reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Violett no to wielkie gratulację :-)

Moje dziecko bije rekord spania w dzień usnął o 12.30 i dalej śpi, no i skorzystałam z okazji i się przespałam z nim 1.40 godz troszeczkę odpoczęłam :-)
M wrócił z pracy i pojechał do sklepu bo mi się iść nie chciało ma łatwiej wsiąść i podjechać :-)
Uciekam brać się za porządki muszę posprzątać burdello stworzone przez mojego syna ... wywalił większość zabawek z kosza.
 
reklama
Hej dziewczyny,

dziękuję za kciuki,w pracy było całkiem przyjemnie, a K z Leną też dali sobie radę :) czyli nie jestem taka niezastąpiona ;-)
Lenka dziękuje za życzenia, a jak się tylko dowiem jak wrzucać fotki to zaraz coś dodam :)
Byliśmy dziś też z małą na basenie,super sprawa! Zaraz zabieram się za szukanie szkółki pływackiej!

Violett gratulacje!!
Żabcia moja Lena od jakiegoś czasu też ciągnie się za uszy, byłam z nią u lekarza i jest wszystko ok, żadnego zapalenia. Szczególnie, że nie płacze jak się jej uszek dotyka i apetyt też ok. Także odkryła chyba, że ma uszy i może je ciągnąć.
Mła a u Ciebie jak wrażenia po pierwszym dniu?

miłego popołudnia!
 
Hej, przeczytalam was ale nie dam rady wszytskim odpisac...

w górach bylo super tylko pogoda przesadzila, bylo tak gorąco i duszno ze masakra...
Alanek podróż przespal w jedną i drugą strone, i wogole byl bardzo grzeczny. Nie marudzil nie plakal, no jak nie moje dziecko normalnie :-)
Nawet nie wiem kiedy przebil nam sie drugi ząbek:laugh2:

Violett gratuluje:)

Wszystkiego najlepszego tez dla naszych solenizantów (spoznione i aktualne)
 
Witajcie Dziewczynki :) No, u mnie nie za fajnie. Tzn. w pracy ok. Jakbym nigdy stamtąd nie odeszła. Przyszłam, zajęłam swoje dawno biurko (jego nowy lokator był nieobecny,a koleżanka doniosła mi, że i tak dyr mu powiedział, że jak wrócę, to będę tam znowu siedziała - a zależy mi, bo nikt tam nie zagląda przez ramię, biurko wygodne itd.), a że szef anie było wzięłam dokumenty i zaczęłam robić monitoring tego, co mam kontynuować. Z ulgą stwierdziłam, że te błędy, które znalazłam zostały naprawione, czyli że praca była wykonana dobrze. Na koniec dnia przyszedł szef zapewniając, że widząc mnie w firmie czuje się spokojniejszy. Od razu też kazał mi dorobić sobie klucze do firmy i wziąć kody do alarmu. Zapytał, co jeszcze chcę usłyszeć na koniec pierwszego dnia pracy, a ja mu na to "do widzenia" :D
Druga część dzisiejszego dnia nie była taka różowa. Zainspirowana smsami od Łysej (dzięki Kochana za wsparcie :*) postanowiłam jednak zadzwonić do teściowej. Wszystko ładnie pięknie, a na sam koniec słyszę, że chciała iść z mała na spacer, tylko ściągnęli kostkę chodnikową przed klatką. No to jej mówię, że jak ją ułożą, to będę rano przyprowadzała wózek, na co ona, że.... już kupili wózek! Normalnie mnie zamurowało!
Nie zrozumcie mnie źle, doceniam gest. Ale wózek to nie maskotka, czy body. Moja mama ma zakaz kupowania takich sprzętów, bo jej wytłumaczyłam, że ja nie chcę takich, które dobrze wyglądają, a takie, które są bezpieczne i właściwe dla mojego dziecka. I tylko my z M będziemy decydować które takie są. Teściowa chciała kupić łóżeczko turystyczne i rozmowa była taka sama - my sami zdecydujemy, jakie jest dobre dla naszego dziecka i takie kupimy.
No i kuźwa doczekałam się wózka! Nie wspomnę, że widziałam się z nią wczoraj i dzisiaj i nic nie powiedziała. No a najlepsze jest to, jaki to wózek. PARASOLKA! Dla półrocznego dziecka, które nawet samo dobrze nie siedzi! Zadzwoniłam do M, a on odbierając Miśkę opierdzielił teściową. Kazał jej oddać wózek, albo schować na rok! Teraz i jemu i mi jest głupio, teściowej pewnie przykro, ale przecież dla jej przyjemności nie będę narażać dziecka na wady postawy! :(
Do tego dziecko dzisiaj jest jakieś inne. Cieszyła się na mój widok i dosłownie chciała mnie zagryźć, ale zwykle wojuje 2-3 godziny i drzemka, a tym razem zajęło jej to 4h, przy czym ostatnia godzina to był lament :( Może to nieprawda, ale mam podejrzenia, że teściowa nosiła ją dużo na rękach i potem mała domagała się tego samego. A ja nie praktykuję usypiania na rękach, więc zamiast cieszyć się sobą dodatkowo się stresowałam.
Do tego M chce, żebym jutro odnosząc Miśkę załagodziła jakoś sytuację, ale jak mogę to zrobić, skoro moim zdaniem postąpiła bezmyślnie. M nawet pokazywał jej jakby dziecko siedziało - ze zwisającymi nogami i opadającą głową..... :(

Wybaczcie, że tylko tyle, ale muszę jeszcze ugotować dla M na jutro, wyprasować i zadbać trochę o siebie.

Aaneta, wszystkiego najlepszego dla Lenki!
Łysa, a jak Twoje ząbki?
 
Hej Mamusie!
Mła
to niezle... Ale może faktycznie doceń postawę teściowej i dobre chęci i wspomnij o tym,że teraz sporo jest naprodukowanych spacerówek,ale nie każda jest wporządku... Chciała sprawic tym Wam przyjemność-no a wyszło inaczej.
Powiedz,że spacerówka się przyda,ale na potem:-) Fajnie,że pierwszy dzień w pracy udany.
My jezdzimy w spacerówce,ale Sarunia sama już siedzi. Poza tym jest rozkładanie oparcie do pozycji półleżącej.
Za dwa tygodnie wraca mój mąż...mam mieszane uczucia po tym wszystkim...
Ale gdzieś tam w głębi bardzo się cieszę...Nic nie planuję zobaczymy jak bedzie.
Dzieczyny wiem,że to może nie miejsce-ale czy któraś z Was ma już nowy fotelik od 9 kg-25,36kg? Chciałabym zeby był bezpieczny no i nie za drogi. Ale nie mogę się zdecydować...A czas już zmienić bo Sarunia ma juz tak długie nogi,że wystają za fotelik:tak::-)
 
hej dziewczynki, ja zaraz uciekam do pracy na nocke:baffled: M. już teraz porozstawiał na blacie butelki, kaszki, mleka(dwa rodzaje, naprawde nie mam pojęcia po jaką cholerę :szok::-D) i wodę w termosie na wypadek "nocenego ataku głodomorry" Mam z niego niezły ubaw. Zrobil się z niego tatus pełną gębą i nawet zadzyło mu się pouczyć mnie:-D, że żle Mikego trzymam, albo, ze jadl przed chwilką i teraz nie ma sensu dawać cyca- wiece tak automatycznie i bez złych intencji, ale i tak gdzieś w glębi ducha smieszy mnie to niezmiernie

Mikiego na chwilkę posadzić nawet nie można, bo nie wysiedzi- dzwiga się i spina i staje na nóżki niezależnie czy trzyma się szczebelków, czy kolan mamy- ostatnio wspiął sie po kapie z łóżka :D za to raczkować nie chce w ogóle...

inka: u nas też szał ciał na elektronikę- ale i tak po przypatrzeniu sie wszystko ląduje w pyszczku :D
mła: uważam, że dobrze zrobiłaś. Prezenty prezentami, ale nigdy nie powinny podważać decyzji rodziców. A skoro wy nie jesteście przekonani do takiej spacerówki to należy wasze zdanie uszanować :)
maxwell: zdrówka! Mam nadzieję, że pogoda troche pomogła ;p burzowym powietrzem lepiej się oddycha ;D

a, i wychodzi nam...6 ząb, jeszcze się nie przebil do końca, więc Miki na razie świeci 3 na dole i dwoma sztachetami na górze...a jak gryzie:confused2:

kurcze, kiedy ja znajdę czas, żeby choc trochę Was poczytać... trzymajcie się cieplutko mamuśki!
 
Mła to niezla twoja tesciowa :baffled: Pewnie chciala dobrze a ze nie wyszlo no cóz, nie dziwie sie wcale twojej reakcji. Ale za jakis rok bedzie jak znalazł :)

Ankubator
6 ząb??? Oj oj oj,,, a u innych wcale nie ma,gratulacje.
A propo, po jakim czasie od pojawienia sie dolnych jedynek rosną górne?
 
reklama
Do góry