- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
opoewiadaj jak Ci sie spalo i czy przysnilam sie?daffi no nie bądź taka, nie zaburzaj mojego cennego snu
cherie, fikusku ale ja to 160cm w kapeluszu, a 53kg nigdy nie ważyłam i jeszcze mi wszystko w pupsko poszło
No dobra już nie marudzę. Jak samo spadnie to będę się cieszyć, jak nie to trudno, bo do diety to ja się nadaję. Teraz robię brzuszki co by mój brzucho lepiej wyglądał hihi
Uciekam spać, daffi tylko proszę bez upiorów Dobrej nocki!
poszlam spac z nerwem i moglo sie conieco wydarzyc! :-)
Witam się z rana -niewyspana koszmarnie i z moooooocną kawą w ręku. Po przedwczorajszej nocy usiadłam sobie wieczorkiem zeby w akcie desperacji przeczytasć książkę, która mea ma w chomiku- o usypianiu dzieci, ślęczyłam nad kompem do prawie pierwszej nad ranem ( dlatego nie pisałam z Wami), a moje kochane dzieciątko obudziło mi się o 3 nad ranem i ani myśli o zaśnięciu, koszmar jakiś.. i coraz bardziej zastanawiam się nad wprowadzeniem tego planu w życie, ale mam pytanie do dziewczyn, które to juz zrobiły bądź próbowały - czy jest on skuteczny??? i jak zapatrujecie sie na pozostawianie dziecka samego w łóżeczku przed zaśnięciem mimo jego protestów? ja zawsze czekałam, az młody zaśnie -dopiero poźniej wychodziłam z pokoju, i przyznam ze będzie mi cięzko to wszystko zmienić, ale jestem naprawdę w desperacji, bo od prawie 6 miesięcy nie przespałam w nocy jednym ciągiem dłużej niż 3 h a bobudek nigdy nie było mniej niż 2-3.
a jeszcze dzisiaj jedziemy na weekend do teściów, a ja jż jestem zmordowana
ja pwieim tak ja z tej ksiazki nie kzrsyatlam ale... ja np robie tak ze karmie i klade do lozeczka.. czasem przymyka oczy w czasie karmienia czasem nie... tak dlugo sie tam rzuca czasem placze az padni i zasnie a ja z mezem jestesmy zazwyczaj w kuchni lub drugim pokoju... dogladam tylko czy nie wkrecla sie gdziesz miedzy szczebelki i to wszytsko!
teraz sen mamy zaburzony przez ząbka wiec ten plan nie dziala ale na codzien przydawal mi sie.