reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

lanjaa przupomnialas mi ze tez mam taki rowerek:) ale teraz stoi w piwnicy bo jak urrodzilam Alana i wstawilam lozeczko to juz nie bylo na niego miejsca u mnie.
 
reklama
No mi też jakies 15 kg możesz wziąć...Dafii nie głoduj to nic nie daje a potem się tylko rzucisz na jedzenie.Wiem że łatwo mówić, sama się naczytałam o odchudzaniu wiele ale jakoś brak mi wytrwałości:zawstydzona/y:a mąż mi nie ułatwia jak np pizze przywiezie to jak tu się nie poczęstować:-psama się stram słodyczy nie kupować ale jak dłużej nie ma to on kupi:wściekła/y:
 
No mi też jakies 15 kg możesz wziąć...Dafii nie głoduj to nic nie daje a potem się tylko rzucisz na jedzenie.Wiem że łatwo mówić, sama się naczytałam o odchudzaniu wiele ale jakoś brak mi wytrwałości:zawstydzona/y:a mąż mi nie ułatwia jak np pizze przywiezie to jak tu się nie poczęstować:-psama się stram słodyczy nie kupować ale jak dłużej nie ma to on kupi:wściekła/y:

ja tak slodycze w dciaqzy jadlam
:D:D teraz to dosc malo ich jem:) bo nigdy w sumie tak za nimi nie przepadalam:) czasami przed okresem mnie naleci na slodkie:)
 
reklama
No ja własnie niby też aż tak nie jestem za słodyczami, nie rzucam się na nie ale tak bezmyślnie coś bym skubnęła i jak jest jakieś ciastko to podjadam nawet nie wiem kiedy:wściekła/y:Najbardziej mnie dobija że strasznie mi samoocena spadła z tego powodu (już dawno).Niby kupie sobie coś fajnego do ubrania i się cieszę że ładnie wyglądam ale jak zobaczę swoją szwagierkę albo moją siostrę to mam ochotę zniknąc, czuje sie okropnie gruba...one po 50-parę kilo mają:-(
 
Do góry