reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

gabi oby pomogło!Trzymam kciuki za to jak i za wyniki:tak:
malgonia powodzenia na chrzcinach!Też mamy pianinko tylko z fp. Co do glutenu to chyba jak się dzień czy dwa pominie to myślę nic takiego:confused:W swoich zasobach mam dwa schematy żywienia, jeden sprzed 5 lat, który dostałam od pediatry jak urodził się mój starszy syn i drugi z teraz i w tym pierwszym napisane jest dokładnie, że gluten wprowadzamy od 6 msc podając codziennie po 2-3g (pół łyżeszki)ugotowanej kaszki manny na 100ml przecieru warzywnego, owocowego lub mleka, a w 7-8 msc stopniowo zwiększamy ilość podawanego codziennie glutenu w ten sposób by w 8smc dojść do 6g na 100ml posiłku. W tym nowym (aktualnym)schemacie napisane jest cytuję "produkty zbożowe w małych ilościach nie wcześniej niż w 5 msc i nie później niż w 6 msc (kaszka zbożowa/glutenowa)"- koniec pieśni:sorry:A potem jest już napisane "7-8 msc - kaszka, pieczywo". Czy mam to rozumieć tak, że przez miesiąc daję po trochę tego glutenu, a w 7 msc mogę dać np pełną porcję kaszki?

Ta sama zabawa jest z jajkiem bo w starym schemacie szczegółowo jest opisane jak stopniowo je wprowadzić do diety, a w nowym jedynie "5-6 msc - jajo" - o to akurat spytałam pediatrę i ponoć przechodzimy na sposób zachodni czyli nie bawimy się w żadne stopniowe wprowadzanie czegokolwiek tylko niemal wszystko możemy dać na starcie:sorry:
Z mlekiem jak widzę też się pozmieniało. Stary schemat każe do 3r.ż. podawać mm,nowy po 12 msc wprowadzić pełne mleko krowie.
 
reklama
Witajcie!

Gabi - trzymam kciuki za wyniki, oby szybko się zagoiło i wyjaśniło.

różyczkowa - ja tak miałam przez weekend. Przez to gardło niestety trochę kaszlałam i parę razy "udało" mi się wybudzić małą na rękach jak ją usypiałam,ale na siebie w duchu klęłam;) Ładnie wam się ustawia do raczkowania. Pocieszne to jest, pamiętam jak to z Julką wyglądało. My trochę jeszcze poczekamy, ale wszystko w swoim czasie. Ile wy jeszcze na rehabilitację chodzić, bo mi umknęło. I powodzenia jutro ze starszym. Nasza poszła do żłobka, bo rano cisza, więc puściliśmy. Zobaczymy jak będzie jak teraz wrócą. Ja też pizzę lubię, sama nie umiem zrobić, ale zamawianą zawsze ;)Na moje oko pełną porcję kaszki możesz dać wg opisu na opakowaniu. Po 6 miesiącu bodajże. Rozumuję jak ty :) Ja się cieszę,ze wszytsko sięupraszcza. Miałam porównanie bo siostra męża w podobnym momenciejak ja JUlkę rodziła swoją córkę i tam rzeczywiście jakoś takiej prościej rozszerzali dietę.Przyznam się ze trochę od niej brałam inspiracji ;)

malgonia - na moje oko trzeba podawać codziennie, bo chodzi właśnie o ekspozycję. Czasem alergie nie wychodzą od pierwszego podania tylko po którymś razie.Pianinka fajne, ale u nas starsza ma już swoje i chwilowo mam dość grajek ;) Ja myślę powoli o takiej kostce dla małej:Les Deglingos: Kostka Edukacyjna Wilk Bigbos ld_36800 | sklep internetowy coocoo.pl niekoniecznie tej,ale tego typu. Kiedyś kupiłam dla siostrzenicy męża i podobała się
 
Czesc dziewczyny.. dawno mnie nie bylo bo nadal zmagamy sie z zapaleniem oskrzeli, badania krwi mielismy a wynik w sumie dobry tylko maly ma troszke za gesta krew,, lekarz podejrzewa u Synka astme oskrzelowa badz silna alergie, wiec czekamy na wizyte u alergologa/pulmonologa i wtedy sie okaze co i jak dalej.. strasznie sie boje.. napiszecie w skrocie co tam u Was nowego? Bo nie jestem w stanie nadrobic, tyle naprodukowalyscie.. pozdrawiamy :)
 
Hej dziewczyny!
Chyba znów ładny dzień się zapowiada, fajnie:)
gabi daj znać jak tam wyniki:tak:
majka przykro mi, że taka sytuacja u Was, zdrowia życzę i kciuki trzymam!
lazy super ta kostka, narobiłaś mi ochoty:tak:My pizzę głównie domową jadamy, mąż jest mistrzem w tej dziedzinie, w sensie robienia;-)No,ale zamówić też się zdarzy:tak:To sprzedaj mi tu te zagraniczne pomysły dzieciowo-jedzeniowe, chętnie coś zaczerpnę na własny grunt:tak:A jak tam z kaszelkiem Julki, rzeczywiście już cisza?Zobaczymy co nam dr dziś powie:tak:Co do naszej rehab. to aktualnie mamy miesiąc przerwy bo pani stwierdziła, że ona już nie ma zastrzeżeń do Małego, także daję mu dłuższą chwilę wytchnienia od siebie:tak:Tzn ma jedno "ale" - chodzi o łapki bo niby luźne, niby super prostuje paluchy, ale i tak czasem nadal piąchy robi i kciuk do środka...Zaleciła nam nawet masaż bo już nie miała pomysłu co tu na to zaradzić. Byliśmy na jednym masażu i pani stwierdziła, że może masować niby ale nie za bardzo widzi co bo dziecko luźne, zero przykurczy itp, więc pani rehab. usłyszawszy to jednak stwierdziła, że rezygnujemy z masażu. Próbowała te rączki ćwiczyć też Vojtą ale też nic. Generalnie problemu dużego nie ma bo super dłonie rozkłada, dobrze chwyta, rączki nie stawiają oporu przy próbie prostowania ale widać czasem musi sobie te piąstki zrobić:sorry:Pani mówi, że są dzieci, które mają już taką urodę i tyle i pozbywają się piąstek dopiero przy raczkowaniu a bywa, że i na piąstkach raczkują:sorry:Także zobaczymy jak się to będzie u nas rozwijać, w każdym razie na pytanie jak długo jeszcze mamy przychodzić usłyszeliśmy odpowiedź, że do etapu raczkowania bo to jest ostatni krok,który dziecko musi osiągnąć i do tego momentu nawet jak nie ma zastrzeżeń do dziecka to tak czy tak trzeba się pokazywać:tak:
malgonia przypomniało mi się o tym glutenie, rzeczywiście trzeba codziennie, pediatra mi mówiła kiedyś, że wręcz jak zrobię kilka dni przerwy w podawaniu to muszę uznać, że proces ekspozycji muszę zacząć od nowa:sorry:

Pozdro!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej!
U was też tak paskudnie? Leje jak z cebra,ani nosawyściubić.
Wczoraj przynajmniej było ładnie. Zrobiłam sobie wyjście popołudniowe bez dziecka - tata wrócił wcześniej z pracy.Zaplanowałam sobie zakupy ciuchowe, ale cała ja, nie sprawdziłam, że nie mam kasy na koncie ;) Na szczęście potem było lepiej - odebrałam Julkę ze żłobka, wróciłyśmy autobusem (dla niej to atrakcja ;), spędziłyśmy godziny na placu zabaw, a przy okazji pogadałam sobie z zaprzyjaźnioną mamą. I tak się zagadałyśmy, że mąż (który poszedł wcześniej usypiać Ankę) musiał po nas dzwonić,czemu nas jeszcze nie ma, jak trzeba zaraz Julkę kłaść ;)

różyczkowa -co do tych patentów jedzeniowych to w sumie nic super nowego, bo siostra męża gotuje głównie po polsku, ale kompletnie się nie przejmowała jakimiś wytycznymi kiedy co wprowadzać, dzięki czemu jej córka rzeczywiście wszystko ładnie teraz zjada, przede wszystkim dużo warzyw z czym u nas problem. Mleko krowie wprowadzała po roku. Dużo warzyw na surowo od małego jako przegryzki.
Tak mi się wydawało, że mieliście mieć przerwę z rehabilitacją. Nasza też piąstkuje choć już wszystko łapie.Ostatnio załapała, że ma nózki więc leży z tymi nóżkami do góry złapanymi przez rączki i się sama do siebie śmieje -cudnie to wygląda.

gabi - fajnie, że wyniki w normie.
 
Hej!
Rano było strasznie, ale teraz już fajnie i słonko świeci, spacerek zaliczony:tak:
lazy o to niespodzianka z tym kontem...bywa...odbijesz sobie następnym razem:tak:Słodko to wygląda jak dzieciaczek się za własne nóżki łapie:-DU nas dziś pierwszy raz Mały podniósł się na łokciach i kolankach jednocześnie i bujał pupą przód tył:szok:Trwało to co prawda tylko moment ale jednak:tak:Starszy po lekarzu ok,kaszel od migdała, steryd do nocha na 4 tyg i zobaczymy...Co do żywienia polecam stary poradnik z 1982 r. pt "Od noworodka do przedszkola" - można się zdystansować do tych wszystkich wytycznych co kiedy i jak, a i fajne przepisy są dla glutków:tak:

Ja za 3 tyg mam wesele i nie wiem w co się ubrać...zero pomysłu...Wypatrzyłam fajne złote sandałki w zarze, ale nie wiem czy dam radę bo obcas słuszny...ale sukienka...czarna dziura:baffled:
Dziewczyny czy Wy też tyle jecie spacerując z dziećmi bo ja się dziś złapałam na tym, że wciąż przeżuwam...:sorry:
Dobra, mykam mleko ważyć...do miłego:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej
U nas nie pada ale jest pochmurno więc karmię małego i idziemy na spacer
Próbowałam dać małemu brokuła pierwszy dzień pluł a drugi pluł i płakał więc musiałam zrezygnować

Chyba już o tym było ale nie zapamiętałam od jakiej kaszki zaczynałyście wprowadzanie glutenu bo nie wiem na co się zdecydować
 
reklama
gabi moje dziecko też płakało przy brokułach, a także przy szpinaku i cukinii...no cóż:sorry:A coś jeszcze innego mu dawałaś z warzyw?Co do kaszki to u nas mleczna manna z nestle.
 
Do góry