reklama
A może to początek ząbkowania podobno wtedy bardzo swędzą dziąsła a mały nie wie o co chodzi to płacze.
Bardzo możliwe, chociaż nie odniosłyście wrażenia, że wszelkie marudzenia i fochy naszych Maluchów są tłumaczone ząbkowaniem? A tych zębów jak nie było, tak nie ma
frankowa_mama
Fanka BB :)
Bardzo możliwe, chociaż nie odniosłyście wrażenia, że wszelkie marudzenia i fochy naszych Maluchów są tłumaczone ząbkowaniem? A tych zębów jak nie było, tak nie ma
Ja zrzucam na zeby, ktorych nie ma, na skok rozwojowy, albo na pogode
fikusek1988
Mama Alanka:)
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2010
- Postów
- 9 117
Ja zrzucam na zeby, ktorych nie ma, na skok rozwojowy, albo na pogode
hehe ja tak samo
Ja zrzucam na zeby, ktorych nie ma, na skok rozwojowy, albo na pogode
W tym skoku rozwojowym to coś jest... Ile razy Zosia nabędzie jakąś istotną umiętność, to ma przekichane. Baterie 4x mocniejsze niż duracellki ma... Nie do uspokojenia.
W tym skoku rozwojowym to coś jest... Ile razy Zosia nabędzie jakąś istotną umiętność, to ma przekichane. Baterie 4x mocniejsze niż duracellki ma... Nie do uspokojenia.
Ja to się w tych skokach pogubiłam, bo trzeba wziąć poprawkę na to, jak się dzieciątko urodziło troszkę wcześniej (moi chłopcy 10 dni przed terminem) i już nie pamiętam, czy liczyć to do przodu czy do tyłu.
A tak w ogóle to oni chyba mają permanentny skok rozwojowy, grzeczni są w gościach tylko )
nie, no nie doceniam moich chłopaków, są już mega samodzielni, wystarczy je puścić wolno i nie ma dzieci, tylko robią mi "porządki" w całym pokoju
No i zauważają siebie w końcu, obserwują się i nawet się do siebie potrafią zaśmiać! Tak porządnie, na głos
frankowa_mama
Fanka BB :)
A tak w ogóle to oni chyba mają permanentny skok rozwojowy, grzeczni są w gościach tylko )
nie, no nie doceniam moich chłopaków, są już mega samodzielni, wystarczy je puścić wolno i nie ma dzieci, tylko robią mi "porządki" w całym pokoju
No i zauważają siebie w końcu, obserwują się i nawet się do siebie potrafią zaśmiać! Tak porządnie, na głos
Hehe, a mojego Franka bardzo ciagnie do wszelkiego rodzaju kabelkow.....juz dwa razy probowal dorwac sie do kabelkow od subwoofera.....na razie zastawiam je walizka ze sztuccami, ale jak raz odsunal to pewnie i drugi raz sobie poradzi.....kurcze nie spodziewalam sie, ze tak szybko bede musiala zaczac byc tworcza w tworzeniu zabezpieczen
Mama Stacha
&Franka&Janka
Mojemu Frankowi też na chwilę przeszło ząbkowanie, choć jęczy trochę za dnia.elzii mój dwa dni tak popłakiwał przed snem a teraz znowu zasypia bez problemu a górne jedynki nadal choć tuż pod dziąsłem jeszcze nawet koniuszkiem nie wyjrzały.
Ulubioną zabawką stał się pilot, lubi go jeść i rzucać o podłogę :-) A dziś rano, stanął w moim łóżku przy parapecie i wygrzebał mi ziemię z kwiatków :-) A mi się przysnęło, dobrze, że mąż wszedł i to zobaczył, bo przecież mogła mu się krzywda stać gdyby się przewrócił. Ostatnio coś jestem przemęczona, małża nie było i nikt mi nie pomagał, odbiło się to na mojej kondycji :-/
fikusek1988
Mama Alanka:)
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2010
- Postów
- 9 117
Mojemu Frankowi też na chwilę przeszło ząbkowanie, choć jęczy trochę za dnia.
Ulubioną zabawką stał się pilot, lubi go jeść i rzucać o podłogę :-) A dziś rano, stanął w moim łóżku przy parapecie i wygrzebał mi ziemię z kwiatków :-) A mi się przysnęło, dobrze, że mąż wszedł i to zobaczył, bo przecież mogła mu się krzywda stać gdyby się przewrócił. Ostatnio coś jestem przemęczona, małża nie było i nikt mi nie pomagał, odbiło się to na mojej kondycji :-/
oj ja tez ostatnio jakas zmeczona wiecznie,klade malegoow dzien spac i ide razem z nim. Moze przez pogode..mam nadzieje ze szybko minie
Franek chcial ci kwiatka przesadzic moj z mojego jednego zrobil kilkaStal na podlodze ,ja poszlam do lazienki i jak przyszlam to powydzieral z niego liscie
reklama
oj ja tez ostatnio jakas zmeczona wiecznie,klade malegoow dzien spac i ide razem z nim. Moze przez pogode..mam nadzieje ze szybko minie
Franek chcial ci kwiatka przesadzic moj z mojego jednego zrobil kilkaStal na podlodze ,ja poszlam do lazienki i jak przyszlam to powydzieral z niego liscie
Też zauważyłam, ze kreatywność Zosi rośnie z dnia na dzień Na razie co prawda głównym zajęciem jest:
- na macie - rozbieranie maty na kwadraty i wyciaganie literek + oczywiście ich konsumpcja
- poza matą - kable i szuflady
- w łóżeczku - padnij - powstań - przesuń się wzdłuż - usiądź.
I tak w kółko.
Ja na razie absolutnie nie mam czasu na zakupy zabezpieczeń. Nie spuszczam jej z oka i tyle. Jak będzie z moją mamą nad morzem (za miesiąc), to planuję lekką transformacje mieszkania i zakup wszelkich zabezpieczeń.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 115 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 268 tys
Podziel się: