Dziewczyny, wpadłam się pochwalić, że moja mała w końcu dźwigeła pupe do pozycji "na czworaka"...i co ją tak zmobilizowało?...leżący nieopodal laptop...Ja wiem, że niektóre grudniaczki od dawna już bardzo ładnie się poruszaja " na czworaka" ale moja jest z tych ktore nie cierpią leżenia na brzuchu a wolą siedzieć, wspinac się, stac(podtrzymywanym) i tańcować...więc bardzo się ucieszyłam, wczoraj zauważyłam tez ze mała przemieszcza się przenosząc tyłek z miejsca na miejsce na siedząco, więc w końcu włączyła jej się ambicja:-), i nie prosi (wymusza płaczem) o pomoc mamę żeby jej coś dać...
Ból nieco przeszedł, przerwa w zajmowaniu się małą najwyraźniej pomogła, ale dzisiaj muszę się sama nią zająć, więc mam nadzieję że to nie kręgosłup i "nie połamie" mnie doszczętnie...
Mła, trzymam mocno kciuki za Miśkę...no i za Ciebie zebyś się nie stresowała...
Aneta W. dla Ciebie również-powodzenia!...
kota, my tez kibicowalismy Hiszpanii, było warto:-), a Włosi..no cóż...może następnym razem...hm..zagrają z Polakami w finale:-)
Ból nieco przeszedł, przerwa w zajmowaniu się małą najwyraźniej pomogła, ale dzisiaj muszę się sama nią zająć, więc mam nadzieję że to nie kręgosłup i "nie połamie" mnie doszczętnie...
Mła, trzymam mocno kciuki za Miśkę...no i za Ciebie zebyś się nie stresowała...
Aneta W. dla Ciebie również-powodzenia!...
kota, my tez kibicowalismy Hiszpanii, było warto:-), a Włosi..no cóż...może następnym razem...hm..zagrają z Polakami w finale:-)