reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2014

reklama
Ku.... ja to sobie chyba dziś w łeb strzele. Mały porysował babci ścianę gr..., walnął Rysia kamieniem w czoło i ma guza. Na domiar złego jakby było mało małz pojechał tylko do lidla ponad 2 godziny temu bo chciałam dla tesciów dobrą kolacje przygotować no i zrobił zakupy. Co z tego jak w drodze powrotnej szlak trafił samochód, pękła linka od sprzęgła a dzisiaj sobota, kołuje coś z kuzynem ale pewnie teście będą szybciej w domu niz on z tymi zakupami, na dodatek jutro mój tato będzie musiał po nas przyjechać 60 km, a samochód do odbioru najwczesniej w poniedziałek po południu o ile jakis mechanik nam na szybko zrobi, żeby tylko dzien juz się skończył bo nie wiem co dalej.

Jak to szło "niech mnie ktos przytuli...."
 
Witam sie w sobotni dzionek. Duchota dzis jak nie wiem,
wrrr nie nawidzę tego:angry:

Dzisiaj mam płaczliwy dzień,wszystko do d**y. Klotnie z facetem ostatnio na porządku dziennym. (Typ uparty tak samo jak i ja) nie potrafi w ogole zrozumiec, że kobieta w ciazy potrzebuje troche milosci. Dla niego te artykuly ktore czytam o kobietach w ciazy to zwykla głupota :baffled: ciągle tylko slysze komentarze typu "Baby to baby.....,, ehh Mam juz czasem dosyc. nie ciesze się ciąża :( myslalam ze to minie..... wiem ze stres nie jest wzkazany w naszym stanie ale czasem no... az nie da sie nie odpowiedzieć wredocie na zaczepki i sie nie denerwowac. W efekcie brzuch boli w podbrzuszu jak nie wiem co....
Sorki, ze tak tutaj Wam wypisuje ale musialam sie wygadać, a wiem, ze z Wami o wszystkim i niczym można, mimo że rzadko się udzielam to czuję z Wami więź :zawstydzona/y: dobraaa dosyc tego....

Aaaa na temat ciuszkow, to ja wychodze z załozenia ze jak sie kupi np niebieskie spiochy czy inne części gaderoby maluszka, to dla dziewczynki też moze byc. Gorzej jak brzuchatka obkupi różowe ciuszki a tu booom :D akuku :-D

Buziaki, i do uslyszenia.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny szybkie pytanie dziś od rana czuję jakbym coś w środku miała, czuję taki jakby ucisk w pochwie, jak by za chwilę coś mi miało wypaść.Poza tym nic mnie boli.
I nie wiem czy to normalnie, nie chcę wpadać w panikę ale bardzo dziwne uczucie, nigdy tak nie miałam. MIałyście tak?
 
katjana123 uszka do góry :) u nas też dziś nerwowa atmosfera, M. ma od rana humory ja od... kilku tygodni ;) więc atmosfera gęsta i kłótnia wisi w powietrzu, ech...
Trzymaj się cieplutko :*
 
jopal a fuj ! co za dzień Ci sie przytrafił brzydki:szok: oby szybko sie skonczyl kochana. Z doswiadczenia wiem ,ze jak sie wali, to sie wali wszystko po kolei.

Katjana bo faceci nie zrozumieja nigdy co my czujemy i jak sie czujemy...Tez nie raz ,nie dwa mialam spiecie ze swoim...ale wiem ze powinnam tez czasem odpuscic a nie w nerwach na zlosc robic dla zasady. Czasem potrzeba chwilke by ochlonac i moze dopiero pozniej warto na spokojnie pow drugiej polowce co tak na prawde lezy na sercu...

Magda glowa przestala bolec?? a nogi nie odpadly??
 
Ostatnia edycja:
Ulenka.. kochana ... juz wiele przemilczałam, ale on jest taki uparty i w ogole, że juz nie mam cierpliwości..... wrrr:baffled: A jeszcze do tego remont planujemy pokoju dla nas i malucha coby było wygodniej, a tutaj ciagle spiecia .... i jak sie tutaj dogadać :no:

Zanag dzięki Ci wielkie, i nie życze Ci żadnych nerwów i spięć :no:
tez sie trzymaj... :*
 
Witam sie mega zmeczona i znerwicowana! Moja córa chyba zaczęła przechodzić bunt,jest nieznośna nigdy taka nie była juz sie popłakałam z tego wszystkiego moj w pracy na 2 ,ojciec tez zostałymy z Mama i Marną w domu gotowanie sprzatanie itd byla grzeczna a od jakiejś /16 no masakra,mowie do niej a ta nic sobie z tego nie robi kompletnie nic krzykne to udaje ze nie słyszy myje podłoge to akurat musi przechodzić w tym miejscu gdzie umyte. Ja nie wiem mam nadzieje ze to minie! Załamałam się.A jestem taka zła:wściekła/y:
troszke Was nadrobie:
ewelinka
hehe też lubie małosolne mmmm.....
makrofag Witaj!
oomamba u mnie jest to samo aż szlag człowieka trafia!!!i ten tekst :Babcie są od rozpieszczania a rodzice od wychowania! Tylko jak tu wychowywac jak mieszkamy z rodzicami i ciągle to samo, ja przed porodem chyba do psychiatryka trafie.
ula współczuje mnie dziś głowa boli :-(

magda uk bob ooo uwielbiam ale ze skórką bym nie zjadła..
mitemil a ja wypiłam sok po ogorkach kiszonych,reakcja w ciagu 5 min.
ola ja ostatnio o tym samym myslalm hehe -co z prezentami
jopal współczuje kochana!
katjana dobre-akuku kolezanka z pracy mojego meza tak zrobiła a nawet wozek różowy kupiła a tu bach synek:-Da co do chłopa to oni dziwni są,ale ja też się taka zrobiłam przytul mnie, nie przytulasz mnie całą noc -on przytulam tylko spisz,ja -bo ty mnie nie kochasz i wyje...Matko co to sie dzieje.Ostatnio mam wrazenie ze ze mna w ciazy chodzi.Wiem ze jest ciezko ale moze po prostu wystarczy olać to co gada do Ciebie dzidzia najwazniejsza. A jak ja sie denerwuje tez brzuch boli




byłam wczoraj w ośrodku mamie leki przepisać i położna mnie zatrzymała i zapytała w ktorym tyg jestem i jak bede w 20 to mam sie do niej zgłosić aa ja pipa zapomniałam zapytac po co:szok: Coś miałam Wam jeszcze napisac...

aaaaa... od wczoraj czuje takie prawdziwe kopniaki naszej Dzidzi aż się milej robi po tych stresach:-p
 
reklama
Zanag, Katjana współczuję Wam tej atmosfery w domu :sorry: Powiem Wam,że ja będąc w pierwszej ciąży też się często kłóciłam z mężem. Ja wiadomo....wrażliwa do bólu, on nie do końca umiał zrozumieć moje emocje. Dziś, po czasie go doskonale rozumiem. Wychodzę z założenia, że ciąża mnie nie usprawiedliwia, ale potrzebowałam do tego urodzić 2 dzieci, bo dopiero w poprzedniej ciązy jakoś się ogarnęłam. Być może Wasi faceci też przeżywają mocno tę ciążę? Kurcze, kto ich tam zrozumie....nie usprawiedliwiam ich absolutnie. Wiem, że nam jest ciężko zapanować nad emocjami, zwłaszcza w ciąży. Ale wiecie....będzie dobrze. Nie dziś, nie jutro, ale w końcu na pewno. Ja tam dopiero po 6 latach małżeństwa mogę powiedzieć, że się nie kłócimy wcale;-)

Oomamba
mam czasem podobne odczucie. I to nie tylko w tej ciąży...nie wiem co to może być. Jeśli odczucie będzie sprawiało Ci duży dyskomfort, pojechałabym na IP. Tak dla pewności:sorry:

Jopal jej, kochana współczuję Ci. Jaka szkoda,że mieszkamy tak daleko, bo mój mąż by Ci autko naprawił raz dwa:sorry: Ehhh....myśmy mieli podobna akcję 4 lata temu, jak Tomek pojechał po bułki do sklepu i sprzęgło padło w aucie, za bagatela 900 funtów!:szok: A wtedy jeszcze nie miał warsztatu i trzeba było płacić:confused2: Kochana, oby wszystko udało się zorganizować jak trzeba. Będę mocno trzymać kciuki za szybką naprawę auta. No i oby dzieci jutro dały odsapnąć chwilke:happy:

Uleńko dzięki za pamięć:tak: Zjechaliśmy do domu pół godziny temu. Ledwo chodzę, a tu trzeba iść dzieci kąpać. No nic....ważne,że mamy to za sobą:happy: Głowa tfu tfu nie boli. Ćmi gdzieś, ale jest lepiej...Oby już tak zostało. Powiedz, jak piszesz posta, to w okienku odpowiedzi nie masz opcji "Restore Auto-Saved Content" ? Bo jak post ucieknie, to wystarczy w to kliknąć i jest szansa go odzyskiwać. Może nie zawsze całość, ale większość się zachowuje dzięki opcji Auto-Saved. No chyba,że używasz aplikacji na telefonie, to nie da rady. Ja jak piszę dużo, to po prostu co jakiś czas zapisuję sobie w schowku to, co już napisałam, bo też bywało,że mi całe posty zjadało:eek:
 
Do góry