Purchawka
Mama Lolka :-)
Mnie tam psychologii uczyli i pedagogiki, ale powiem Ci, że jak wspominam siebie jako nastolatkę to wiem, że wszystkie książki to tylko do śmieci wyrzucić ;-) Jako nauczyciel uczący nastolatków, wiem, że dobry kontakt i rozmowa bardzo pomagają, ale z drugiej strony musi być też silny autorytet. Jesteś bystra i pomysłowa i sama intuicyjnie będziesz wiedziała jak z nim postąpićKochana - Ernest jest w klubie plywackim i ma treningi 5 razy w tyg w tym jeden o 5.45 rano. Juz mi zapowiedzial ,ze od przyszlego roku ne bdzie do klubu chodzil bo tak wczesne poranne treningi beda 3x. Poszlismy wiec na uklad i wypisal sie z klubu ale nadal ma plywanie z trenerem z tym ze dwa razy w tyg a nie 5. Jesli chodzi o zeglarstwo to Ernest ma patent sternika , ktory zrobil dwa lata temu, ma patent na kierowanie lodziami z silnikiem - kurs motorowodny, a w tym roku robi kurs na na mlodszego ratownika. Co tydzien chodzi na zeglarstwo (3h w kazda sobote) .
Tak wiec kurs tego typu nie bedzie dla niego motywacja bo jest dla niego norma - dziekuje jednak za sugestie - trafna jednak nie w ym przypadku.
Z ta motywacja wlasnie jest problem bo jego zainteresowanie czymkolwiek spadlo w ostatnich miesiacach do minimum.
Nie wiem - bede szukala jakiegos rozwiazania. Na sile go ni uszczesliwie ale nie dam mu zmarnowac sobie zycia przeciez tylk dlatego ze przechodzil glupi wiek .
Siedze i czytam i jego zachwoania sa typowe - bardzo typowe dla wieku dojrzewania i buntu nastolatka . Boze - trzeba przez to przejsc.
Oczywiscie czekam na dalsze sugestie z Waszej strony - co wiecej glow to wiecej pomyslow - a moze akurat jakis bedzie trafny i jak magiczna rozdzka uzdrowi mojego syna.
Głowa do góry! Intuicja matki nigdy Cię nie zawiedzie, pomimo, że serce nie będzie dało przesypiać czasem nocy, hehe ;-)
a ja zagladam zeby sie wyzalic, nie wiem co dzis jest olkowi, ujak rano mu sie pokazalam i probowalam rozsmieszyc tak jak zawssze to uderzyl w taki placz ze az sie sama poryczalam, teraz on caly czas marudzi, placze, nie wiem co mu jestpielucha sucha, najedzony i nie wiem co robic, na dodatek przez ten okres sama jestem dzis do dupy, brzuch mnie boli, nerwowa jestem ryczec mi sie chce jnhie mam sily dzis na niego
mam wrazenie ze na mnie placzem reaguje, a przeciez nic takiego mu nie zrobilam ostatnio przez co moglabym mu sie z czyms przykrym kojarzyc![]()
Pewnie mu się udzielił Twój nastrój ;-) Ja też mam od wczoraj trochę takich przejść z Lolkiem, nic mu nei jest a ciągle marudzi. Może czasem tak bywa? Albo to jest zaraźliwe ?