Pauluś89
Grudzień 2009
Oj chciałabym mieć za małoWy płaczecie, że macie za duzo kg. a ja rycze bo mam za mało :/
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Oj chciałabym mieć za małoWy płaczecie, że macie za duzo kg. a ja rycze bo mam za mało :/
Hmm, suszone pomidory? Nigdy nie kupowałam. Mogę prosić o sprecyzowanie.
A u mnie niezbyt dobrze, Franek od kilku dni przy jedzeniu się denerwował, dziś cały dzień praktycznie spędził na rękach, no prawie jak u Nessi, ja już się wściekałam. W końcu wzięłam laktator i ściągnęłam pokarm. Niestety z jednej piersi 60ml, z drugiej 30ml :-( Nie wiem co się stało, że tak mało, może to przez te nerwy z lokatorami.
Dziewczyny cyckowe RATUJCIE!
Napiszcie mi ile wasze maluchy jedzą, wiem, że kilka z was ściąga z piersi, jakie to są ilości.
A dziewczyny butelkowe, napiszcie proszę jakim mleczkiem mogę Franka dokarmić. Nie ma problemów żołądkowych, ja jem praktycznie wszystko. Jak był malutki pediatra poleciła Nan1, ale teraz to już chyba jakaś 2, czy nie?
Czekam na wasze odpowiedzi, bo chcę szybko działać.
a moze ma powody? nie moja ta malinka... zreszta nie dziwie sie ze mnie zdradza... jestem gruba brzydka i w ogole
Ja uzywaw cenrum materna plus kwasy omega ale drogie to jak cholera (70 zl na miesiac u mnie ) i teraz kupie zwykle witaminy a kwasy z neta olympa sobie zamowie bo moj T tez to lyka
Wczoraj zamowilam sobie te mgielki opalajace loreala co Ulenka pisala ciekawe czy fajnie mnie opali hihi aaaaa i zamowilam sobie taki zel loreala w aptece cena 70 zl a ja na necie za 25 zl wyczailam to dwa od razu sobie zamowilam jakis niby zel - laser na uporczywy cellulit i ujedrnia fajnie podobno no zobaczymy
Czesc wszystkim,
Czy wasze dzeci chetnie leza na brzuszku? Wyczytalam ze w tym wieku dzieci moga tej pozycji nie lubic i marudzic i chyba mam problem bo Julka zaraz jak ja klade na brzuch to nie marudzi ona zaczyna plakac od razu po jakis 2 sekundach i tak jest od jakiegos miesiaca, czekalam az sie przelamie ale tak sie nie stalo i nie wiem czy powinno mnie to martwic? jak byla mniejsza(do 1miesiaca) w miare ladnie lezala na brzuchu, podnosila glowe a teraz nawet nie probuje bo od razu zaczyna plakac i tak jakby na tym sie koncentruje. jak ja nosze to ladnie trzyma glowke wiec chyba nie ma z tym problemu. co wy myslicie?
dziewczyny czytacie swoim dzieciom bajki??
ja otatno zakupilam ksiazke "poczytaj mi mamo" i "kraina dobranocek"...
i czytam mu ale jemu chyba bardziej zalezy na ogladani uobrazkow..i w poowie bajki juz mu sie nudzi...
To są takie suszone pomidorki w słoiku, zalane oliwą ;-) Bardzo dobre, ja je też często jem z oliwkami i białym serem
Kasiek, a ty postaraj się więcej odpoczywać i sio do lekarza na badania i wyleczyć anemie
Ja jestem miękka klucha i poddałam się z usypianiem. Wydawało mi się, że jest już w miarę dobrze, ale od wczoraj mam 30min wrzaski i się poddaję :-( Wyciągam Macola w łóżeczka i go uspakajam
Mam nadzieję, że to po wczorajszym szczepieniu Zacznę od nowa pod koniec tygodnia :-(
Ja nie ściągam bo mam albo beznadziejny laktator (ręczny Medeli), albo nie potrafię ściągać Z dwóch piersi ściągałam max 100ml i to przez jakieś 30min Także wolę karmić Maciejkę sama i wychodzę max na 2,5h albo karmię go na zewnątrz
No ale jak wrócę do pracy to jednak muszę się przełamać... albo kupić inny laktator - tym razem na pewno elektryczny ;-)
daffi, daj spokój z takim myśleniem Jesteś piękną kobietą i tak masz o sobie myśleć Jeśli to rzeczywiście malinka to twój mąż to skończony idiota
Co do grup to ja ich nie zauważyłam Są dziewczyny, które piszą długo i się lepiej znają, ale wydaje mi się, że nikogo nie przekreslają ;-)
Jak nikt nie odpowiada na moje posty to pytam dalej albo odpuszczam
Kochana u Ciebie jest dokładnie taka sama sytuacja jak u mnie, też dojenie co godzinę a nawet co pół! zajechac sie można, człowiek uwiązany że nawet wysikac jak się chce to musi szybko biegac, bo ryk jakby dziecko ze skóry obdzierali .....My w czwartek też bedziemy pytać o te ciągłe karmienia bo to dla mnie nienormalne :/ rozumiem, że rośnie, że potrzebuje więcej, ale nie żeby co godzinę! a potem boleści bo mały żołądek i jelita nie nadażają z przemianą materii. Tez myslę o butli, ale szkoda mi, bo młody zdrowy na cycu, boję się konsekwencji no i zwiększonej ilości kolek. Musimy przezyć jakoś, może to w końcu kiedyś minie- oby nie wtedy kiedy Nasze pociechy na studia pójdą
dziewczyny czytacie swoim dzieciom bajki??
ja otatno zakupilam ksiazke "poczytaj mi mamo" i "kraina dobranocek"...
i czytam mu ale jemu chyba bardziej zalezy na ogladani uobrazkow..i w poowie bajki juz mu sie nudzi...
Wy płaczecie, że macie za duzo kg. a ja rycze bo mam za mało :/
Ech, dokładnie, zajechać się można.
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, trochę się pocieszyłam, że nie tylko u mnie tak jest.
Może się uda jutro do piediatry, a jak nie to w poniedziałek i coś zaradzimy, bo już nie wyrabiam
Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam, może wkrótce zajrze, jak będzie czas :-)
Nie chce mikogo wkurzać ;-) ale też mi się udało i po porodzie wskoczyłam w ubrania sprzed ciąży Zaraz po porodzie w szpitalu ważyłam 53kg a teraz 51kg. Do wagi wyjściowej brakuje mi jeszcze 3kg, ale nie chcę już chudnąć bo przy moim wzrości i tak wyglądam jak kościotrup Myślę, że to kwestia genów... choć przez całą ciąże też ćwiczyłam i przytyłam w sumie 15kg ;-)Joo też widziałam! I też ćwiczyłam! Niech lepiej powie, że się jej fuksnęło, a nie...taaa marzę o ciele sprzed ciąży!!
Ja nie czytam bo Maciejka nie jest zainteresowany, wali łapkami w książkę a po minucie zaczyna się wiercić i stękać ;-)dziewczyny czytacie swoim dzieciom bajki??
ja otatno zakupilam ksiazke "poczytaj mi mamo" i "kraina dobranocek"...
i czytam mu ale jemu chyba bardziej zalezy na ogladani uobrazkow..i w poowie bajki juz mu sie nudzi...
No u nas na szczęście z nocnym usypianiem nie ma problemu tylko z dziennym Teraz właśnie mi padł, a od 7 rano nie spał Oczywiście bez lulania się nie obeszło :-(A jesli chodzi o wieczorny placz to jest duza szansa ze to po szczepieniu. U nas jak dostal szczepionke caly wieczor z nim biegalismy. Wszystkie znane nam sposoby uspokajania zawodzily. Biedaczek plakal i plakal.
Wiem ze to pewnie glupie ale mi na mleczne kryzysy pomaga karmi. Pewnie ma to dzialanie na zasadzie placebo bo wierze ze mi pomaga a ze, jak to ktos stwierdzil mleko jest w glowie a nie w cyckach to pomaga naprawde. Mozesz sprobowac - napewno nie zaszkodzi
Ja bym obstawiala ze to jest spowodowane tym niespaniem w dzien. Taki maly dzieciaczek napewno potrzebuje snu w ciagu dnia. U nas nie umie sam zasnac ale za wszelka cene staram sie go usypiac bo wiem ze im dluzej nie bedzie spal to z kazda godzina bedzie coraz gorzej. W ciagu dnia usypiam albo w wozku albo w hustawce zasypia.
A ja jestem cala happy bo moj T troche bedzie mial krotsze kolko bo cos im sie w Rio przedluzylo ( jest od 9 tygodni w Brazylii i tam jest 40 stopni i jeszcze sie na karnawal zalapal grrrrrrrrrrrrrrrrrrr) i wroci chyba nie 15 tylko jakos 10 albo 11 ale sie ciesze hihi
wiem ze tak bylo by mi lzej pomalu probuje a mame mam daleko, siostry tez jedna jezdzi po calym swiecie bo robi doktorat druga na studiach w krk..a maz od 7 do 17 pracy...
wlasnie go nakarmilam wlozylam do lozeczka w sypialni zobaczymy za ile zacznie plakac...
a jak mnie dlugo nie ma to tak placze ze sie zanosi a potem rozczulony szlocha jeszcze pol godz u mnie na rekach...
i czasami si euspokoi albo zasypia ze zmeczenia..
Karnitynka to super, że wraca wcześniej. Ehhh zazdroszczę twojemu Brazylii mój nie ma jeszcze planu dnia-tzn nie je w równych terminach a tak jak mu się zachce co 3-4 godziny a jak wypada mi koło karmienia kąpanie to po kąpieli mu daję jeszcze troszkę bo wieczrem przed snem to on zawsze więcej zjada ostatnio 210ml ale nie jadł przez 3 godz
Tak Kasiu niestety caly rok 8 tygodni w morzu 8 tygodni w domku ale jak jest to mamy siebie 24 h na dobe i sie czujemy jak na wakacjach hihi a jak go nie ma jest ciezko teraz bylo znaczy sie bo maly po chorobie plus ta zima wstretnaNO wiec zakupy robie raz na 2 tygodnie jak czegos zapomne to mam problem hihi a dla malego wszystko kupuje przez neta mleka zrobilam zapas jak mama byla Jak cos pilnie potrzebuje zalatwic to dzwonie do kolezanki mam 2 w szczecinie i ona wpadnie malego popilnowac ale to tak raz w tyg gora nie chce ich wykorzystywac i glupio mi czesciej dzwonic wczoraj np musialam zrobic w miescie przelew na kwote ktora mi przez neta nie przeszla i zapakowalam sie z malym do tramwaju pojechalismy na drugi koniec miasta do banku potem znow do tramwaju i do domku hihi troche mialam stresa ale ludzie mi pomogli z wozkiem i maly spal 2 godziny zaliczajac pierwsza podroz srodkiem komunikacji miejskiej hiihi