reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

reklama
Noo, pamiętam, jak czytałam o Waszych dzieciaczkach i w duchu myślałam, że mojego nikt nie przebije. Powiem Wam jeszcze, że wg ostatniego usg (miesiąc przed porodem) niby ważył 3400 i miał 4 nie przekroczyć. Urodził się 2 tyg po terminie, ale jednak pan doktor się raczej pomylił... Próbowałam go urodzić sama, ale po kilkunastu godzinach położna stwierdziła, że nie urodzę i wzięli mnie na cesarkę, jaka to była ulga!
nic dziwnego.. ;)
ale i tak podziwiam ze staralas sie urodzic takiego paczusia :)

w odpowiednim watku mozesz nam opisac swój poród.. - zawsze to jakiś krok do przodu zebysmy Cie lepiej poznaly ;)
 
Noo, pamiętam, jak czytałam o Waszych dzieciaczkach i w duchu myślałam, że mojego nikt nie przebije. Powiem Wam jeszcze, że wg ostatniego usg (miesiąc przed porodem) niby ważył 3400 i miał 4 nie przekroczyć. Urodził się 2 tyg po terminie, ale jednak pan doktor się raczej pomylił... Próbowałam go urodzić sama, ale po kilkunastu godzinach położna stwierdziła, że nie urodzę i wzięli mnie na cesarkę, jaka to była ulga!
opisz swoj porod na odpowiednim watku,chetnie poczytamy jak bylo u Ciebie,a za jakis czas milo bedzie i Tobie przeczytac,przypomniec sobie i powspominac co sie wtedy dzialo:)
 
Muszę uciekać do mojej kochanej marudy, ale wieczorem jeszcze zajrzę.
Mam nadzieję, że inne dziewczyny też nie będą miały nic przeciwko mojej obecności.
 
Witam:) Dziewczyny mam pytanie, prośbę... chciałabym do was dołączyć w końcu, mogę? Wypowiedziałam się tylko wtedy, gdy pojawił się temat z zamykaniem wątku, bo "jestem" (czytam) tu od dawna. Mam świadomość, że to będzie trochę dziwnie, sztucznie, bo mnie nie znacie, ale mimo wszystko chciałabym. Od razu zaznaczę, że wiem o tych wszystkich aferach, ale nie będę się wypowiadać, bo nie powinnam się wtrącać. Chciałabym tylko zapewnić Was wszystkie, że jestem normalną mamą grudniową i nie mam złych zamiarów. Oczywiście wiem, że nie musicie mi wierzyć czy ufać.

To może kilka słów o nas... Mam ślicznego synka Szymusia, który urodził się 22 grudnia. Zaskoczę Was, bo ważył 5500 i mierzył 67cm:) Sama nie wiem, jak to mozliwe;) Jestem teraz sama, bo mój partner jest marynarzem, a że początkującym na danym stanowisku, to ma długie rejsy. Wypłynął 20 lutego i wraca pod koniec czerwca. Taki zbieg okoliczności, bo zauważyłam, że Karnitynka też ma marynarza i synka Szymusia. Mamy jeszcze pieska. Jestem nauczycielką z zawodu. Mój synek jest duży, zdrowy i bywa bardzo marudny:) Jeśli macie jakieś pytania chętnie odpowiem.

Witamy :))
Jaki duży :szok: Bije naszych na głowy :-D
 
reklama
ja teraz mieszkam na Zaspie:) a pochodze z Wrzeszcza:) 19LO tam spędziłam 4 lata zycia:p

Ja uczyłam się całe życie na Gnilnej w muzycznej :) A niedługo wybieram się na tydzień do rodziców to może jakiś wspólny spacerek ?:)

Muszę uciekać do mojej kochanej marudy, ale wieczorem jeszcze zajrzę.
Mam nadzieję, że inne dziewczyny też nie będą miały nic przeciwko mojej obecności.
Z pewnością nie:)
 
Do góry