reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2014

A u mnie niestety nie udało się pogodzić psa z dzieckiem. Jak Nelly się urodziła, to miałam psa od 13 lat. No i skończyło się na izolacji. Nie pomogły szkolenia, tresury i odpowiednie przygotowanie.....umęczyliśmy się strasznie, ale sumienia nie miałam jej oddać:sorry2:

Czarna nie życzę Ci abys doświadczyła tych wszystkich ekscesów, ale ponoć równowaga w przyrodzie musi być, więc kto wie:-p Ja wciąż czekam na to chociaz jedno, które nie da mi popalić:-)

Katjana kurcze, żeby Twój szoku nie doznał jak odkryje prawdę:-D Nie no, śmieję się. Oby jednak nie dane Wam było poznawac tych najgorszych stron:tak:

Qraa....hahahaha....powiadasz męza wytresowałaś:-D No super. Oby i teraz się udało;-)
 
reklama
No my mamy psa...ale to taki mongol że szok. Teraz mamy jack russell terrier. Przedtem amstaff. Amstaffka niestety zdechł 6 miesięcy po ur córki. Byłą słodka i pilnowała małej. PrZeniosła się z naszego łóżka i spala koło małej łóżka. Jak córkę karmilam to ona pysk kladla koło córki i zasypiala. Potem z 2 lata nie bylo nic no i teraz jack.
 
Ostatnia edycja:
Madzia, ja juz widzialam jego mine gdy bylismy u szwagierki ktora urodzila jakis czas temu, jak dziecko narobilo w pieluche :-D haha bezcenne. On mysli, że jego bedzie fiołkami załatwiac swoje potrzeby :-)

Aaa a co do "szczesliwego,, okresu ciazy, to ja wcale nie czuje tego szczęścia, ciagle humorki, raz smiech raz placz.
Albo to i to w jednym czasie.. :confused: Czuje sie jak wieloryb, i do tego ciągle spięcia z facetem. Ale juz od ostatniej klotni, to posluchalam Was i jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam, nie bede sie denerwować bo maluchowi szkodze tylko. :-( No ale ogolnie idzie w dobrym kierunku.
Zadowolenie w 100% bedzie jak za 2 tygodnie zobacze malucha i uslysze dobre wiesci, że wszystko ok i w ogole :-)
 
Dziewczynki u nas wszystko ok :) dopiero po calym dniu weszlam do domu to jak tylko się ogarnę opiszę wszystko we właściwym wątku :)
 
turkuć- trzymaj się kochana, dobrze, z ew porę zareagowałaś, trzymam mocno kciuki !!!!
olushia- to dobra cena, chyba też się wybiorę
magda z uk- mnie też dopadła depresja, tak marzyłam o ciąży, a tu co, leży koło mnie zawinięty kurczaczek i , że niby ja jestem za niego odpowiedzialna? ode mnie zależy, czy będzie najedzony, czysty i ubrany? gdzie moje spanie do 12? to był szok!
quraa- mi pies został w posagu, mała Ania 12 letnia chciała pieska, a piesek odszedł jak miał 16 lat! I nie ma zmiłuj, wakacje, nie wakacje, musiałam się wkupywać w łaski sąsiadów, szwagierka przewracała oczami i od wielkiego dzwonu zgadzała się, żeby z nim wychodzić, a noworodek w domu, a tu kłaki po kostki, codzienne odkurzanie i mycie podłóg, never ever :-)
My po spacerku , komary pogryzły mnie od stóp do głów, nawet w tyłek mnie jeden użarł, aż się zdziwiłam, bo spuchło wielkości wiśni.
Czy któraś z Was posiada może wiedzę prawna w dziedzinie mianowicie "ciąża, a działalność gosp. , a zasiłek ciążowy" Koleżanka nagrała mi temat (pracująca w mopsie) że przychodzą brzuchate panie, miesiąc przed porodem otwierały działalność, żeby potem ja zawiesić i mieć kaskę z tego... zaczynam myśleć, co tu zrobić, jak zus uwalił mi 400zł z pensji
 
Agrafka, slyszalam o tym i nawet sie nad tym zastanawiam.
Mam znajomego urzednika, i troche mi powiedzial aczkolwiek boje sie ryzykowac, bo podobno teraz sa duze kontrole i nie masz gwarancji ze bedziesz miala ten zasilek, a skladke trzeba oplacac. I najlepiej nie miesiac ale dwa miesiace przed porodem coby bylo wiarygodniej
 
reklama
Do góry