G
Georgina
Gość
Mnie ostatnio taka syt. zdenerwowała: Mój chciał kiedyś by Chrzestnym Małej był Jego brat. Ale ja się nie chciałam zgodzić bo to taki leserek i pijoczek, nie chciałam by taki przykład dawał Myszce! Na ogół spoko z niego Koleś, ale jego zachowanie mi nie odpowiada to takie piwkowanie bardzo częste i to, że najchętniej leżałby i nic nie robił. No to zmieniliśmy opcję i będzie ktoś inny Chrzestnym. Na co siostra Mojego spytała czy dlatego nie bierzemy wcześniejszego Kandydata na Chrzestnego bo kasy nie ma? Nosz parodia;/ Jakby kasa była najważniejsza!