazdrościć takiego leniuchowania nad wodą! Ja miałam jutro jechać nad morze, ale nie mam z kim :( Chyba że siostra będzie jechać to mnie zabierze...

makrofag - ja słyszałam, że połówkowe między 18-22 tc można robić.

zanag - ja też nie dostałam kalkulacji ryzyka wad. W 13 tc miałam robione pomiary m.in. przezierność karkową. W poprzedniej ciąży tak samo.

ulenka - widzę, że ty też miałaś fajny wypoczynek nad wodą. Pozazdrościć :p

dawno to nie było to misi. ciekawe co u niej. A cypryda chyba pojechała na jakiś turnus rehabilitacji czy coś w tym stylu.

lionessa - gratuluję synka! super :)

agrafka - to ty też miałaś wodę i do tego grill...gdzie ta sprawiedliwość :p JA do 15 w pracy a później na placu zabaw z Kubą do 19.

makrofag- nie czytaj internetu!!! Zawsze znajdą się jakieś przypadki, które zaszczepią mega niepokój. Ja też mam obawy i wizje, ze pójdę na wizytę i tam będą złe wieści. Ale nie można się za dużo przejmować. Wiadomo, po stracie ta niepewność jest większa. Ale postaraj się ni myśleć o tym. Masz jeszcze czas aby poczuć ruchy maleństwa. A mnie też ostatnie dni coś brzuch leciutko pobolewa. Ale nie przeszkadza mi to w funkcjonowaniu i szybo ustaje.

Ja oglądam mecz z mężem i popijam zimne kakao. Mam nadzieję, że w weekend też uda mi się pojechać na plażę. Potrzebne mi słońce! :)
 
Magda Singh współczuję kataru. Ja mam jakiś niemijający sle raczej alergiczny, ogromne ilości schodzą i to jeszcze z krwią. Na przeziębieniowy mnie pomagały inhalacje i płukanki. Inhalacje robiłam inhalatorem z soli fizjologicznej + takie gorące garnkowe z soli, sodki, majeranku i szałwii. Może też by Ci pomogło. Zdrówka życzę!

Dobranoc kochane, czas na mnie bo jakaś zmęczona jestem. W cyckach mnie zakłuwa a to dobrze :) miło jest chociaż tak czuć ciążę.
 
reklama
Oglądam Wasze zdjęcia z nad wody i żal mi pupkę ściska. Ja dla ochłody brałam dzisiaj chłodne prysznice.:eek: W weekend M idzie do pracy, wiec zostanę w upały z szalejącą córką sama. Ale widziałam jarzębinę, więc zajmę ją trochę nawlekaniem korali :-) Padam z nóg. Dobranoc
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry