reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

dzień dobry

ja już też wstałam, dziś noc spędziłam w sypialni sama bo M Cię rozchorował i żeby mnie nie zarazić spał w salonie przed TV. ciekawe ile jeszcze to potrwa?? najgorsze jest że on nigdy nie chce brać żadnych leków ale wczoraj to nawet bez gadania wziął gripex i do picia aspirynę. może dotarły do niego moje słowa,że nie mogę się przeziębić i że w razie czego nie będę mogę żadnych leków brać.
teraz chwilkę poleżakuje i wstanę.

miłej i spokojnej niedzieli
 
reklama
Dzień dobry! :-)

Phelania kochana trzymam kciuki za Twoją jutrzejszą wizytę! Co do cytomelagii moim zdaniem wyniki wskazują tak jak pisały dziewczyny - że nabyłaś na nią odporność :tak: A cukrzycę ciążową lekarz na pewno opanuje zalecając dietę. To tylko 3 miesiące do porodu! Na pewno wszystko będzie dobrze!

Papayka mnie się podobają imiona w takiej kolejności: Igor, Wiktor, Aleksander, Jan. Sama chciałam Igorka, ale G. się nie zgodził... :dry: A co do dołka z powodu Męża... Ja tez przechodziłam podobne przeboje, u nas to było bardziej na tle że tak powiem... sypialnianym :zawstydzona/y: Cały tydzień chodziłam struta, wszystkiego miałam dosyć... W końcu nie wytrzymałam i po prostu powiedziałam mu, co mi leży na sercu... I to pomogło, sytuacja się naprawiła po tej rozmowie i okazało się, że wszystko jest "po staremu" :tak:

Agapa biedna ta Twoja Majeczka... :-( Co chwilę jakies przeboje chorobowe... :-( Mam nadzieję, że się wyklaruje! :*

Pyszczek
ja też się boję, że urodzę za szybko :-( Jeszcze 5 tygodni zostało do kolejnego usg na którym się dowiem, czy łożysko mi się podniosło, czy dalej rokuje cesarskim cięciem... :-( A w dodatku przy przodującym jest duże prawdopodobieństwo krwotoków, które zwiększa się wraz z wiekiem ciąży - im bliżej porodu, tym większy problem, bo wielkość dziecka i jego ułożenie może powodować ucisk na nie, a w konsekwencji właśnie krwotok... :sad:

Inka na przeziębienie oboje z G. zawsze stosujemy taki system (no, ja teraz w ciąży to nie, ale przed ;-) ), że rozpuszczamy w szklaneczce 2x Fervex i pod kołderkę :tak: Ewentualnie system mojego Pana i Władcy - mleko z miodem, masłem i czosnkiem na gorąco szybko wypić, a zaraz potem BARDZO zmrożone piwo (temperaturowy szok dla bakterii) i pod kołdrę :tak: Oba działają ;-)


A my byliśmy wczoraj na pierwszym spotkaniu nauk przedmałżeńskich... Bałam się, że ksiądz mnie "wyklnie" - no wiecie, brzuszek to widoczny znak tego, że złamaliśmy zakaz współżycia przedmałżeńskiego ;-) W dodatku krążą o księdzu niesamowite historie w moim mieście, że taki "Rydzykowaty" i w ogóle... Okazało się, że to świetny facet, bardzo "życiowy" i jesteśmy oboje z G. bardzo zadowoleni :tak:
 
maxwell, uwazaj na siebie i do wizyty naj najwięcej się oszczędzaj. z szyjką nie ma żartów, szczególnie teraz musimy być ostrożne :tak:

ja mam za sobą nieprzespaną noc, ból miliona kolek dał mi się we znak razem z szaleństwami małego i jego ulubionym ostatnio zajęciu-kopaniu mnie po żebrach. dziś też jestem jakas taka obolała, mieliśmy jechać do zoo, ale nic z tego, nie dam rady tyle chodzić, wolę dmuchać na zimne i leżę w łóżku, wstaję jeśli tylko muszę, na szczęście ból mija, trzyma się tylko okolicy pępka i odczuwalny jest jedynie przy gwałtowniejszych ruchach.

Phelania, ja też mam przechorowaną cytomegalię, chyba nawet w dzieciństwie ją musiałam mieć, bo mam bardzo dużo przeciwciał, jak się dokopię do wyników badań to dam znać. tak więc nie martw się, lekarz na pewno powie Ci to samo, a cukrzyca, no cóż, dobrze, że ją wykryli, 3 miesiące diety dla dobra maleństwa i swojego na pewno wyjdą Wam na dobre :tak:

Papayka - ja też obstawiam Igora, nawet miałam to imię na swojej liście, M. trochę kręcił nosem, nie wiem dlatczego :cool:

Sergi, jak my chodziliśmy na nauki to było mnóstwo brzuszkowych par i nawet kilka przychodziło już z dzieciaczkami w wózkach i nikt nie robił problemu. Wiesz, księża chyba się cieszą, że ludzie mimo wszystko chcą brać śluby kościelne w tych czasam zapaści jeśli chodzi o chodzenie do kościoła, wiarę etc.
 
Sergi, fajnie że trafiłaś na "normalnego" księdza. Jest wśród nich jeszcze wielu hipokrytów, ale tymi też nie ma się co przejmować. Ja na nauki chodziłam wiele lat temu, ale pamiętam doskonale taki motyw, kiedy ksiądz zaczął mówić co by było, gdyby panna młoda była w ciąży. Nagle się zacukał i nie wiedząc jak to wyjaśnić powiedział "Zresztą to niemożliwe, bo to byłby grzech!" :))))))) Do tej pory się z tego śmiejemy, a na naukach usłyszeliśmy znacznie więcej haseł nie z tej epoki ;)
 
Sergi, jak my chodziliśmy na nauki to było mnóstwo brzuszkowych par i nawet kilka przychodziło już z dzieciaczkami w wózkach i nikt nie robił problemu. Wiesz, księża chyba się cieszą, że ludzie mimo wszystko chcą brać śluby kościelne w tych czasam zapaści jeśli chodzi o chodzenie do kościoła, wiarę etc.

Bardzo możliwe ;-) Ale - co ciekawe - nawet jakoś specjalnie nie dopytywał, czy chcemy i kiedy chcemy chrzcić ;-) Jedna para też była z kilkumiesięcznym maluszkiem i oni właśnie chcą tak samo jak my zrobić, czyli ślub i chrzciny jednego dnia ;-) I ksiądz się bardzo ucieszył i powiedział, że wiele par tak robi teraz i że to zawsze wielki powód do radości i świętowania w rodzinie w takim dniu :-) :tak:

Mła u nas są tylko 3 spotkania kursowe, jedno już mamy za sobą, ale jeszcze nas czeka jedno w przyszłą sobotę i ostatnie 1 października. I właśnie na tym ostatnim będziemy mieli "poradnię rodzinną", czyli ma przyjść do nas kobieta i gadać o naturalnym planowaniu rodziny i tak dalej... ;-) Już się śmiejemy z G. że będzie ciekawie :-p Ale ja tam mogę z nią podyskutować, bo właśnie planowanie naturalne, wykresy i mierzenie temperatury mam już opanowane - w taki sposób staraliśmy się o nasze Gabrysiątko ;-) Więc wyznaczanie płodności opanowałam do perfekcji, skoro "będą z tego dzieci" :-p Najwyżej jej przyniosę wydrukowane wykresy płodności ze staranek na potwierdzenie ;-) hehe... Ale to fakt, co się czasami słyszy na naukach, to aż krew w żyłach się gotuje i mrozi na zmianę... :sorry: :laugh2:
 
Ostatnia edycja:
Cześć mamuśki...

chciałam się tylko zameldować, z Michasiem wszystko ok...jestem chwilowo w totalnym dołku i nie mam ochoty kompletnie na nic...:-( trzymajcie się do usłyszenia pa
 
Hej dziewczyny
Czuje ze sie troche przeziebiłam drapie mnie troche w gardle.
Miałam iść na badania ale chyba nie ma sensu bo wyjda pewnie nie wiarygodne a glukoza tym bardziej.
Macie moze jakies domowe sposoby na przeziebienie?
koło południa wypiłam ciepłe mleko z miodem zrobiło mi sie po nim goraco i zarazem nie dobrze.Teraz pije cherbatke z miodem i cytryna chciałabym uniknac lekarza i leków.I wyzdrowiec naturalnymi sposobami by jak najmniej szkodzic dzidzi w brzuszku.
 
asienka, głowa do góry, to pewnie wina hormnów, trzymaj się ciepło!!!

Emi, mój sprawdzony i niemal zawsze skuteczny sposób to na noc wypić takiego szocika: wycisnąć do kubeczka sok w 1 dużej cytryny, dodać 1-3 łyżki miodu (najlepiej spadziowego), mieszać tak długo, aż się wszystko połączy i szybko wypić tą okropną miksturę, po czym raz dwa pod kołdrę. wygrzewa na masakrę, ja się na tym jeszcze nie zawiodłam :)

Dziewczyny, czy macie już skurcze BH??? Bo mnie chyba naprawdę dopadły, nieregularnie co parę dni twardnieje mi macica na kilka-kilkanaście sekund, bezboleśnie ale odczuwalnie. W środę mam wizytę i jestem do niej jakoś negatywnie nastawiona, boję się, bo 1-te twardnienia, 2-co wczoraj mnie pobolewa tak kolkowo-kłująco brzuch takim pasem w okolicach pępka. nawet nie umiem tego opisać... :( więzadła i spojenie też dają o sobie znać. obym tylko panikowała, ale mam wizję szpitala :(
 
Jejku dziewczyny, co chwilę któraś pisze że jest chora - strasznie mi smutno to czytać bo wiem co to choroba w ciąży (byłam przeziębiona 16-17 tc) i strasznie wam współczuje. Leczcie się czym można i pamiętajcie że nieleczony katar trwa 2 tygodnie a leczony tylko 14 dni;)
sergeevna - łożysko na pewno się podniosło! Moja mama 28 lat temu miała niewykryte łożysko przodujące - wtedy nie robiło się USG i dopiero jak dostała właśnie krwotoku to się poznali na rzeczy i wyciągnęli dzidziusia cesarką. Tym dzidziusiem byłam ja :) teraz, przy współczesnej technice, usg, badaniach myślę że absolutnie Ci nic nie grozi! Życzę Ci żeby łożysko się podniosło ale jeśli się tak nie stanie - myśle że nie masz się o co martwić!
 
reklama
hej dziewczyny!:-)
dzieki za pocieszenie.... ach te hormony.... ;-)
Asienka, trzymaj sie cieplutko i pisz gdy dopada cie dol!:tak:
Emi, ja poszlam przeziebiona na glukoze, przed badaniem pytalam gina, czy to nie wplynie na wynik - powiedziala, ze nie. Co do innych badan niestety nie wiem. Mnie pomogl czosnek, mleko z maslem i z miodem i sok malinowy.
Kota, a skad wiesz, ze to sa skurcze BH? Takie klucie przy pepku tez mialam i miewam od czasu do czasu, a co do twardnienia brzucha, to tez nie do konca wiem jak to ma wygladac......:zawstydzona/y: Jak sie porzadnie najem to mam wrazenie, ze pekam, wlasnie jestem w takim stanie....;-) Nie martw sie, moze tak ma byc.... i nic zlego sie nie dzieje:tak:
 
Do góry