bajeczka, śliczne zdjęcie i śliczny maluszek :-) gratuluję!
izi85, ja nie mam jakichś specjalnych zachcianek, ciągnie mnie strasznie do pomidorów i wszelkich potraw stricte pomidorowych, zupa, leczo, spaghetti itd. ogólnie do zup bardzo warzywnych mnie ciągnie. Raz miałam okropną ochotę na frytki i musiałam je zjeść od razu. Poza tym niezbyt mam ochotę na wędliny, ale przed ciążą też za nimi nie przepadałam, ogólnie mięso wolę jeść ciepłe
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
przed ciążą zdarzało mi się sięgać po czpisy, ale odkąd wiem, że mam w brzuszku lokatora, ani razu mnie nie nabrała na nie ochota, myślę, że nawet, jakby mnie ktoś nimi częstował, to bym się nie skusiła.
jeśli chodzi o bóle podbrzusza, to wczorajsze popołudnie minęło mi właśnie pod ich znakiem, leżałam pod kocem i czekałam, aż się wszystko uspokoi, ciągnęło mnie nieznośnie, ale niezbyt boleśnie, takie lekkie ukłucia, poza tym raz jakby mi ktoś (mały specjalny ktoś haha) skakał po pęcherzu, a za chwilę czułam taki ucisk w stronę żołądka, że mi się ciężko oddychało. jakby sobie kluska skakała w górę i w dół. No i czuję, że biodra zaczynają pobolewać. Może to wczorajsza pogoda jeszcze wpłynęła na moje samopoczucie, bo u nas było wręcz zimno, deszczowo i szaro. dziś też czuję to delikatne ciągnięcie, ale mniej uciążliwie, niż wczoraj.
kochane, to, że niemal każda z nas ta podobnym etapie ciąży odczuwa te pobolewania jest pewnie normalne, więc cieszmy się, że maleństwa rosną i się rozpychają :-)
my planów weekendowych nie mamy, pewnie pochłoną nas całkowicie przygotowania do budowy. chciałabym, żeby była już w toku, to te wstępy się przedłużają i są strasznie stresujące... a tak, przynajmniej byłoby widać postęp, cokolwiek, ale domek by rósł w górę
kochane, życzę Wam miłego dnia!