reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2011

reklama
I też czuję już ruchy:-), niesamowite uczucie..
kurcze dziewczyny z tymi ruchami to ciekawa sprawa, bo mnie się już też od kilku dni wydawalo, że czuje delikatne ruchy, ale byłam przekonana, że to niemozliwe tak wcześniej. Gdzieś czytałam, że w pierwszej ciąży mozna czuc ruchy od 18 tygodnia, a w drugiej wcześniej około 16 tc. Ale przecież to jest tak specyficzne uczucie, że nie mogę się mylic, a z tego co czytam, Wy również juz odczuwacie, także chyba jednak, to co znalazłam w tym mądrym naukowym artykule nie jest do końca prawdą ;-)

Ale jaja, super, że już dzidzia daje o sobie znać..az się wzruszyłam, przypomniało mi się kiedypo raz pierwszy poczułam Młodego..ale się cieszę:-D
 
Kota - Behemota - Duża ta twoja kluseczka , az miło popatrzec :tak:gratuluje -super ze dzidzia rosnie i ma sie dobrze:-)

Dziewczyny to już mozna poczuc ruchy?:confused: myslalam te to tak ok 16-18 t.c. a tu taka niespodzianka:happy2: ja tam nic jeszcze nie poczulam:no:a chcialabym , bo chociaz mialabym pewnosc ze z kluska jest wszystko ok.;-)
 
Ostatnia edycja:
U mnie z tymi ruchami jest tak, że czuję takie smyrnięcia, hm..jak to określić inaczej..takie mizianie wewnątrz brzucha:-)..pytałam moją lekarkę na ostatniej wizycie i powiedziała, że jest to możliwe, że przy drugim dziecku szybciej się odczuwa ruchy..
 
Cześć dziewczyny,

ja też już po USG!!! I... wszystko ok! Przezierność wporządku, nosek i kostka udowa też ok. Z wrażenia nie pamiętam wymiarów. Potwierdził mi się termin na 8.12. Dzidzia ma 6,5 cm i fika niesamowicie, no tak bryka i macha rączkami i nóżkami, że byłam w szoku. USG miałam i dowcipnie i przez brzuch, bo tak się obkręcał, że nie można go było zmierzyć. Lekarz powiedziała, że siusiaka narazie nie widzi i M był nieco rozczarowany, bo był ze mną. Najważniejsze, że wszystko dobrze i jak to lekarz powiedziała "ładnie wygląda". Ależ jestem szczęśliwa!!!!
Fotki wstawie jak tylko znajdę baterię do aparatu, bo M gdzieś ją zakamuflował.
 
Cześć dziewczyny,

ja też już po USG!!! I... wszystko ok! Przezierność wporządku, nosek i kostka udowa też ok. Z wrażenia nie pamiętam wymiarów. Potwierdził mi się termin na 8.12. Dzidzia ma 6,5 cm i fika niesamowicie, no tak bryka i macha rączkami i nóżkami, że byłam w szoku. USG miałam i dowcipnie i przez brzuch, bo tak się obkręcał, że nie można go było zmierzyć. Lekarz powiedziała, że siusiaka narazie nie widzi i M był nieco rozczarowany, bo był ze mną. Najważniejsze, że wszystko dobrze i jak to lekarz powiedziała "ładnie wygląda". Ależ jestem szczęśliwa!!!!
Fotki wstawie jak tylko znajdę baterię do aparatu, bo M gdzieś ją zakamuflował.

Najwazniejsze Becia ze wszystko jest ok:tak:ale wam fajnie dziewczynki juz macie za soba , a ja nie zasne:-D bedzie chodzila jutro spiaca królewna;-)tak bym chciala zeby wszystko bylo ok tak jak i u was. Oby do jutra i trzymajcie kochane kciuki:-)
 
reklama
Phelania wszystko będzie dobrze, zobaczysz. Ja starałam się nie myśleć i powiem szczerze, że o dziwo nie stresowałam się. Wstałam sobie o 10, na luziku skoczyłam na pocztę, do sklepu, przygotowałam obiad, zjadłam michę truskawek i pojechałam. Nie ma co się stresować. Maluszek pewnie sobie tam spokojnie pływa w brzuszku, robi fikołki i robi "nununu" mamusi za to że się denerwuje!!!
 
Do góry