reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

A co do prania ciuszków.... nie boicie się dziewczyny że to trochę za szybko? Chodzi mi o to że jeszcze co najmniej 3 miesiące przed nami i przecież nawet schowane w komodzie to może się zakurzyć!!! Ja na razie posegregowałam ciuszki no i nie wiem...nawet pażdziernik wydaje mi się za szybko:-(
Wiem że nic na ostatni moment...ale boję się że się pobrudzi;-)

no ja chcialam sie za to zabrac ale wszyscy mi mowia ze jeszce nie ... pazdiernik listopad jak dla mnie ... ale juz chce to powyciagac i posegregowac co sie nadaje a co nie ... zeby wiedziec co jeszcze w razie trzeba dokupic :)
 
reklama
a nam stuknął 24 tydzień :tak: ale ten czas zapieprza :szok:

muszę męża wygonić do sklepu... trochę się boję robienia przez niego zakupów. kiedyś poprosiłam go żeby kupił mi ananasa (w sensie całego) i kapustę na gołąbki... to kupił ananasa w puszcze i sałatę.
chyba wszyscy faceci tak kupuja:-Dno ale z ta salatka to sie usmialam
 
asko a ja bym na twoim miejscu upiekla dwie pieczenie na jednym ogniu :) w maju jak cora siostry szla do komunii to jedno malzenstwo prowadzilo dziecko do komunii a po mszy byly chrzciny maluszka :D ale na to juz sie musi zgodzic ksiadz !!
no to jest dobry pomysl:eek:u mnie bedzie gorzej z tymi chcinami malej jak sie urodzi,nie wiem czy mamy to robic w Paryzu czy w polsce nie mowiac o zapraszaniu rodziny.jedna w polsce druga we Fr.:-(
 
oszaleję z nim... niech już idzie do pracy bo nie chcę go widzieć na oczy!
fochy mi stroi, o wszystko... najbardziej go chyba boli to, że mam leżeć a on ma tyyyyle na głowie... :no:
 
I ja się witam z rana:-)
mój mąż dzisiaj skończył urlop i wrócił do pracy-jestem załamana:-(tak było fajnie:tak:
Młoda o 6 rano miała czkawkę:-D i buszuje ciągle :tak:czasami się zastanawiam czy w ogóle śpi:cool2:

co do żużlu to chyba największa masakra jest u nas w lubuskim:tak:
ja jestem za Zieloną bo z jej okolic pochodzę a mąż za Gorzowem więc po kilku wspólnych meczach które zawsze kończyły się kłótniami przestaliśmy razem oglądać ten sport:-D
on słucha radia a ja oglądam:tak:

wyprawka-ja już zrobiłam przegląd i spisiałam sobie co jeszcze potrzebuję-myślę,że to dobry sposób:tak:

chrzciny-moja parafia też odpada-jadę do innej:tak::tak::tak:

zbieram się robić pranko i obiadek-dzisiaj rybka, frytasy i pekinka-nie chce mi się specjalnie myśleć:tak::tak::tak:
 
oszaleję z nim... niech już idzie do pracy bo nie chcę go widzieć na oczy!
fochy mi stroi, o wszystko... najbardziej go chyba boli to, że mam leżeć a on ma tyyyyle na głowie... :no:
biedni sa ci faceci:no:wiem to po moim,ale najwazniejsze sie nie dac:tak:a ty sie nie przejmuj dzidzi jest najwazniejsze;-)a jak sie czujesz,lepiej
 
ja chyba też muszę wstać i coś zrobić bo zginę w brudzie, śmiercią głodową...
ja pomysłu na obiad nie mam.. oO
chyba piersi rozmrożę.. ;D
jak tak lezałam z tymi bełtami to moje kochanie sobie zrobiło pierś... myslałam że się przewróce jak potem weszłam do kuchni..
a chciałam mu zrobić.. to tylko
'nie nie nie kochanie ja sie musze czegos nauczyc bo kto mi bedzie gotowal jak bedziesz w szpitalu?'
kochany :D:D:D:-D:-D
 
reklama
ja chyba też muszę wstać i coś zrobić bo zginę w brudzie, śmiercią głodową...

hi hi witaj w klubie
dzisiaj wstałam rano zrobić mężowi kanapki do pracy i okropnie zmarzłam tak było zimno:tak:brr
a jutro rano jeśli będzie pracował to będę musiała go zawieźć o 6:20:no:bo będę potrzebowała auta-to dla mnie za wcześnie:tak:
 
Do góry