Hej!
Z moją córką niby lepiej, ale zobaczymy czy to nie zasługa Panadolu.... Temperatury nie ma, więc jest żwawa i dokuczliwa ;-) Już sto razy wolę dokuczliwego dzieciaczka niż zdechlaka, który telepie się jakby miała padaczkę
Jutro mieliśmy jechać na to wesele, ale chyba nie pojadę nawet jakby ona dobrze się czuła. Z doświadczenia wiem, że czasem jest dobrze w dzień, a na wieczór powtórka. Eh... Sama nie wiem! Ona sobie suknie kupiła i tak się cieszyła... Ja to już wyrosłam z kilmatów weselnych i mnie nie kręcą, ale dzieci wiecie jak mają.... Po badaniu moczu utwierdzł mnie lekarz w przekonaniu o wirusówce, bo bakt. brak.
Trochę mi córka z boku dokucza, więc wybaczcie ale nadrabiam od rana dziś... Więcej mi nie pozwoli.
Wiecie co to juz za duzo tego :/ dlaczego dzieci musza tak cierpiec przez nieuwage rodzicow?
5-latka udusiĹa siÄ pasami bezpieczeĹstwa w Ĺomnicy - Wirtualna Polska
W łeb zachodzę jak to się stało?! Podobnie, jak z 3-latką zostawioną na śmierć w aucie! Naprawdę rozumiem zabieganie i dzisiejszy pęd, ale zapomnieć o dziecku?! Ja pierniczę!!!!! Nie rozumiem i nie mam wyrozumiałości.
zanag a i owszem! Zacznij się oszczędzać! To czas kiedy wszystko nam wolno! Ja też padam dość szybko. Jak mąż widzi, że mam słabszy dzień, to na "trzeźwo" jeszcze mnie wysyła do łóżka spać, żeby potem nie szarpać się na śpiąco ze mną
Mi w poprzedniej ciąży internistka wiedząc o ciąży wystawiła zwykłe zwolnienie 80% z uwagi na to, że chora byłam nie z uwagi na ciąże. Jakby niezależny czynnik. Także sprawdź to dokładnie. Wydaje mi się, że interna wystawia normalne 80%.
Uleńka starsznie mi przykro, że bóle głowy Cię męczą! Nie jest to nic przyjemnego. Życzę poprawy.
Jeśli chodzi o tą różyczkę, to ja na pierwszej wizycie u gina miałam zlecone badanie różyczki, bo nie pamiętałam, czy byłam chora. Gin uznał, że musimy to wiedzieć na wypadek gdyby córka złapała. Ty już jesteś po?
Suróweczka własnej roboty do rybki.... Mmmmm.... Ja nad morzem najadłam się restauracyjnych. Przykro mi to stwierdzić, ale uwielbiam te surówki z białej kapusty, które serwują nadmorskie bary :-) A dlatego, że nie umiem takiej sama zrobić. Nawet szukałam przepisów w necie. Nic nie równa się tym z barów
A jaką Ty robiłaś Uleńko?!
qraa ja też mam zamiar na pierogi. Dziś gotuję rosół, a z mięska jutro może zrobię trochę pierogów. Z czym twoje?
mitemil zjadłabym takiego mięsnego sosu z kluseczkami, najlepiej "kładzionymi".... Mniam. Ja ostatnio na zaparcia jadam dużo owoców. Może spróbuj kiwi. jedna moja koleżanka powiedziała mi, że po tym idzie jak ta lala ;-) Mi pare razy pomogło. No i czereśnie pomagają mnie, ale w sumie nic dziwnego, jak dzikus pochłania pół kilo na raz.
estranea ja właśnie zawsze boję się takich akcji,. Ja duża jestem i zawsze się stresuję, że mnie nikt nie da rady podnieść przecież
Szczęście, że byłaś między ludźmi, bo normalnie aż ciary po plecach idą....
oomamba jestem tego samego zdania. Kania jest lepsza milion razy, Boczniaki mogą być, ale za przeproszeniem D nie urywa!
No ja już pare razy byłam na grzybach i Tobie też polecam dla relaksu. Jakby grzybów nie było, to można zawsze jagód pozbierać. Ja ostatnio zrobiłam nawet pierogi ze zbiorów :-)
Magda z UK masz takie podejście jak i Ty. Nie wymagam za wiele. Byle zajęli się monitorowaniem tego co się dzieje i reagowali na nieprawidłowości. generalnie rodziłam w szpitalu jedynym w u mnie w mieście i opinii nasłuchałam się różnych. W tym wiele bardzo złych. Jak już rodziłam to wszystko było mi jedno. Na początku chciałam znieczulenie, potem już nie mogłam go mieć... No co będzie to będzie. Myślę, że nie ma co nastawiać się na brak bólu, bo to zawsze boli. Więcej, mniej... boli, bo musi. A szpitale są różne, u mnie niby już jest lepiej,a le to jeszcze się okaże
Aha... Co do zamkniętego... No niby fajna sprawa dla dyskretnych, prywatnych tematów. Jednak na pewno ten wątek będzie sobie zamierał. Sama nie wiem, na pewno kiedyś trzeba będzie go stworzyć. Jestem zdania, że dobrym pomysłem jest ankieta dotycząca samego utworzenia oraz kryteriów jakimi trzebaby sobie na uczestnictwo zasłużyć
Pozdrawiam!
Lęcę do dziecka, bo już coś chcę,