Hej dziewczyny,
nie zagladalam do Was, bo jestem chora...
wogole co sie ze mna dzialo w niedziele..jakas masakra,o24.30 zaczelam wymiotowac jak dzika, co wypilam to lecialo z powrotem,po godzinie pojechalismy do przychodni, tam dostalam skierowanie do szpitala na oddzial, no to wsiedlismy w taxe i do szpitala,zanim dojechalismy czulam ze sztywnieja mi konczyny...najpierw nogi a potem rece, a potem jak mnie wykrzywilo, to myslalam ze umieram, normalnie bylam jak porazona, nie bylam w stanie wysiasc z samochodu, doszpitala wniosl mnie K. na rekach i wsadzil na wozek inwalidzki, buzia mi sie wykrzywila i mowilam jak pijana..nigdy w zyciu jeszcze tak nie mialam!nie wiem czy to po tej tabletce czy co, ale dostalam zastrzyk, tabletki i do domu, a w domu dalej rzygalam i zasnelam dopiero o 5 rano.i spalam do 17.00..a teraz jeszcze przeziebnie i na antybiotyku:/
takze niewesolo, i nie ma szans zebym Was nadrobila

jak bede sie czuc lepiej to zajrze

nie wiem czy bedzie wam sie chcialo to czytac ale musialam Wam to napisac