reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

Papayka a to USG genetyczne jest refundowane?

Ja mam 26 lat więc ze względu na wiek napewno odpadam. Ale czytałam, że to nieinwazyjne warto zrobić, a mój M uważa, że to tylko niepotrzebny stres. Czytałam tutaj, że wiele z was będzie robić tą przyzierność karkową (nie wiem czy to to samo, ale chyba tak) i już mam mętlik w głowie.
 
reklama
Becia, niestety nie wiem... bede robic to badanie za granica. Ale wydaje mi sie, ze powinno byc, od mojej gin w PL slyszalam, ze staje sie to badanie powoli standartem, tyle, ze nie wiem czy kazdy gabinet usg to robi...
 
Dziewczyny ja będę robić tylko usg przezierności, na PAPP-A mam skierowanie ale mi powiedzieli ,że to kosztuje 470 zł ! masakra, zrobię tylko przezierność a jeśli wyjdzie coś nie teges to mi zrefunduje NFZ resztę.

A byłam dzisiaj załatwić położną środowiskową i bardzo miła pani położna mi powiedziała ,że to najwyższy czas dała mi numer do siebie i kazała dzwonić w razie czego, aha i jeszcze ok 8 m-ca zajrzy do nas do domku i pomoże z zakupami dla malucha ( da listę czego nam brakuje).

Mam też do was pytanko moje dziecko ma 2,5 cm i lekarka w szpitalu powiedziała ,że ma wymiary jak na 9,5 tygodnia a ja już prawie w 11 jestem :( no i się martwię, no ale podobno jest ok i to pewnie przez to,że palę ale nie mogę się powstrzymać....może macie jakieś rady na pozbycie się nałogu ???
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczęta :-)
widzę, że temat prenatalnych nadal na tapecie. napiszę jak to będzie wyglądało u mnie. ja jestem zapisana na USG prenatalne, które się robi między 12-14 tc u specjalisty, którego poleciła mi moja ginka. będzie to tzw. badanie genetyczne, czyli standardowo przezierność karkowa i obecność kości nosowej + ocena wszystkich narządów, pomiary długości itd... badanie ma trwać 45 minut. nie każdy ginekolog wykonuje USG prenatalne, są wybrani lekarze, którzy w tym się specjalizują, u nas w mieście (120 tys mieszkancow) takie badania podobno robi tylko dwóch lekarzy, także nie jest to taka prosta i standardowa sprawa. ja myślę, że warto zrobić takie USG, a poza tym będziemy mogli popodglądać malucha przez te 45 minut :-). o testach z krwi będę jeszcze rozmawiać z moją ginką, nie wiem czy się na nie zdecyduję, choć pewnie dostanę się "kwalifikuję" do nich ze względu na wcześniejsze poronienie....
 
cos dzis dola mam.... cos mnie pobolewa w okolicach pachwina, jajnik..... jakos tak dziwnie, bo do tej pory nie bolalo... umowilam sie na pt na wizyte u gina... zobaczymy... chyba po prostu dzis nie jest moj dzien....:-(
 
cos dzis dola mam.... cos mnie pobolewa w okolicach pachwina, jajnik..... jakos tak dziwnie, bo do tej pory nie bolalo... umowilam sie na pt na wizyte u gina... zobaczymy... chyba po prostu dzis nie jest moj dzien....:-(

nie martw się na zapas, takie bóle w pachwinach, po bokach w ciąży jak najbardziej się pojawiają, w końcu macica zaczyna rosnąć i rozciągać się. najgorszy ból, to ten, który utrzymuję się w dole brzucha, na środku, tak mówiła mi moja ginka....spróbuj się troszkę położyć i zrelaksować, na pewno zaraz przejdzie, mnie też czasem tak pobolewa...
 
reklama
Papayka spokojnie. Ja też wczoraj miałam tragiczny dzień. Dzisiaj już lepiej. Też mam czasem takie pobolewania. Mój M wczoraj mówił, że chyba weźmie coś na uspokojenie, bo myślał, że już ze mną nie wytrzyma. Ja staram się w takie dni troszkę zwolnić, poleżeć, odpoczywać. Wczoraj nie poleżałam i wieczorem panika :/
 
Do góry