reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2014

lazy dzięki za odpowiedź. Inhalowałam go przez ostatnie dni dość intensywnie bo po 3 razy dziennie i wydaje mi się, że żadnej różnicy nie było.Teraz od dwóch dni sama na własną rękę daję mu wapno i jakby było lepiej:confused:Zapiszę go w tym tyg do pediatry i zobaczymy. Jakichkolwiek innych odstępstw od normy poza tym kaszelkiem nie zauważyłam...

W jaki sposób będziecie przechodzić na mleko następne?Stopniowo czy po prostu 1 odstawiamy 2 dajemy?
 
reklama
Witajcie!
U was też tak szaro buro i ponuro? Mam nadzieję, że potem coś się poprawi. Udało się Wam wczoraj pospacerować? Nam udało si,ę wstrzelić w chwilę ze słońcem więc i wybory zaliczone i krótki spacer, potem wystawiłam małą w wózku na balkon mimo, że padało, niech ma ;) Dzisiaj mała dała popalić w nocy, dwie pobudki. I trochę miałam wyrzuty sumienia, bo dzisiaj tatuśkowi oddałam małą na noc, żeby po weekendzie w końcu dospać.

różyczkowa - wapno oprócz działania odczulającego ogranicza trochę katar. Być może małemu coś tam katarowego spływa z tyłu gardła i dlatego odkaszluje. Rzeczywiście najlepiej sprawdzić u lekarza. Co do mleka,to pamiętam przy Julce przechodziliśmy stopniowo chyba z codziennie zwiększając ilość mleka w każdej porcji, tzn. pierwszego dnia na standardową porcję załóżmy 180 ml jedna łyżeczka nowego 5 łyżeczek starego, drugiego dnia: dwie łyżeczki nowego cztery starego itd. Nawet na opakowaniu naszego (bebilon) jest napisane by stopniowo przechodzić. Pamiętam, że Julka jakoś kiepsko na początku przyjmowała to mleko następne - brzuszek ją bolał, więc przeczekaliśmy jeszcze parę tygodni na początkowym, a koniec końców przeszliśmy na bebiko, bo jakoś lepiej jej wchodziło i na nim jechaliśmy do końca
 
U nas też kiepsko z pogodę, szaro, ponuro i co chwila robi się czarno jakby miało lunąć:sorry:Wczoraj spacer nam nie wyszedł bo niby słonko lekko się wychylało zza chmur ale tylko po to by za moment zniknąć i pozwolić na kolejną ulewę czy wichurę...stwierdziłam, że za duże ryzyko, że coś nas złapie...
Młody obudził się dziś o 5.30, teraz śpi już 1h i 40 min,ale pewnie zaraz się obudzi:sorry:W nocy o 1.15 było jedzonko a po nim oczy jak 5zł i już zaliczałam załamkę:sorry:Szczęśliwie po jakiś może 15min usnął...uff...
Dziś mam jakiegoś lenia,nic mi się nie chce, tylko spać i doić kawę jedną za drugą:sorry:A już miałam ograniczać bo ponoć jesteśmy po niej bardziej nerwowi...
lazy wiesz co może i coś w tym jest, że jakiś katar gdzieś mu tam daleko zalega i stąd też taki wpływ tego wapna. Dobrze kojarzę, że wapno dajemy max 3 dni?Dzięki za odp o mleczku:tak:Wiesz co ja pamiętam, że starszemu po prostu zmieniłam 1 na 2 bez mieszania jednego z drugim. Nie było, żadnego info na opakowaniu co by zrobić inaczej a i pediatra tak kazała zrobić, ale tak sobie myślę, że może lepiej jednak stopniowo. Zobaczę co na naszej dwójce będzie napisane:tak:Mój starszy też był na hippie jak teraz Mały. Z tym, że on mają 9 msc odmówił całkowicie mm i jadł je tylko w kaszkach. Jakoś po roczku spróbowaliśmy z babiko bananowym i chyba z miesiąc nawet raz dziennie trochę z kubeczka pił ale i to mu odeszło.
 
Tak na szybko, bo panna piszczy. Wapno my dajemy nawet dłużej, nikt nam nie mówił, ze max 3 dni. Podawaliśmy tak długo ile trzeba było, zazwyczaj koło tygodnia. Jak małą bardziej wysypie azs lub ma katar od razu włączamy. Aa i podajemy calcium sanosvit w syropie.
 
Tak na szybko, bo panna piszczy. Wapno my dajemy nawet dłużej, nikt nam nie mówił, ze max 3 dni. Podawaliśmy tak długo ile trzeba było, zazwyczaj koło tygodnia. Jak małą bardziej wysypie azs lub ma katar od razu włączamy. Aa i podajemy calcium sanosvit w syropie.
Dobrze wiedzieć:tak:Też mam to wapno:tak:Kiedyś jakiś lekarz mi powiedział, że max 3 dni bo bardzo wysuszają się śluzówki, ale jak dajesz i jest ok to też mu przeciągnę:tak:
 
Witajcie!
Dzisiaj obie jak na sygnał pobudka przed piątą. Na szczęście udało się spacyfikować więc sobie spokojnie dosypiałyśmy ja ze starszą, tatusiek z młodszą. Młodsza to średnio w sumie spała, raczej się bawiła, a teraz odsypia na poważnie. Położyłam ją wczoraj później niż zwykle, ale chyba nie zadziałało ;)
I zapomniałam się pochwalić, ale zaliczyła pierwsze samodzielne obroty z pleców na brzuch, na razie na jedną stronę, ale cieszę się jak cholera. Pierwszy raz to wystarczyło że się odwróciłam do garów, potem patrzę a ona na brzuchu.
Mimo wszystko chyba zęby dają w tyłek bo co jakiś czas mocno płacze. Chyba dla świętego spokoju wybiorę się do pediatry by ją obejrzał czy coś innego się nie kluje, bo jeszcze Julka jakiś suchy kaszel znowu ze żłoba przywlokła. Zobaczę jak z terminami na zdrową cześć bo nie chcę Anki ciągnąć po chorych.
U nas piękna pogoda, więc jak Anka wstanie to się wybierzemy na spacer. Na szczęście obiadu robić nie muszę bo starsza już wczoraj zamarzyła o pizzy, więc dzisiaj spełnimy jej prośbę ;) Ja i tak nie za bardzo mam popołudniu kiedy jeść, Anka na mleku więc luz ;)

A jak u was? Pozdrawiam!
 
Hej u nas pogoda też piękna więc Szymuś śpi w cieniu a ja się opalam
U nas dwie ostatnie noce porażka częste pobudki płacze i marudzenia ale mały ma zaczerwienionego ptaszka od środka wczoraj pediatra stwierdziła że to raczej nic poważnego ale kazała dać mocz do badania i zobaczymy czy to zeby czy coś innego

Lazy gratuluję przewrotów mój mały na razie kilka razy z brzuszka na plecy się przewrócił ale to raczej przypadkiem
 
Witka!
U nas też cudnie:tak:Byliśmy na spacerku, rossmana zaliczyłam bo słoiki w brakach;-)U nas dziwna noc. Kładąc się ok 23 wydałam z siebie kaszlnięcie czym obudziłam i mega wystraszyłam Małego, tak się spłakał, że nie mogłam go uspokoić:zawstydzona/y:Po kilku minutach na rękach nastał spokój ale dziecko się rozbudziło i z godzinkę harcowało na łóżku:sorry:Potem o 1 jedzenie i znów jakaś chwila aktywności, o 5 z minutami jęczenie przez sen i o 6 ostateczna pobudka:baffled:Nikt nie mówił,że będzie lekko...Górne jedynki chyba w natarciu:zawstydzona/y:Młody na brzuszku podnosi pupkę na kolankach, pani od rehab.mówi, że pięknie ustawia się do raczkowania:tak::-DJak jest na plecach skaczę pupą do góry i w ten sposób przemieszcza się ile wlezie;-)Podnosi się na wyprostowanych rękach na brzuszku i jak tylko ma okazję ciągnie się do siedzenie:tak:
Ze starszym idę jutro na osłuchanie i zobaczymy co tam lekarka powie bo ile można kasłać...
lazy u znów kaszel?W domu Julka czy w żłobku?Zdrówka życzę!gratki obrocików:tak:Myślę, że ten napadowy płacz to ząbki, ale oczywiście jeśli ma Cię to uspokoić idzie do pediatry na ogląd.Zazdroszczę pizzy:tak:U mnie dziś rosół, karkówka i kapusta - po polsku;-)A tak mi się botwinki chce,że aj...;-)
gabi a moze to odparzenie?Próbowałaś sudocremu?

Dziewczyny kiedy można dać pełną porcję kaszki glutenowej?Po jakim czasie ekspozycji na gluten?Pamiętam, że przy starszym w schemacie żywienia miałam napisane, że po 1 msc zwiększyć ilość dziennej porcji glutenu dwukrotnie, a po kolejnych 2 msc może dziecko już jeść go normalnie...Są jakieś nowe zalecenia?W tym schemacie co aktualnie dostałam od pediatry jest jedynie napisane "małe porcje produktów glutenowych":sorry:

Lecę bo księciunio się nudzi;-)Miłego:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Cześć Dziewczynki!
Napiszcie mi jeszcze raz jak z tym glutenem. Ja od zeszłego tygodnia wprowadzam , ale mało - do mleka 1 łyżeczkę kaszki manny bezmlecznej. Po 2 dniach zrobiłam przerwę na 2 dni, bo Wojtusiowi wyszła kaszka na czole i nie wiedziałam alergia czy potówki. Teraz kaszka na czole mniejsza, więc dzisiaj znów dostanie łyżeczkę do mleka. Ale jak dalej zwiększać i do ilu? I trzeba koniecznie podawać codziennie?
A z owoców u nas teraz mniam jest banan. Brzoskiwnia Hipp - nie za bardzo, rzeczywiście jakaś kwaśna.

Miałam Wam napisać co Wojtuś dostał fajnego na imieniny. Dostał fajne pianinka, fajnie sięnimi bawi. Ten domek to jest dla starszych, bo powinien dobrze siedzieć, ale radzi sobie na leżąco. Bardzo fajne, jak nie macie prezentów , to w sam raz.
Smily Play, Pianinko, zabawka interaktywna za 50,99 zł - Smily Play - Zabawki i gry dla dzieci - Smyk.com
Smiki, Muzyczna farma, zabawka interaktywna za 79,99 zł - Smiki - Zabawki i gry dla dzieci - Smyk.com
Kupiłam też garnuszek - klocuszek, ale to dostanie później, na razie leży w szafie.
Oprócz tego dostał duzo książeczek , takich do oglądania i do czytania. Mamy serię Poczytaj mi mamo wydawnisctwa Naszej Księgarni. I piękne wydania Brzechwy i Tuwima też Naszej Księgarni. Bardzo fajne książeczki na prezent. Codziennie czytamy Wojtusiowi , najbardziej lubi Brzechwę, czy raczej my lubimy :)

A my mamy chrzciny w sobotę. Masakra. W końcu będzie w domu, zamówiliśmy katering z obsługą, z ich naczyniami. Wyszło drogo , pewnie jak w restauracji, tyle, że jesteśmy w domu, nie trzeba pakować torby dziecka i martwić się, gdzue przebrac, gdzie nakarmić. A i pewnie jedzenia zostanie, to pomrozimy na obiady. Żeby tylko pogoda dopisała. Ja z tym kręgosłupem jakoś doprowadziłam ogród do porządku , a teraz jest tak ładnie, kwiatki kwitną , jest zielono . Trzymajcie kciuki, żeby wszystko się udało. Jeszcze trzeba posprzątać...

I wiadomość dnia - Widać pierwszy ząbek! Prawą dolną jedynkę, jeszcze nie wyszła, ale już uwypukla się przez dziąsło.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Różyczkowa próbowałam i sudocrem nie pomógł dostaliśmy detramycynę lub jakoś tak i mam nadzieję że to pomoże a jutro wyniki moczu oby wszystko było ok Ale mam wrażenie że te jego płacze to ząbki bo swoje piaski zagryza i uspokaja się jak ma coś twardego w buzi
 
Do góry