reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

Witajcie:)
Rzeczywiście piękne słonko dziś:)Zaklinajmy wiosnę;)
lazy no niby ci sami rodzice, a każde dziecko inne he he;)Ostrzegali mnie a nie wierzyłam;)
dziuneczka jedna kupa dziennie,czasem dwie, ale bywa, że i jedna na dwa dni...
konwalijka pocieszę Cię, nasz urwisek śpi z nami całą noc i w dzień też na naszym łóżku, łóżeczko jest tylko potrzebne do podziwiania karuzelki, ale ze starszym w tej kwestii było tak samo także powiedzmy przywykłam;) Mój synuś też gaworzy i pokrzykuje/popiskuje jakby i ślicznie się uśmiecha:)Wodzi wzrokiem za nami i za grzechotką, uderza ręką w zabawki na macie i na pałąku w leżaczku, ale nie wiem czy przypadkowo czy zamierzenie:)
Pozdrawiam Was ciepło i widzę, że ruch to nie za wielki;)
 
reklama
Mój synuś też gaworzy i pokrzykuje/popiskuje jakby i ślicznie się uśmiecha:)Wodzi wzrokiem za nami i za grzechotką, uderza ręką w zabawki na macie i na pałąku w leżaczku, ale nie wiem czy przypadkowo czy zamierzenie:)
Pozdrawiam Was ciepło i widzę, że ruch to nie za wielki;)

Też się nad tym ostatnio zastanawiałam.. :) czy te łapki już wiedzą co robią:-D Miłe są te postępy naszych dzieciaczków. Teraz to już spora różnica w ich rozwoju od czasu narodzin.

Czyli z kupkami to i na piersi i na mm jest srednio 1 na dzień, widac unormowało się i już nie będzie w kazdą pieluchę

Szczepicie przeciw rotawirusom?
 
konwalijka szczepię, jesteśmy już po pierwszej dawca, mój starszy szczepiony i odpukać nigdy nic takiego nie złapał, a bywało, że niemal całe przedszkole chore,on nie...A postępy widać to fakt, to już w końcu 3 miesiąc:)
Pozdrowionka:)
mamy dzieci na mm przepajacie?Jeśli tak to czym i jak często?Ja próbowałam herbatkę rumiankową i wodę podawać, ale nie idzie...
 
Pisałam, że nasza kicha i odkasłuje - teraz już wiem dlaczego - katar ma od wieczora. W ogóle wczoraj dała mi konkretnie w kość. Od ósmej do dwudziestej pierwszej spała tylko raz dwadzieścia minut. Poprzednia noc też z pobudkami co dwie godziny - pewnie się kluło. Dzisiejsza noc na szczęscie lepsza, tylko dwie pobudki, więc można powiedzieć że się wyspałam ;)

dziuneczka - jak się nie męczy i nie boli to nie masz się czym przejmować :)
konwalijka - o moja też najlepiej przysypia przy piersi. Nasza taka ogarnięta jeszcze nie jest, ale cosik często ręką tak macha by wyciągnąć sobie smoczek z buzi, gdy próbuję jej czasem wcisnąć ;) A kupka to prawie w każdą pieluchę, więc normy brak ;)

Na rota nie będę szczepić.

Różyczkowa - co do wody, pamiętam przy Julce że też nie chciała, ale się nie spinałam. Podobno wytyczne są różne. Niemowlęta i woda - czy niemowlętom woda potrzebna do picia i życia | Hafija.pl
 
Szczepicie przeciw rotawirusom?

Tak, nasz po pierwszej dawce już. Starszą też szczepiliśmy i fakt - przywlekała rotę ze żłobka i przedszkola, ale przechodziła ją tak łagodnie, że wg. mnie warto zaszczepić i oszczędzić dziecku boleści jakie my mieliśmy kiedy nas oczywiście poczęstowała wirusiskiem :) U Mileny rota to pare wymiotów wieczorem, spokojna nocka i rankiem ostatni paw - koniec, zero biegunki. Ja zazwyczaj przesiedziałam 1,5 dnia na toalecie z miską na kolanach, a mąż jednego razu chorował cały tydzien.
W sylwestra zjadliwa rota panowala u mojego brata i polozyla wszystkich domowników straszliwie, a roczna Hania miala tylko lekką biegunkę 1 dzien i koniec - też szczepili. Generalnie - polecam.

U nas Nikodemcio (jak każdy facet) jest fanem cycuszków. W dzień i w nocy ładnie je i śpi (odpukac :-D) ale wieczory, tak od 17 do 21 to jakiś koszmarek. Tylko by wisiał na cycu. Chwile poleży i płacz i cyc i tak w kólko z przerwą na kąpanie. Nie wiem czy on się napycha na noc, czy jest głodny po długim dniu. Brzuch go raczej nie boli bo na rączkach nie płacze, ale połozyc i już ryk :/ Zabawki go średnioo interesują, karuzela do 3 cykli melodyjki (mamy nakręcaną) a tak to ludzi lubi, jak sie do niego nawija, tak więc nic nie mogę zostawiac na wieczór, bo to czas Nikodasa ku niezadowoleniu starszej córy, która też potrzebuje, żeby się nią pozajmowac :/ a mąż wraca z pracy jak dzieci już śpią... i jak tu liczyć na pomoc chłopa ?
 
lazy a u nas dla odmiany dziś dzień świstaka, młody od rana ma nerwa, że ho ho (tylko rączki i rączki a jak nie to ryk), przypuszczam, że to przez poduszkę Frejki, którą zaczął nosić (stwierdzono jednostronne wrodzone nadwichnięcie stawu biodrowego), ma to nosić miesiąc i już jestem przerażona i tym jak to będzie dalej wyglądać, jak i tym czy to ustrojstwo pomoże:(
eff_k to słabo, że masz te wieczory wyłącznie na swojej głowie, w końcu co dwie pary rąk to nie jedna...może weekendy chociaż lepsze?
 
Różyczkowa masz rację, że słabo. Wszystko zaczeło się od wizyty teściowej 2 tyg temu, która bite 2 dni nie odstepowała młodego i wisiała nad nim non stop "kukajac", a jak spał to ścieżkę wydeptała do jego pokoju bo "ona nie wie czy ten malutki śpi" jakbysmy mieszkali w resydencji jakiej a nie na 57m2... do tego dołożył się własnie weekendowy tata, który szedł "rozmawiać z synem" wtedy jak ten lezał grzecznie sam, a jak marudził i kwękał to go nie było. A prosiłam - zostawcie dziecko jak leży grzecznie, bo nie będe mogłą pojsc do wc jak zostane z nim sama, ale gadaj a to jak do ściany, jedno i drugie niereformowalne...teściowa zwłaszcza :/
 
Różyczkowa masz rację, że słabo. Wszystko zaczeło się od wizyty teściowej 2 tyg temu, która bite 2 dni nie odstepowała młodego i wisiała nad nim non stop "kukajac", a jak spał to ścieżkę wydeptała do jego pokoju bo "ona nie wie czy ten malutki śpi" jakbysmy mieszkali w resydencji jakiej a nie na 57m2... do tego dołożył się własnie weekendowy tata, który szedł "rozmawiać z synem" wtedy jak ten lezał grzecznie sam, a jak marudził i kwękał to go nie było. A prosiłam - zostawcie dziecko jak leży grzecznie, bo nie będe mogłą pojsc do wc jak zostane z nim sama, ale gadaj a to jak do ściany, jedno i drugie niereformowalne...teściowa zwłaszcza :/
No cóż, każdy ma swoje podejście, co zrobić;)
lazy
jak tam Mała się czuje?
 
Różyczkowa - na pewno pomoże. Aż musiałam sprawdzić co to za ustrojstwo. Trzymam kciuki! Mała dalej zasmarczona. Walczymy, na szczęście nie ma gorączki ani innych objawów. Ale prawdopodobnie przełożymy środowe szczepienie, bo nie chcę ryzykować.

efkk - mam takie samo podejście. Jak dzieć nie marudzi zostawiam w spokoju ;) Szkoda, ze nie wszyscy to rozumieją.
 
reklama
lazy dobrze, że Mała w miarę łagodnie przechodzi to przeziębienie, też bym nie szczepiła w tej sytuacji, lepiej nie ryzykować. No i dzięki za kciuki, mam nadzieję, że na tym się zakończy leczenie bo jak poczytałam o innych metodach leczenia to mi słabo:(
Pozdrawiam wszystkie i miłej niedzieli życzę:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry