reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

No wlasnie ja tez jakas nakrecona jestem . Z tym ,ze ja nie biore tabsow a przed ciaza bralam przez 6 lat. Sadze wiec ze libido wzroslo mi wlasnie z tego powodu chociaz i wczesniej nie narzekalam ;).

Co do spotkania to ja ostatnio nawalilam. Wzielam numer od Karnitynki i sie nie spotkalysmy bo mi zabraklo casu.
Teraz lecimy do Polski 30.03 . Moj M wraca 6 .04 a ja zostaja jeszcze na tydzien. Moze tym razem sie uda.
A wiecie czemu ja zostaje???? Bo robie cycki juz 6.04 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie chcialo mi sie czekac do czerwca i latem biegac z jakimis plastrami czy pasami.
Tak wiec za 2 tyg bedzie ze mnie nowa JA.
Nie gniewam sie ;))) no ale teraz to juz Ci nie odpuszcze hehe
 
reklama
No wlasnie ja tez jakas nakrecona jestem . Z tym ,ze ja nie biore tabsow a przed ciaza bralam przez 6 lat. Sadze wiec ze libido wzroslo mi wlasnie z tego powodu chociaz i wczesniej nie narzekalam ;).

Co do spotkania to ja ostatnio nawalilam. Wzielam numer od Karnitynki i sie nie spotkalysmy bo mi zabraklo casu.
Teraz lecimy do Polski 30.03 . Moj M wraca 6 .04 a ja zostaja jeszcze na tydzien. Moze tym razem sie uda.
A wiecie czemu ja zostaje???? Bo robie cycki juz 6.04 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie chcialo mi sie czekac do czerwca i latem biegac z jakimis plastrami czy pasami.
Tak wiec za 2 tyg bedzie ze mnie nowa JA.
zazdroszcze, ja zawsze miałam małe piersi i kompleksy z tego powodu...chciałabym sobie zrobić cycki, o jeden rozmiar w górę (C), a ie płacisz za ta przyjemnośc i czy powiększasz sobe(do jakiego rozmiaru) czy tylko plastyke robisz ?
 
No wlasnie ja tez jakas nakrecona jestem . Z tym ,ze ja nie biore tabsow a przed ciaza bralam przez 6 lat. Sadze wiec ze libido wzroslo mi wlasnie z tego powodu chociaz i wczesniej nie narzekalam ;).

Co do spotkania to ja ostatnio nawalilam. Wzielam numer od Karnitynki i sie nie spotkalysmy bo mi zabraklo casu.
Teraz lecimy do Polski 30.03 . Moj M wraca 6 .04 a ja zostaja jeszcze na tydzien. Moze tym razem sie uda.
A wiecie czemu ja zostaje???? Bo robie cycki juz 6.04 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie chcialo mi sie czekac do czerwca i latem biegac z jakimis plastrami czy pasami.
Tak wiec za 2 tyg bedzie ze mnie nowa JA.

super:) gratuluje i zazdroszcze:)
 
A no i od wczoraj mam @. Już trzeci po porodzie:) Nawet dosyć regularne są:) Pierwszy @ dostałam 29.01, drugi 22.02 a trzeci 17.03:) Od poprzedniego cyklu stosuję plastry anty Evra. Jestem bardzo zadowolona. @ są nawet lżejsze niż zawsze. Ciekawe ile potrwa. Tak czy siak jak na to, że codziennie się kochamy z finishem w środku a mamą nie jestem (w sensie w ciąży) to stwierdzam, że plastry są OK:D I mam nadzieję, że się nie 'przejadę' na nich;)
odwazna jestes!,

CHARIE mi tez:tak:a niedawno jeszcze bylo wsio ok:-(teraz moge garsciami wyciagac:-(
to podobno normalka po proodzie ze wypadaja, moja qmpela tez garsciami wyciagala i mi tez leca...

Dziewczyny mam pytanie- czy wasze dzieciaczki już się same bawią grzechotkami? w sensie czy same je trzymają w rączce czy to jeszcze za wcześnie? Moja niby potrzyma chwilę, jak jej dam, ale zaraz jest bach i koniec zabawy. Nie interesuje się, żeby sama nią potrząsać. JAk ja jej potrząsam, to trochę popatrzy ;-).

Zresztą mata też jej jeszcze specjalnie nie interesuje. Najbardziej to jak na razie karuzelka i zabawki na leżaczku bujaczku- ale to dopiero od niedawna, wcześniej jej za bardzo nie interesowały.
eee.nie ma sie czym przejmowac! to normalne,Olek tez tak robi:)chwyta ladnie tylko te co sa w bujaczku:)

dziewczyny witam sie boląco, Miałyscie racje- to okres wczoraj sie zaczal a dzis mnie boli brzucho i nie jest fajnie:/yh...i ktora to mi pisala ze dostala rowno tak jak rok temu? bo ja tez hehe, w zeszlym roku mialam poczatek @ 18.03, i teraz tez, a mowia ze po ciazy mniej brzuch boli....?
my zaraz jedziemy do tesciowej...:/

a sylwik- fajny tatoo:) ja sie zastanawiam nad odcisnieta raczka Olka....
 
Cześć dziewczyny!
Nie mam pojęcia co u Was, bo mam tak zagoniony tydzień, że nic tylko się powiesić. Marcin gorączkuje od tygodnia i łazi mi po domu w maseczce chirurgicznej, żeby nie zarazić Małej. Misiulka wczoraj miała szczepienie na gruźlicę, bo jedziemy do kraju zagrożonego i zamiast w wieku 6 miesięcy musieliśmy teraz. Dwa tygodnie po poprzednich - ledwo po nich odżyła a tu znowu to samo :-( Do tego po dwóch tygodniach udało nam się odzyskać paczkę z Polski, w której szedł do nas alternator, więc nareszcie mamy samochód i nie musimy już żywić się śmieciami z pobliskiego sklepu tylko możemy dziś jechać wreszcie na zakupy! Jednak poczta szwedzka to kicha straszna, już drugą ważną paczkę nam zgubili, przy czym pierwszej od roku nie potrafią znaleźć!
Co jeszcze... odwilż! Jest co się topić, bo miejscami zwały śniegu są wyższe niż ja ;-) A mi buty przemakają, więc po każdym spacerze mam mokro wszędzie ;-)
No i z bardziej nerwowych spraw - pojutrze przylatują do mnie moi rodzice, a Marcin wylatuje na konferencję. Będę musiała przeżyć z Małą 4 dni z rodzicami bez niego, a potem lecimy do Polski i ciągle w rozjazdach będziemy. Całe szczęście, że tym razem nie musimy jechać do Kostrzyna do ciotek, bo by mnie chyba coś trafiło po drodze. Wystarczy, że będziemy przez 2 tygodnie jeździć co 2-3 dni z Łodzi pod Bielsko, bo przecież nie da się tak, że jedna babcia będzie miała przez tydzień i druga przez tydzień :wściekła/y:
Tak a propos - Łodzianki i okolice Bielska - nie miałybyście ochoty na kawę/herbatę/sok/wodę/spacer? Bo ja bym się z przyjemnością z Wami spotkała! Co prawda grafik mam tak pokopany, że aż strach (łącznie z wyrywaniem zęba w piątek rano po przylocie i potem cierpieniem z tym związanym), ale bardzo bym chciała Was poznać na żywo! Dajcie znać, czy któraś w ogóle miałaby ochotę?
I idę do Misiulki, która właśnie raczyła się obudzić - pierwszy raz dzisiaj! Oby to była kwestia szczepienia a nie nowy nawyk ;-) Śniadanie w południe - to nawet jak na mnie jest już późno ;-)
 
Emira a z jakiego miasta w Polsce jestes?

Z polnocno-wschodniej czesci PL, okolice ostroleki

tak jak mówiłam wstawiam zdjęcie mojego tatuażu :) takie moje uczczenie całej mojej rodzinki :)

Fajnie. Ale poczulam dreszczyk na mysl jak musialo bolec w tym miejscu. Ja sobie dwie dziurki w uchu kiedys sama zrobilam. Teraz nie wiem jak sie na to zdobylam.

oj wszechstronny to on jest ;) wszystko w domu potrafi zrobić :tak: na komputerach dobrze się zna, na elektryce, elektronice (nianie mi zrobił :-D), tatuaże, malowanie i remonty domu, oj dużo by wymieniac, jednym słowem mam w domu złota rączkę;)

Nianie :-D Wrzuc fotke :tak:

ciesze się że znalazłas dobrą nianię, podobno w dzisiejszych czasach to trudne :)

E tam trudno, zawsze przeciez mozna poprosic Twojego meza zeby zrobil ;-):-)
 
zazdroszcze, ja zawsze miałam małe piersi i kompleksy z tego powodu...chciałabym sobie zrobić cycki, o jeden rozmiar w górę (C), a ie płacisz za ta przyjemnośc i czy powiększasz sobe(do jakiego rozmiaru) czy tylko plastyke robisz ?

Juz o tym kiedys pisalam wiec nie chcialbym audzac po raz drugi innych forumowiczek ale skoro pytasz to wypada odpowiedziec :)
Ja powiekszam piersi. Tez zawsze mialam male. Po pierwszym dziecku gdzies mi sie wchlonely i nie moglam ich znalezc przez kilka lat :). Zaszlam w ciaze i je znalazla - ladne i duze. Niestety jak sie Max urodzil zwiedly mi :). Tak wiec mam dos male piersi i do teo jakies takie nieapetyczne. Nigdy ich nie lubilam a teraz to juz nie moge na siebie nago patrzec.
Jesli chodzi o rozmiar to nie jest to tak ,ze mozna powiedziec do jakiego rozmiaru sobie powiekszam. To nie tak dziala. Komputer wylicza wielkosc implantu. Czasem jak nie ma wcale piersi to niestety wielki implant nie wejdzie. Natomiast jak jest choc rroszke tego cycka i do tego oklapniety to trzeba adzic wiekszy implant zeby wypelnic puste. Wkladamy go pod miesien i pod gruczol zeby nadal byla mozliwosc monitorowania piersi (mamografie, ewentualne biopsje) a takze zeby uzyskac bardziej natualny efekt.
Ja prawdopodobnie bede miala miseczke D ale tym sie nie sugerujcie. Ja mam pod biustem 74cm wiec moja miseczka D bedzie mniej wiecej jak C u dziewczyny , ktora ma pod biustem 80cm. Poza tym moja dr ma dla mnie 3 implanty przygotowane. Dwa o mniejszym i wiekszym rozmiarze i jeden o rozmiarze posrdnim ale o innej wysokosci i szerokosci . Bo to nie tylko wielkosc sie liczy. Wazny tez jest ksztalt implantu.
Przygotowane ma 3 bo komputer wskazuje kilka mozliwych opcji do moich wymiarow zewnetrznych (odleglosci od sutka, ilosc gruczolu wlasnego, odleglosc od mostka itp) natomiast jak dr mnie "otworzy" to dopieo zbaczy ile jest miejsca pod miesniem - tego komputer nie pokarze. Jesli jest malo to na sile nie wcisnie olbrzyma a jesli wsadzi maly implant i oj wpadnie w ta "kieszen" pod miesniem to cyckow ladnych nie bedzie - konieczny jest wiekszy.
Tak mniej wiecej to wszystko wyglada. To nie jest tk - ide i zrobie sobie cyce w rozmiarze E. Przynajmniej nie u tej dr.Ona jest lekarzem chirurgiem z prawdziwego zdarzenia z duzm poczuciem estetyki i ona takiej kichy nie odwali . Jak to ona mowi: Po baony to nie do mnie - ja robie tylko chirurgie estetyczna a nie lalki do sexshopu. :)

O kosztach tez juz pisalam (14900) - oj boli boli
 
Emira- ja często w okolicach Ostrowi Mazowieckiej bywam;)
Emwu- zazdroszczę tych cycków- i to nie rozmairu ale tego że będą takie fajne i nie zwiędnięte jak to określiłaś. Ja sobie kiedyś tez zrobię bo po wykarmieniu jakiejść dwójki, może trójki dzieci będę ich chyba szukać przy kolanach. Teraz mam 70 j- w ciąży 75 k nosiłam i wcale nie było fajnie. Jak schudnę do wagi sprzed ciąży to pewnie znów pod biustem będe miała około 60 cm a przy tym takie cycory to naprawdę mało ciekawe- mężowi się podobają i kolegom na uczelni też- co mi wprost kiedyś powedzieli ale to jest zwyczajnie krępujące a poza tym bez stanika wygląda znacznie mniej imponująco. Więc dziewczyny cieszcie się swoimi małymi ładnymi cycuszkami bo te większe nie zawsze są takie fajne jak się na zewnątrz wydaje:)
 
reklama
dobry wieczór
mi tez włosy leca spodziewałm sie tego troche pozniej no ale coz...
juz rosna nowe wiec nie bezdie tak zle

co do maty my mamy fishera

od dwóch dni moje dziecko mnie terroryzuje
nie wiem co mam zrobic
wszystko jest zle
raczki najlepsze i gadac do niej non stop
Mamo Stacha chyba twoj Franio tak ostatnio miał jak sobie poradziłas???
bo ja wymiekam

U mnie jest podobnie:tak:tez najlepsze raczki a jak nie to RYK:tak:dlatego ja kupuje to nosidelko na szelkach:tak:

Nie praktykuję, gdyż zazwyczaj mam tyle mleka ile trzeba, ale z racji dłuższego spania małego przybyło pokarmu więcej niż zwykle :) ale już mój najlepsiejszy laktator domowej roboty czyt. Minio sobie z piersiami poradził minuta - osiem :D nie wymienię go na żaden inny! nie zużywa się, wieczorem trzeba tylko wykąpać, ma siłę ssącą ze 10 na 10 :D i przy tym na końcu się uśmiecha .....

Na rynku lepszego nie widziała ja :D jak te domowej roboty :D

Ja t5ez nie znam lepszego:no:;-)

natalka wreszcie sie zdecydowala z Lenką... już sie nie moge doczekac:-)

Pozdrow ja od nas;-)

Dziewczyny mam pytanie- czy wasze dzieciaczki już się same bawią grzechotkami? w sensie czy same je trzymają w rączce czy to jeszcze za wcześnie? Moja niby potrzyma chwilę, jak jej dam, ale zaraz jest bach i koniec zabawy. Nie interesuje się, żeby sama nią potrząsać. JAk ja jej potrząsam, to trochę popatrzy ;-).

Zresztą mata też jej jeszcze specjalnie nie interesuje. Najbardziej to jak na razie karuzelka i zabawki na leżaczku bujaczku- ale to dopiero od niedawna, wcześniej jej za bardzo nie interesowały.

U mnie jest podobnie wiec sie nie martw;-)nawet widze z tego samego dnia sa:-)

JA JESTEM WYKONCZONA ... drugi dzien z rzedu spie po 4h i zle mi z tym ... maluch sie budzi rano i placze bo kupy wycisnac nie moze ... jak juz cos razem wymeczymy /najczesciej z termometrem/ to na chwile usypia ale spi niespokojnie wiec ja musze brac do siebie no i mam po spaniu ... nie wiem co wymyslic ... laktoz narazie nie pomaga ;(

no a wczoraj bylam caly dzien u mamy ... ja wybralam sie na zabiegi do kosmetyczki a maluch z babcia :) ale luz :)

Ja na twoim miejscu podalabym Agatce soczek jablkowy rozcienczony pól na poł z woda:tak:mojej znajomej alergolog kazal podac soczek juz jak miala 6 tygodni własnie na kupki:tak:

Daffi- zazdroszczę spotkania- z wrażenia chyba i ja jakąś znajoma na weekend xaproszę.
Ja się dziewczyny nie przejmuję- miałam chwilę zwątpienia ale doszłam do wniosku że wszystko w swoim czasie;)
Ale Lidka lubi misie- grzechotki i zabawki nie bardzo- na widok misi to prawie by wyskoczyła- ma swojego ulubionego co widac na zdjęciu w albumie. Wczoraj w smyku pokazaliśmy jej takiego ogromnego i baaardzo się jej podobał. Chciałam jej kupić lalę ale ta jakoś nie wywołała entuzjazmu. Nad smykowym misiem się jednak coraz poważniej zastanawiam skoro tak jej się podoba. Tylko trochę później bo na dzień dzisiejszy jes 3 razy większy od niej;)
Hihi, miałam dziś sen ze mój mąż mnie zostawił dla jakiejś lafiryndy- tak się przejęłam że się wyprysznicowałam, wydepilowałam, nasmarowałam balsamami i zaraz sobie strzelę makijaż i fryzurę. A wieczorem chyba mu bułeczki upiekę- no głupia jestem niesamowicie ale to silniejsze ode mnie.

No to maz bedzie chcial zeby co noc ci sie takie cos snilo:-D:-D:-D:tak:

Witam w piatkowy przedweekendowy poranek :tak:

Dziecinka moja drzemie a ja jak zwykle rano - relaksik, kawka, internet, Dzien dobry tvn... :-)


Mam tak duzo pracy i przygotowan przed wyjazdem (w srode jedziemy do Polski i zostaje tam az do 8 maja :tak:). Oczywiscie jest tego tak duzo ze nie wiem za co sie zabrac wiec nie robie nic ;-) Szkoda ze zadna z Was nie mieszka kolo mnie bo tez bardzo chetnie bym sie spotkala.

No to troche pobedziesz w PL:-)

Cześć dziewczyny!
Nie mam pojęcia co u Was, bo mam tak zagoniony tydzień, że nic tylko się powiesić. Marcin gorączkuje od tygodnia i łazi mi po domu w maseczce chirurgicznej, żeby nie zarazić Małej. Misiulka wczoraj miała szczepienie na gruźlicę, bo jedziemy do kraju zagrożonego i zamiast w wieku 6 miesięcy musieliśmy teraz. Dwa tygodnie po poprzednich - ledwo po nich odżyła a tu znowu to samo :-( Do tego po dwóch tygodniach udało nam się odzyskać paczkę z Polski, w której szedł do nas alternator, więc nareszcie mamy samochód i nie musimy już żywić się śmieciami z pobliskiego sklepu tylko możemy dziś jechać wreszcie na zakupy! Jednak poczta szwedzka to kicha straszna, już drugą ważną paczkę nam zgubili, przy czym pierwszej od roku nie potrafią znaleźć!
Co jeszcze... odwilż! Jest co się topić, bo miejscami zwały śniegu są wyższe niż ja ;-) A mi buty przemakają, więc po każdym spacerze mam mokro wszędzie ;-)
No i z bardziej nerwowych spraw - pojutrze przylatują do mnie moi rodzice, a Marcin wylatuje na konferencję. Będę musiała przeżyć z Małą 4 dni z rodzicami bez niego, a potem lecimy do Polski i ciągle w rozjazdach będziemy. Całe szczęście, że tym razem nie musimy jechać do Kostrzyna do ciotek, bo by mnie chyba coś trafiło po drodze. Wystarczy, że będziemy przez 2 tygodnie jeździć co 2-3 dni z Łodzi pod Bielsko, bo przecież nie da się tak, że jedna babcia będzie miała przez tydzień i druga przez tydzień :wściekła/y:
Tak a propos - Łodzianki i okolice Bielska - nie miałybyście ochoty na kawę/herbatę/sok/wodę/spacer? Bo ja bym się z przyjemnością z Wami spotkała! Co prawda grafik mam tak pokopany, że aż strach (łącznie z wyrywaniem zęba w piątek rano po przylocie i potem cierpieniem z tym związanym), ale bardzo bym chciała Was poznać na żywo! Dajcie znać, czy któraś w ogóle miałaby ochotę?
I idę do Misiulki, która właśnie raczyła się obudzić - pierwszy raz dzisiaj! Oby to była kwestia szczepienia a nie nowy nawyk ;-) Śniadanie w południe - to nawet jak na mnie jest już późno ;-)

Bardzo chetnie zapraszam do siebie:-)od Łodzi to jakies 50 km;-)albo moze spotkamy sie w Pabianicach,wyposrodkujemy trase:-)
 
Do góry