reklama
Wróciłysmy ze spacerku.Gabrysia w zimowym kombinezonie zgrzała się jak diabli .Dobrze ,ze czapkę zabrałam lżejszą.Przeleciałam do biedronki kupiłam starszej córce chomika zhu zhu już na Mikołaja i tyle.Pies już po ostatniej wizycie u weterynarza .Jak na razie żyje ale z jedzeniem nadal są kłopoty.Zapraszam i proszę o głosowanie na moje dziewczynki na stronie facebook golden studio.Chcemy bardzo wygrać sesję zdjęciową.
kopciuszek2107
Fanka BB :)
Dzieki dziewczyny;-)kolezanka robi paznokcie od niedawna,mozna powiedziec ze sie uczy.
My idziemy teraz troche na spacerek;-)Aga ja rowniez ide sama a tez chcialabym z kims pospacerowacno ale kolezanki tutaj sa takie ze albo siedza w domu,nie maja dzieci albo tobie mowia co innego i komus innemu co innego wiec takich nie potrzebuje;-)
Julcia wrocila z przedszkola,jest juz duzo lepiej,mowi ze jej sie podoba,dzis nawet zjadla obiad co jej sie nie zdarzalo;-)najgorsze jest to ze troche pociaga nosem....
My idziemy teraz troche na spacerek;-)Aga ja rowniez ide sama a tez chcialabym z kims pospacerowacno ale kolezanki tutaj sa takie ze albo siedza w domu,nie maja dzieci albo tobie mowia co innego i komus innemu co innego wiec takich nie potrzebuje;-)
Julcia wrocila z przedszkola,jest juz duzo lepiej,mowi ze jej sie podoba,dzis nawet zjadla obiad co jej sie nie zdarzalo;-)najgorsze jest to ze troche pociaga nosem....
Dzieki dziewczyny;-)kolezanka robi paznokcie od niedawna,mozna powiedziec ze sie uczy.
My idziemy teraz troche na spacerek;-)Aga ja rowniez ide sama a tez chcialabym z kims pospacerowacno ale kolezanki tutaj sa takie ze albo siedza w domu,nie maja dzieci albo tobie mowia co innego i komus innemu co innego wiec takich nie potrzebuje;-)
Julcia wrocila z przedszkola,jest juz duzo lepiej,mowi ze jej sie podoba,dzis nawet zjadla obiad co jej sie nie zdarzalo;-)najgorsze jest to ze troche pociaga nosem....
oo to fajnie ze Julka zaczyna sie przełamywać,bedzie z dnia na dzień pewnie lepiej; moj w złobku tez niecche obadu i dopiero w domku zjada
Chętnie zagłosuję tylko podeślij jakiegoś linka -bo nie wiem gdzie Was szukać.Wróciłysmy ze spacerku.Gabrysia w zimowym kombinezonie zgrzała się jak diabli .Dobrze ,ze czapkę zabrałam lżejszą.Przeleciałam do biedronki kupiłam starszej córce chomika zhu zhu już na Mikołaja i tyle.Pies już po ostatniej wizycie u weterynarza .Jak na razie żyje ale z jedzeniem nadal są kłopoty.Zapraszam i proszę o głosowanie na moje dziewczynki na stronie facebook golden studio.Chcemy bardzo wygrać sesję zdjęciową.
A co sie dzieje piesiowi??Coś poważnego? z jedzeniem kłopoty?To karm strzykwką -jakąs bombę kaloryczną najlpiej.
Ja też oststnio zaczęłam mojego Malucha ubierać na cebulę..bo nie nadąrzam z tą pogodą..albo zgrzany albo za chłodno...na szczęście nie mamy problemów z ubieraniem(puk puk-odpukać)
Kopciuszku! Tylko nie to ! Oby pociąganie było tylko chwilowym i nie przerodziło się w nic innego!!!
No ale super,że zaczyna się przełamywać! Będzie dobrze!
Co do spacerów...to niestety ja tu jestem sama- koleżanka -sztuk 1.Jest w ciąży i nie zawsze ma ochotę na spacerek no i mieszka z 4 km od nas....w lato to z Julkiem piechotką sobie szliśmy do NIch ....a teraz jak nie mam auta to się już tak daleko z Julkiem nie wybieram...bo mimo,że opatulony to nos mam wrażenie po kilkunastu minutach lodowaty i czerwony,że odpadnie...
Ostatnia edycja:
u mnie tez ciezko aby z kims chodzic na spacerki, wiec latem chodizlimsy na plac zabaw a teraz troszke chodizmy i do domu, ale najgorsze ze mały nieche siedziec w wózku.... posiedzi 20 min i koniec... wrrrCo do spacerów...to niestety ja tu jestem sama- koleżanka -sztuk 1.Jest w ciąży i nie zawsze ma ochotę na spacerek no i mieszka z 4 km od nas....w lato to z Julkiem piechotką sobie szliśmy do NIch ....a teraz jak nie mam auta to się już tak daleko z Julkiem nie wybieram...bo mimo,że opatulony to nos mam wrażenie po kilkunastu minutach lodowaty i czerwony,że odpadnie...
Mój też się czasami się zaczyna niecierpliwić .....ale wypracowałam sobie pewien system...otóż jak już dojdę gdzie mam dojsć to Go wypuszczam...przeważnie na ławeczce podokazuje...połazikuje albo nawet stoi w miejscu ale już kości rozprostowane Po kilku/kilkunastu minutach myk do wózeczka z powrotem i do domku mam spokój a czasami to nawet 2 godzinki od domu spacerujemyu mnie tez ciezko aby z kims chodzic na spacerki, wiec latem chodizlimsy na plac zabaw a teraz troszke chodizmy i do domu, ale najgorsze ze mały nieche siedziec w wózku.... posiedzi 20 min i koniec... wrrr
Mój też się czasami się zaczyna niecierpliwić .....ale wypracowałam sobie pewien system...otóż jak już dojdę gdzie mam dojsć to Go wypuszczam...przeważnie na ławeczce podokazuje...połazikuje albo nawet stoi w miejscu ale już kości rozprostowane Po kilku/kilkunastu minutach myk do wózeczka z powrotem i do domku mam spokój a czasami to nawet 2 godzinki od domu spacerujemy
u mnie jak go wypuszcze to juz koniec nie cche spowrotem wejsc, uparciuch... ale pracuję nad nim... chyba ze moze on nademną pracuje ;-)
reklama
Wróciłam z wynikami posiewu moczu i w uwagach jest napisane Bakteriuria nieznamienna flora mieszana bakterii w 1ml 10000. Co to oznacza ?nie mam pojęcia zielonego.
ja niestety sie niezma ale moze w google poszukaj, a najlepiej do pediatry
znalazłam cos takiego
http://uronef.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=47&Itemid=42
ale wiesz ja ze swojego doswiadczenia widze ze jak sie czlowiek niezna to do kazdej choroby moze sobie powkręcac rozne rzeczy wiec chyba pediatra powie odpowiedz prawidłową i nie bedzie nerwów w złej interpretacji z google
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 123 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 275 tys
B
Podziel się: