luuuzna
Mama Alanka
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2009
- Postów
- 6 913
My tez po szczepionce ale mam dosc dzis poszlam o 11 a wrocilam o 15 czekalam prawie 3 godziny na ta szczepionke ;/Doczekalam swojej kolejki wchodze a tam inna lekarka no ale sobie mysle ze przeciez moze mi dziecko zaszczepic w koncu mam date w ksiazeczce godzine i kazali mi przyjsc. Babka ta wredna pielegniara pyta o nazwisko i mi mowi ze nie ma karty szymka i czy sie zarejestrowalam mowie jej ze nie ze to trzecie szczepienie i sie nigdy nie rejestr. nie kazali a ta ze trzeba. No wiec jak powiedzialam od jakiej lekarki jestem to w ogole stwierdzila ze dzis nie bedzie szczepienia bo nie ma mojej lekarki i mowi ze czemu dzis przyszlam pokazuje jej znow ksiazeczke z data ktora sama wpisywala a ona ze to nie jej pismo i to nie ona jak kurde tylko ona moja ksiazeczke wypisywala no komedia. Na szczescie lekarka kazala isc spytac mojej doktorki ktora o dziwo sie nagle znalazla czy nas przyjmie i ta sie zgodzila ale musialam na nia czekac prawie 2 godziny szymek nie plakal w ogole przez ten czas kochany byl. No ale biedny juz byl spiacy i glodny bo powinien juz jesc i jak weszlam tam to przy badaniu taki koncert dal ze az sie zdziwilam hihi no i dobrze im tak za to na szczepieniu juz praktycznie nie plakal. Nienawidze sluzby zdrowia a tej mojej przychodni to juz w ogole!!!
ach ta służba zdrowia! okropne tyle czekać z małym dzieckiem! no i pielęgniara niemiła;/
i dobrze robisz ! My już teraz tylko na sztucznym, a do końca kwietnia na mieszanym byliśmy. Pediatra kazał odstawić d3, bo dużo sztucznego było, i q.na mamy podejrzenie o niedobór d3 . Znowu daję witaminkę a co powiedziałam tej lekarce, zanim się znią pożegnałam, to nie będę lepiej cytować
kurcze...my na sztucznym i wit D3 Aluś bierze ciągle od urodzenia..dotyczas wszystko ok było. Nawet lekarka pytała czy podaję mu ciągle.
Hej kochane!
Nareszcie znalazlam chwile zeby wpasc do Was)) Niestety nie dam rady nadrobic, bo padam juz na pyszczek, ale wierze, ze u Was wszystko dobrze!?! Gdyby ktoras mogla strescic co tam u Was bede zobowiazana No i jak tam u Anki???
U nas jest ok, dziewczyny odchortowaly co prawda ostatnio zapalenie pluc(2 tyg w szpitalu), ale juz jest dobrze. Rosna i dokuczaja. Wypelniaja mi 150% mojego dnia i sama dla siebie nawet czasu nie znajduje, Ale jeszcze 4 tyg i przeprowadzamy sie do kielc, blisko mojej mamy to bede miala pomoc Teraz niestety nie mam. Mimo, ze tesciowa na dole i slyszy, ze dziwczyny placza czy cos to nie przyjdzie i nie pomoze. A jak juz u nas jest i one tylko zaczna marudzic to sie zmywa w sekundzie;/ Ehhh nie ma to jak pomoc...
Ale daje sobie rade sama od poczatku to i teraz sobie dam
Sciskam Was mocno, ograomne buziole i tesknie za Wami:*:*:*:*:*:*:*:*:*
Cześć Serce!! fajnie,że u Was ok ale teściowa okropna! Chyba jak większość u nas. buziaki dla lasek nsaszych ;*