reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Grudzień 2011

reklama
Dorator u mnie tak samo, ważyłam 75 przed ciążą, w ciąży przytyłam 13 kg, w pierwsze 2 tygodnie schudłam 10kg i teraz w tydzien kolejne 4 kg, Teraz waże 74 kg a chce dojść do 65 :) ale dieta karmiąc rzeczywiście jest uboga :( a ja do tego zapominam jeść - dziennie jem 4 kanapki i jakiś mini obiadek - wogóle nie czuje głodu

kurcze! mam prawie tak samo- 75 przed ciążą, przytyłam 12kg, drugiego dnia w szpitalu jak sie ważyłam to było już 8 mniej, a teraz...to nawet nie wiem, bo nie mamy wagi w domu! ale moim marzeniem jest zejśc wlaśnie do 65! i też jakoś nie czuje głodu, ale może to dlatego, że zaczełam się lepiej odrzywiać- zero "smieci" w postaci moich ulubionych chipsów, czekolad i frytek ( aż wyć się z żalu chce:D) A co najdziwniejsze, że białe serki zaczły mi smakować i ta dieta nie straszy, aż tak bardzo :)

inka: głowa do góry! spadnie śnieg, pojawi się Maleństwo i będziesz miała najpiękniejsze Święta w swoim życiu :)

a ja...czekam na gości :szok: moje koleżanki zadzwoniły do mnie i powiedziały, że za chwilkę wpadną do mnie zobaczyć młodego. Trochę się zdenerwowałam, bo pora jest późna :wściekła/y: ale z drugiej strony Młody dopiero co zasnął, a sen ma kamienny więc nie będzie tak źle, i tak wygonie je przed dziewiątą.
Zresztą ja ze spaniem i tak czekam, aż M. wróci z pracy
 
mnie dziewczynki jakas depresja dopadła:-(boje sie ze nie dam rady z małym,od wczoraj robi zielone kupki,piersi mnie doluja,odechcialo mi całkowicie karmic
Mła- kochana ja w szpitalu mialam odciagany pokarm recznie przez polozne cala noc wyłam z bólu ,chyba gorszy ból od porodu byl...naprawde to jest cos strasznego.
Moze któras z was zle na to spojrzy ale dziewczyny ,przy drugim dziecku nie bede karmic piersia,niestety za bardzo sie do tego zrazilam chodze i placze z kapusta w staniku:-(
Dzis powiedzialam swojemu M zeby zostal ze mna, powiedzial ze nie ma problemu -dobrze ze jest.

Widze kochane ze nie mozecie sie doczekac , juz nie długo kochane,swoja relacje z porodu opisze jak bede miala dłuższa chwilke:tak:bo zaraz kapiemy malego z M
 
Emi - ja mam tak samo...czekaj spokojnie
Phelania a próbowałaś karmić przez kapturek ? a zielone kupki to może przez bebiko


Ja wczoraj po śniadaniu poszłam sie kąpać, potem wysuszyłam włosy i zrobiłam sie kaput na reszte dnia :dry:Chyba za długo siedziałam w ciepłej wodzie. Dziś byłam pełna energii i liczyłam na akcje porodową ale niestety cisza.
 
Ostatnia edycja:
Oj ja też wczoraj wyłam przez karmienie, a raczej jego brak. Mała tak ciągnęła, że zamiast mleka (którego nie było) leciała krew, ja płakałam, pogryzłam sobie wargę z bólu, porobiły mi się strupy i w ogóle nic już nie mogłam się dotknąć a co dopiero małą przystawiać. Ale M poleciał z rana i kupił mi silikonowe nakładki na piersi i wszystko obróciło się o 180 stopni, znów dałam radę przystawiać, Emilki nie drażniły strupy i teraz ciągniemy i jemy, a mleko aż kapie :)
 
Witam wieczorkiem

Phelania
dołączam sie z moją depresja do Ciebie,chociaz u mnie z innego powodu, mala w dzien raczej spi a w nocy to jest maly horror, albo nie spi w ogole i musze ja po dlugo usypiac albo spi godzinke dwie, juz padam z niewyspania,

Dorotar żle przeczytałam Twojego posta, oczywiscie ze Amelki nie powinnas nosić po cc, 13 kg to na razie za duzo, lepeij zeby tam w środku wszystko sie pogoiło a co do diety to w ciązy przytyłam 11 kg, po powrocie ze szpitala mialam mniej 7,5kg a teraz to juz 14,5kg bo oprocz tego ze moja dieta jest uboga to jeszcze mala miala biegunke na początku wiec pediatra kazala mi odstawic nabial(karmie piersia)-wiec juz sama nie wiem co jesc i jem niewiele,
 
Aga nasza mała też na razie tak funkcjonuje ale pediatra który opiekował się nią w szpitalu powiedział, że to normalne. W końcu w brzuchu w dzień kiedy mama chodziła, to dziecko bujało się i spało, a w nocy kiedy mama leżała to dziecko miało czas na zabawę. I teraz musi przestawić swój tryb.
 
Freiya-wiem o tym ale czasem juz po prostu padam normalnie, mnie nawet pediatra pytal czy moze ja albo mąż tez czasem nie spalismy w nocy jak byliśmy mali i co sie okazało-oczywiscie moj mąż jako niemowle niezle dawał w nocy popalić:angry: swoim rodzicom
 
reklama
Widze ze dzis znow cichutko pusciutko....
To co bedzie jak wszystkie urodzimy::)::):)

U mnie Nadia w brzuszku spi w nocy,ale zobaczymy jak to bedzie na zewnatrz:):)
dzis sie tak rozpycha ze zaraz oszaleje...
Dopiero zjadlam kolacyjke pewnie dlatego...buleczki z zoltym serem i keczupem pikantnym mniam:) i do tego sok pomaranczowy z kawalkami pomaranczy:)
 
Do góry