K
konto usuniete.
Gość
Dzień dobry z samego rana :-)
Dziewczyny, miałam długą i wyczerpującą wiadomość do napisania, ale zaprzestałam na oskarżeniach o trollowaniu, więc wyprostuję tylko to:
zrobiło mi się cholernie przykro.
Rejestrowałam się z takiego programu, który zmieniał IP (używam go bardzo często, gdy siedzę w internecie w domu i nie dlatego, by kłamać po internecie, ale używam tej aplikacji po to do czego jest stworzona - większej ochrony danych). Wierzcie lub nie. Jagoda może sprawdzić za pomocą przycisku "IP" pod moimi postami, skąd pisałam dany post ;-) Potem wyjechałam, więc IP nie musiałam ukrywać i było amerykańskie.
Nikt Wam nie każe mi ufać - możecie się spytać administratorek, ale one znają moją sytuację. Totalnie Was rozumiem, też bym się tak zachowała na Waszym miejscu.
Aha, jeśli chodzi o matury - piszę rozsz. z polskiego, które jest dopiero ósmego maja. Mówiłam o tym. Zdjęcia zwyczajnie nie dostałam, a same powiedziałyście, że to się zdarza. Mam Wam pokazać moje własne zdjęcie, żebyście mi uwierzyły? Widok z okna? Wtedy sobie poszperacie w necie i zobaczycie, że ja to ja. Może to też za Was zrobić administratorka, która na pewno ma więcej możliwości w tym zakresie.
Ja już zaliczyłam przygodę z tym forum, ale ta jest prawdziwa. Jak mówiłam - zmusić Was do wierzenia mi nie mogę i nie będę. Jeśli Wy już nie będziecie mi potrafiły zaufać w przyszłości - powiedzcie mi to prosto w oczy, bo moja obecność będzie dla Was ciężarem.
Skoro jesteście tak chętne emocjonujących historii, możecie sobie przeczytać moją przygodę z tym forum. Potem się spytacie administratorki, ona ją potwierdzi, bo - zaskoczone będziecie ;-) - NIE KŁAMIĘ. Blog jest moją własnością, więc możecie czuć się pewne, że tam znajduje się PRAWDZIWA "bajka".
Z tym, że po jej przeczytaniu, nie będziecie chciały mnie znać...
Także opublikowałam ją, ale z usunięciem konta bb poczekam.
Bezpiecznych ciąż i różowego macierzyństwa.
PS. dziękuję za kciuki i powodzenia :-) Och, i chciałabym pozdrowić szanowną panią specjalistkę od geografii, która popisała się ogromną odwagą, rzucając we mnie błotem z anonima ;-)
Dziewczyny, miałam długą i wyczerpującą wiadomość do napisania, ale zaprzestałam na oskarżeniach o trollowaniu, więc wyprostuję tylko to:
zrobiło mi się cholernie przykro.
Rejestrowałam się z takiego programu, który zmieniał IP (używam go bardzo często, gdy siedzę w internecie w domu i nie dlatego, by kłamać po internecie, ale używam tej aplikacji po to do czego jest stworzona - większej ochrony danych). Wierzcie lub nie. Jagoda może sprawdzić za pomocą przycisku "IP" pod moimi postami, skąd pisałam dany post ;-) Potem wyjechałam, więc IP nie musiałam ukrywać i było amerykańskie.
Nikt Wam nie każe mi ufać - możecie się spytać administratorek, ale one znają moją sytuację. Totalnie Was rozumiem, też bym się tak zachowała na Waszym miejscu.
Aha, jeśli chodzi o matury - piszę rozsz. z polskiego, które jest dopiero ósmego maja. Mówiłam o tym. Zdjęcia zwyczajnie nie dostałam, a same powiedziałyście, że to się zdarza. Mam Wam pokazać moje własne zdjęcie, żebyście mi uwierzyły? Widok z okna? Wtedy sobie poszperacie w necie i zobaczycie, że ja to ja. Może to też za Was zrobić administratorka, która na pewno ma więcej możliwości w tym zakresie.
Ja już zaliczyłam przygodę z tym forum, ale ta jest prawdziwa. Jak mówiłam - zmusić Was do wierzenia mi nie mogę i nie będę. Jeśli Wy już nie będziecie mi potrafiły zaufać w przyszłości - powiedzcie mi to prosto w oczy, bo moja obecność będzie dla Was ciężarem.
Skoro jesteście tak chętne emocjonujących historii, możecie sobie przeczytać moją przygodę z tym forum. Potem się spytacie administratorki, ona ją potwierdzi, bo - zaskoczone będziecie ;-) - NIE KŁAMIĘ. Blog jest moją własnością, więc możecie czuć się pewne, że tam znajduje się PRAWDZIWA "bajka".
Z tym, że po jej przeczytaniu, nie będziecie chciały mnie znać...
Także opublikowałam ją, ale z usunięciem konta bb poczekam.
Bezpiecznych ciąż i różowego macierzyństwa.
PS. dziękuję za kciuki i powodzenia :-) Och, i chciałabym pozdrowić szanowną panią specjalistkę od geografii, która popisała się ogromną odwagą, rzucając we mnie błotem z anonima ;-)