reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2014

Hej!

różyczkowa, enimga
= dzięki :) Ważyłam ją sama, bo wydała mi się jakaś blada. Przez weekend walka z małą. Nie obyło się bez butli, ale chyba trochę już ją podciągnęłam, na pewno lepiej w dzień śpi. Była dzisiaj doradczyni, porozmawiałyśmy, poobserwowała, stwierdziła, że to przedłużający się skok rozwojowy, przy czym stwierdziła, że panna przez te ostatnie ciężkie dni mogła zacząć odrzucać pierś. Zalecenia takie jak się spodziewałam - pobudzać, pobudzać, pobudzać laktację. Na szczęście stwierdziła, że dobrze się przystawiamy, tylko ewentualnie można spróbować jej buźkę szerzej otwierać. I ucieszyło mnie, że nie zganiła mnie z góry za butlę, tylko stwierdziła, że najważniejsze by małej nie zagłodzić. Dostałam kilka rad, będę się starać, zobaczymy. Ale jeszcze mam problem ze starszą, bo ma węzły chłonne powiększone mimo leczenia antybiotykiem, więc czeka nas trochę diagnostyki. Ciężki czas mamy ostatnio...

różyczkowa - to trzymam kciuki za ząbka :) Bardzo ładnie ci przybiera :) I cudne nocki (tfu, tfu ;) macie. Pozazdrościć :)
enigma - powiem ci że nie za bardzo chce mi się wierzyć, ze w takim wieku z każdej pozycji dzieciaki do siadania mają się zbierać. Najłatwiej przecież z brzuszka/raczkowania, a z pleców to już wyższa szkoła jazdy. Dzięki za rady :) wiem, ze nie ma słabego pokarmu, ale może go być mało, u nas panna ma problem z wyciągnięciem mleka które jest, dlatego mam stymulować pierś by mleko przynajmniej początkowo łatwiej leciało, by się tak szybko nie zniechęcała. Poleciła mi system do karmienia mieszanego z sondą, spróbujemy.

majka - dużo siły. Idź do innego pediatry jak nie jesteś pewna. Temperatura nie jest jakaś super wysoka, może rzeczywiście ząbki, ale może być np. infekcja układu moczowego, może zrób małej posiew moczu, zapytaj. I badali uszka? Dajesz paracetamol/nurofen?

Pozdrawiam serdecznie i idę na sesję z laktatorem ;)
 
reklama
Lazy- możesz powiedzieć jakie dokładnie rady dostałaś A piersi masz pobudzać laktatorem czy innymi sposobami?

A my po weselu i mały nas zadziwił taki był grzeczny niestety budził się w nocy więc nie odespaliśmy ale dobrze nam zrobiła taka zabawa
 
Witajcie dziewczęta :) melduję, że wyjazd zaliczony. Wczoraj do rodziców przyjechali moi dwaj bracia z dziećmi i był niezły sajgon. Starsi pięciolatkowie (moja i brata syn młodszy od Mileny o 5 tyg) dawali czadu a młodsze bratanice (rocznik 2014 styczeń i lipiec) za nimi, jedna dreptała druga na czworakach, tylko Nikodemcio niemobilny obserwował wszystko mocno zdziwiony. W drodze powrotnej troche się zdrzemnął, później siedział grzecznie ale tak 8km przed Wrocławiem zbiesił się i włączył syrene i tak na sygnale dojechaliśmy do domu. Myślałam że zgłodniał chociaż karmiłam go przed samym wyjazdem, ale chyba mu sie jazda w foteliku znudziła bo w domku ucieszony jeszcze pourzedował, dał się wyszykować do spania i dopiero poszedł spać tak kolo 22, przed 5 wołał jeść i jak zasnął to do 11 komarował. Chyba wykończyła go wyprawa i nadmiar wrażeń. Uff...nie ma jak w domu.

Różyczkowa - nieźle macie z ząbkami i spankiem fajnie. U nas nie ma śladu zębów póki co, tylko obfite ślinienie i nałogowe moczenie ubrań
Lazy - trzymam kciuki za kp. Ja codziennie musze sobie wypić herbatkę dla matek karmiących, nie wiem czy to ona działa czy raczej efekt placebo, ale jak siorbnę, to czuje jakby pełniejsze piersi ;o
Enigma - jak skończysz dziergać to wrzuć fotki - popodziwiamy :) Ja kiedyś też szydełkowałam i bardzo to lubiłam. W ciąży z MIleną miałam plany serwetkowo-bieżnikowe ale staneło w miejscu i czeka na dokończenie. Teraz mam w planie uszyć młodej spódniczkę tiulową, taką a'la tutu i zbieram się już 2 miesiące.
Majka jak tam syncio ? zdrówka jak najwięcej!
Gabi - fajnie, ze mały grzeczy i pozwolił wyluzować się rodzicom :)
 
Gabi - tych rad było mnóstwo tak naprawdę. Na pewno jak najczęściej przystawiać. U nas problem polega na Ankowej niecierpliwości i wrzasku histerycznym przy piersi. Gdy już nie ma możliwości dać piersi, podać butlę. Pobudzać laktatorem jak najczęściej, nawet na parę minut, by się zbierało. Próbować różnych pozycji karmienia - podczas chodzenia, na piłce gimnastycznej, na brzuchu. Próbować karmić na śpiocha jak najczęściej. Spróbować karmić w innych porach. No i sposób karmienia mieszanego przy użyciu sondy - cienka rureczka podłaczona do strzykawki z mlekiem (swoim lub mm) i przy przystawieniu rureczka idzie też do buźki - panna ssie pierś to ciągnie od razu ze strzykawki czyli się nie niecierpliwi, że nie leci. Muszę jutro to zamówić w aptece.Zaleciła u nas też wizytę u fizjoterapeuty by wykluczyć napięcie mięśniowe i u pediatry by sprawdzić uszy i gardło i zrobić posiew moczu. Tak naprawdę nie wszystkie z tych porad uda mi się zastosować - rozmowa trwała długo, próbowałyśmy różnych rzeczy - widać było, że karmienie podczas chodzenia czy przy leżeniu na brzuchu absolutnie jeszcze nie wchodzi w rachubę.
Fajnie, że udało się wyskoczyć na wesele :)

eff_k - to mały rzeczywiście miał atrakcje. Przy naszych jazdach też syrena była kilka kilometrów przed celem ;)Ja nałogowo pijam inkę, ale już nie czuję potencjalnego efektu ;)
 
ooo inke to ja wręcz żłopie :-D ale jakoś nie posądzałam jej o działanie laktopobudliwe, hmm

A czy wasze maluchy dużo gaworzą ? Nikodem jakiś cichy strasznie, wcześniej gaworzył trochę, a teraz jakoś zamilkł :( zaczynam się martwić
 
Ach, może jutro uda mi się coś wiecej napisać. Melduję, że jestem i czytam Was, ale w komórce. Wojtuś dzisiaj coś marudny, nie mógł zasnąć. Marcheweczka mniam, smakuje. Jutro reszta, bp już padam.;
 
Witam przy kawce:)
Jak tam nocka dziewczynki?U nas spoko, udało się i Mały znów spał 20-6, tylko ok 1.30 zaczął się wiercić,próbowałam dać mu smoka ale pluł nim, więc dałam butlę niemal na śpioszka i spaliśmy dalej:tak:Tfu tfu, żeby nie zapeszyć, ale od 3 dni chodzę nawet wyspana:-DMłody po wczorajszym szczepieniu był rzeczywiście marudny, zwłaszcza jak kładłam go na drzemkę w południe to płakał i krzyczał, jak nigdy:zawstydzona/y:Na szczęście do wieczora mu minęło i potem było już ok:tak:
U nas piękne słonko ale od wczoraj wieje na maxa, kilka razy przewróciła mi się nawet suszarka z praniem na balkonie:dry:
lazy i jak tam idzie z karmieniem obecnie?Myślę, że zrobisz wiele by karmić, więc i efekty będą i tylko potrzeba tu chwilkę czasu na to, a wzmożone napięcie to faktycznie strasznie wpływa na dzieciaczki w trakcie karmienia, wiem to po swoim jakie potrafił brewerie urządzać, teraz jest już chyba znacznie rozluźniony bo nie ma takich akcji, tylko teraz chyba dziąsła go bolą jak łapię butle dla odmiany bo łapie i puszcza i chwilka płaczu i tak potrafi kilka razy zanim solidnie zacznie ssać i jeść. W każdym razie główka do góry i dacie radę, trzymam kciuki mocno!A co do węzłów to miałam taką sytuację z moim przedszkolakiem rok temu, z tym,że on chodził tydzień z tymi węzłami takimi i skarżył się na ból nawet jak ruszał głową, nie mówiąc o dotykaniu ich (to były węzły szyjne) i lekarka cały czas zalecała ibuprom i tyle, w końcu dostał antybiotyk i zaczęło mu to wracać do normalnych rozmiarów,ale bardzo powoli i nie tak, że wybrał lek i było po problemie, trwało to trochę, do tego robiliśmy mocz, morfologię, ob, crp - wszystko ok, test na mononukleozę - ujemny,usg tych węzłów i jamy brzusznej - wyszło z tego tyle tylko, że węzły w stanie zapalnym. Do tej pory nie wiemy co to było:confused:Po tyg zeszła mu skóra ze stóp i padło podejrzenie, że szkarlatyna, ale gardło było ładne, więc też się tak do końca nie wyjaśniło...Macie jakieś badania zlecone?Młoda w domu?
effka super, że wyjazd zaliczony i udany:tak:Oj to takie małe przedszkole tam mieliście, fajnie bo jak dzieci są w grupie to się sobą zajmują i dorośli mają luz he he:tak::-DUwielbiam takie spotkania...i nie ma ciągle "mamo,nudzę się";-)Co do gaworzenia to mój Młody gada jak najęty, już może nie "gu", choć też się zdarzy ale jakieś "ajaj" coś w rodzaju "wrrr" i inne różne, buźka mu się niemal nie zamyka, co ktoś do nas przyjdzie to zwraca uwagę na to jaka to gaduła:tak:
gabi fajnie, że zabawa udana, czasem trzeba się troszkę rozerwać:tak:
malgonia no to czekamy cierpliwie na wieści od Was:tak:fajnie,że marchewka przyjęta do aprobującej wiadomości:-DA korzystasz na tel z apki?
enigma jak tam idą robótki ręczne?:-)
majka jak tam Mały?Byliście u lekarza?
Trzymajcie się ciepło dziewczyny, miłego dnia Wam życzę i do przeczytania!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej Dziewczynki!
W poniedziałek Wielkanocny pierwszy raz mieliśmy marchewkę. Za pierwszym razem Wojtuś nie wiedział co zrobić z łyżeczką, chciał ją wciągnąć jak smoka, więc za bardzo nam nie wychodziło. Zjadł może z łyżeczkę, reszta była wokół. Ale już za drugim razem było o niebo lepiej, a wczoraj pięknie jadł całą łyżeczkę, nic nie pluje, nie płacze, nie wierci się, tylko wyciąga główkę, że chce więcej. Alergii tfu tfu nie widać, kupki OK, więc chyba będzie dobrze. Wczoraj pierwszy raz dostał marchewkę z ziemniaczkiem, ale mnie osobiście lepiej smakuje sama marchewka. Miałam dwie - Gerbera i Hipp, i ta Hipp dla mnie w smaku jest lepsza :)
No dobra, ale teraz mi pomóżcie jak ja mam karmić. Kiedy ta marchewka? Jako posiłek , czy na deser? Czy np mogę mu dawać na drugie śniadanie ok. południa marchewkę a na deser ok. 17 jabłuszko? Nie chcę przekarmić dziecka, całe życie mam problem z wagą, nie chcę fundować tego dziecku. Już pisałam, jak mama mnie upasła na kaszkach, tak je uwielbiałam i tak płakałam, że musiała mi dawać.
Wymysliłam taki schemat, czy coś za dużo? za mało? :
3:00 - 200ml MM,zjada wszystko
8:00 - trochę piersi (pewnie ok. 30 ml wyciąga) i 200ml MM (zwykle nie zjada całości, tak koło 150ml)
12:00 - marchewka 1/2 słoiczka
14:00-15:00 - obiad 200 ml MM
17:00 - deser jabłuszko (jeszcze nie jadł,ale już niedługo podam)
18:30 - 20:00 - w dwóch porcjach przed i po kąpieli 240ml MM

Dobrze, że poruszyłyście sprawę chrztu. Jesteście przed czy po? My planujemy w maju, ale jeszcze nic nie mamy ustalone. Miało być po świętach, ale nie dałam rady. Po pierwsze nie mam się w co ubrać , miałam schudnąć, ale kicha nic z tego. Po drugie - nie wiem w co ubrać Wojtusia. W co ubieracie/ ubrałyście swoich chłopczyków? Dla dziewczynek tyle pieknych sukienek, a dla chłopca? Jakoś nie widza mi się garniturki. Chciałam jakąś bluzeczkę-body z kołnierzykiem i spodenki białe. A właśnie na biało czy jakieś inne kolory?
Enigma , pokaż czapeczkę i buciki :) Ja też szydełkuję, kiedyś dużo,ale teraz brak czasu a w ciąży bolały mnie stawy rąk i nie mogłam.

Chciałam Wam polecić pieluszki bambusowe. Jak nie macie, kupcie , bo są genialne, mięciutkie, milutkie, takie do przytulania. Są drogie, ale warto je mieć. Tetrowe są szorstkie i cienkie.
No dobra koniec drzemki, Wojtuś płacze.
 
malgonia mój Mały też je w sposób specyficzny, tak jakby zasysał z tej łyżeczki:tak:Rzeczywiście marchewka z ziemniakami z hippa jest smaczna:tak:Podam Ci nasz plan dnia to sobie porównasz.
6-pobudka
7.30 - mm, robię 230ml, ale od kiedy zjada w sumie już dwa inne niż mleko posiłki nie zjada wszystkiego, tylko tak 120-180ml
8 - drzemka, różnie od 30 min do 2,5h
10.30 - mały słoiczek obiadku, obecnie tylko warzywne jeszcze,ale kupiłam już kilka z mięskiem, niby są po 5msc, ale w schemacie żywienia mięso jest po 4 msc:sorry2:
11-13 druga drzemka, kładę go jakoś w tym przedziale, ale dokładna godzina zależy od tego, o której obudzi się z pierwszej drzemki, dziś rano spał 30 min to od 11 mi śpi drugi raz i śpi nadal...
13.30 - mm ok 200ml zjada
ok 15 - trzecia drzemka
16.30 - 1/2 małego słoiczka deserku (zastanawiam się czy nie dawać już całego bo mam wrażenie, że chyba by zjadł:confused:)
17.30 - czasem czwarta drzemka, jeśli trzecia była krótka tj ok 30min
19- kąpiel
19.30 - mm z kaszką ryżową, robię taką półpłynną do butli, zjada różnie od 120 do 220ml
20- spanko
1.30-2.30 karmienie nocne, zjada ok 180-200ml mm

Co do chrztu to nie wiem jeszcze jak go ubrać, starszego synka też chrzciliśmy latem i miał białe lniane spodnie i coś takiego koszulo-body białe, albo może koszula zapinana w kroku, nie wiem jak to opisać inaczej;-)Do tego granatowa czapeczka i granatowa kamizelka w białe paseczki (taki marynarz), ale tych dwóch ostatnich elementów nie założyłam bo było mega upalnie, w ostatniej chwili wynalazłam mu do tego jasno-błękitny dżinsowy kapelusik:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Hej.. Maly jednak chory.. :(
Dostalismy syropek, kropelki do noska, enterol na jelitka i na odpornosc BLF100. I dodatkowo badanie moczu jak bedzie goraczka :(
POZDAWIAM
 
Do góry