reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

Trochę ze mnie internetowa sierota, bo nie umiem nawet suwaczka zamieścić, zmienić awatara itp. Chciałabym być jakoś chociaż trochę wiarygodna dla Was.
Witam , witam nową mamę:)
To może kilka słów o nas... Mam ślicznego synka Szymusia, który urodził się 22 grudnia. Zaskoczę Was, bo ważył 5500 i mierzył 67cm:) Sama nie wiem, jak to mozliwe;) Jestem teraz sama, bo mój partner jest marynarzem, a że początkującym na danym stanowisku, to ma długie rejsy. Wypłynął 20 lutego i wraca pod koniec czerwca. Taki zbieg okoliczności, bo zauważyłam, że Karnitynka też ma marynarza i synka Szymusia. Mamy jeszcze pieska. Jestem nauczycielką z zawodu. Mój synek jest duży, zdrowy i bywa bardzo marudny:) Jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem.

łoooo, ale duża dzidzia!!! :))))) Koniecznie musisz wkleić jakieś fotki jak wyglądał jak się urodził, bo trudno mi to sobie wyobrazić :))) A teraz ile ma , ile wazy ?:)

A co do podobieństw, to ja pochodze z Gdańska i też jestem nauczycielką :)
 
reklama
Ja nigdy tak na to uwagi nie zwracam, czy ktos postawi jeden wykrzyknik czy 10;-) trudno jest pisząc wyrazić swoje emocje.
Sama często różnych znaków uzywam... musze nad tym pomyslec;-)

dzięki:p a wykrzyknik to co oznacza? muszę się chyba doszkolić;)

Ja szczerze mówiąc też nie przywiązuję dużej wagi do wykrzykników... kiedyś obiło mi się o uszy z tymi drukowanymi literami, no ale oczywiście wszystko zależy od kontekstu wypowiedzi ;-)

ehhh, na forum chyba trzeba pisać jasno, otwarcie i drukowanymi literami :tak:
Nieeee, drukowane to awantura :-p

ja bym chyba nie dałą rady dojść do tego co jest alergenem, jestem zbyt roztrzepana..podziwiam was dziewczynki dietowe!
U mnie było łatwo... zjadłam łososia na cytrynie i wysypka :-( a że mąż jest na cytrusy uczulony to wiadomo o co chodzi :-D

To może kilka słów o nas... Mam ślicznego synka Szymusia, który urodził się 22 grudnia. Zaskoczę Was, bo ważył 5500 i mierzył 67cm:) Sama nie wiem, jak to mozliwe;) Jestem teraz sama, bo mój partner jest marynarzem, a że początkującym na danym stanowisku, to ma długie rejsy. Wypłynął 20 lutego i wraca pod koniec czerwca. Taki zbieg okoliczności, bo zauważyłam, że Karnitynka też ma marynarza i synka Szymusia. Mamy jeszcze pieska. Jestem nauczycielką z zawodu. Mój synek jest duży, zdrowy i bywa bardzo marudny:) Jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem.
Witam nową mamusię grudniową ;-) ale chłopisko to wielkie ci wyszło ;-) Mój teraz taki jest hahaha :tak:
 
Teraz mieszkam w Tczewie, to blisko Gdańska. Ostatnio był ważony 31 marca - 8300:) 12 maja idziemy na szczepienie, więc się okaże, sama jestem ciekawa. Jak się urodził, wydawał mi się normalnym noworodkiem, dopiero jak leżał obok takiej kruszynki 2900 to stwierdziłam, że jest wielki!
 
To może kilka słów o nas... Mam ślicznego synka Szymusia, który urodził się 22 grudnia. Zaskoczę Was, bo ważył 5500 i mierzył 67cm:) Sama nie wiem, jak to mozliwe;) Jestem teraz sama, bo mój partner jest marynarzem, a że początkującym na danym stanowisku, to ma długie rejsy. Wypłynął 20 lutego i wraca pod koniec czerwca. Taki zbieg okoliczności, bo zauważyłam, że Karnitynka też ma marynarza i synka Szymusia. Mamy jeszcze pieska. Jestem nauczycielką z zawodu. Mój synek jest duży, zdrowy i bywa bardzo marudny:) Jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem.
ło to duże chlopisko:))) chyba najwiekszy z naszych grudniowych smykow:)))
 
Teraz mieszkam w Tczewie, to blisko Gdańska. Ostatnio był ważony 31 marca - 8300:) 12 maja idziemy na szczepienie, więc się okaże, sama jestem ciekawa. Jak się urodził, wydawał mi się normalnym noworodkiem, dopiero jak leżał obok takiej kruszynki 2900 to stwierdziłam, że jest wielki!

Nie wątpię , musiał być ogromny w porównaniu z "standardową" kruszynką :)
 
i jak witam nową mame:)
ja też jestem z gdańska i rodziłam 21 na zaspie a ty?:)
purchawko, nie wiedziałam, że jesteś z gdańska:) jaka dzielnia?? jestes też 85?
 
ło to duże chlopisko:))) chyba najwiekszy z naszych grudniowych smykow:)))

Noo, pamiętam, jak czytałam o Waszych dzieciaczkach i w duchu myślałam, że mojego nikt nie przebije. Powiem Wam jeszcze, że wg ostatniego usg (miesiąc przed porodem) niby ważył 3400 i miał 4 nie przekroczyć. Urodził się 2 tyg po terminie, ale jednak pan doktor się raczej pomylił... Próbowałam go urodzić sama, ale po kilkunastu godzinach położna stwierdziła, że nie urodzę i wzięli mnie na cesarkę, jaka to była ulga!
 
reklama
Do góry