reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

Hej laski:-)jak tam dzis zaczyna sie u was dzien?U mnie noc byla troszke gorsza niz poprzednie ale nie jest najgorzej;-)za oknem zima:-(sniegu u nas jest okolo 15 cm:wściekła/y:kuzwa ta zima sie nigdy nie skonczy?:wściekła/y:
 
reklama
Mea, narazie wyczytałam w necie, że ochrona owszem jest / 12 m-cy/ ale . . . tylko jeśli zmniejszysz ilość godzin pracy (pracodawca ponoć musi ci na to wyrazić zgodę), przy pełnym etacie takiej ochrony już nie ma.
Któraś to potwierdzi?
ja tez potwierdzam.
plan mam taki, ze od czerwca do końca roku wrócę na 7/8 etatu, co razem z przerwą na karmienie bedzie oznaczac 6 godz. dziennie w pracy.a 2011 znowu juz 100% etatu . ale co na to przełożeni to jeszcze nie wiem :-)
raczej musza sie zgodzic, ale czy beda zadowoleni...
w sumie powinni, po roku nieobecnosci ;-)
Baaardzo sie denerwuje przed tym powrotem i szkoda mi zostawiać półroczną Alę z opiekunką (z ktorej szukaniem musze sie mocno pospieszyc)
Dziewczyny, które pracują ,a jakie plany powrotowe macie Wy?
Pozdrowienia
 
Ostatnia edycja:
no tak...czyli przytrafila ci sie najgorsze rozwiazanie ,bo przezylas faktycznie dwa porody prawie,

A ja głupia sie zastanawialam czy urodze sn czy cc haha :-D:-D:-D:baffled:



dałabyś radę, uwierz:) to naprawdę nie jest az takie straszne, szczerze to myslałam że ból jest zdecydowanie większy, i dlatego jak położna stwierdziła że mam już 10 cm rozwarcia to byłam mile zaskoczona :D no przy partych myślałam że umrę ale ja to 2 h parłam, a inne babki w salach obok 10 -30 min i po sprawie;)
Hmm ja 1,5 h i mialam dosc to czemu nie trzymali mnie dluzej chyba dlatego ze uszy ich bolaly jak sie darlam na caly szpital hehe :-D
nie no ja juz dobrze wiem czemu mi cc zrobili ;-):nerd:
 
Czesc a teraz sie witam :)

My juz nie spimy od 7 musielismy wstac i sru do labolatorium i kuj w maluszek misia krew oddac i mocz ........ to juz 4 raz w zyciu :-:)-:)-( kiedy to sie skonczy :wściekła/y:

O 15 wyniki beda moze juz ta anemia przeszla w koncu.... chodz ja mysle ze nie bo widze ze jeszze blady jest ale moze akurat ....

i idziemy odebrac wyniki i odrazu sruu na szczepienie ... i sie zwazymy i zmierzymy ;)

mea ja tez sie włamałam na agugu tez sobie testa na inteligencje zrobilam haha :-D
 
Po dłuzszej nieobecności witam się ponownie!
Nie mam ostatnio zbytnio czasu nadrabiac bo walczyłam z małą o to aby dalej była karmiona piersią, ale coś mi nie wychodzi i chyba dołączę do butelkowych mam.
Nagle moje dziecko odwidziało sobie moją pierś, płacze okrutnie przy karmieniu i zjada z niej tylko tyle aby zaspokoic głód podałam wiec mleko sztuczne i widzę, że jest najedzona i szczesliwa! Ja jednak dalej mam mleko w piersiachh i tak jakoś mi go szkoda... Dziewczyny doradzcie mi proszę czy dalej mam zmuszac moje dziecko do piersi czy jednak dawać butle? Laktatorem niestety nie potrafie zbyt wiele wyciągnąć bo strasznie bolą mnie sutki (mam medele elektryczną) wiec nie proponujcie mi tej metody.
 
Danielek w ogóle ostatnio nie chce mi jeść. Odwraca główkę od piersi i jest wiercenie się i płacz. Butelki też nie chce...
A teraz siedzi w huśtawce (i ciągnie głowę w przód...) i ogląda MiniMini. I gada do telewizora :-D
Ale chyba się mu powoli nudzi.
 
Po dłuzszej nieobecności witam się ponownie!
Nie mam ostatnio zbytnio czasu nadrabiac bo walczyłam z małą o to aby dalej była karmiona piersią, ale coś mi nie wychodzi i chyba dołączę do butelkowych mam.
Nagle moje dziecko odwidziało sobie moją pierś, płacze okrutnie przy karmieniu i zjada z niej tylko tyle aby zaspokoic głód podałam wiec mleko sztuczne i widzę, że jest najedzona i szczesliwa! Ja jednak dalej mam mleko w piersiachh i tak jakoś mi go szkoda... Dziewczyny doradzcie mi proszę czy dalej mam zmuszac moje dziecko do piersi czy jednak dawać butle? Laktatorem niestety nie potrafie zbyt wiele wyciągnąć bo strasznie bolą mnie sutki (mam medele elektryczną) wiec nie proponujcie mi tej metody.

No ja wlasnie wczoraj pisalam ze mam podobny problem. Maly do tej pory jadl idealnie a wczoraj szalal za kazdym razem jak go przystawialam. Bylam zmuszona karmic go lyzeczka bo nie zjadl prawie nic przez caly dzien. Nie mam pojecia o co mu chodzilo i mam nadzieje ze mu przeszlo. Moze dzieci maja czasem takie napady.
 
Danielek w ogóle ostatnio nie chce mi jeść. Odwraca główkę od piersi i jest wiercenie się i płacz. Butelki też nie chce...
A teraz siedzi w huśtawce (i ciągnie głowę w przód...) i ogląda MiniMini. I gada do telewizora :-D
Ale chyba się mu powoli nudzi.

No to witam w klubie :) Nasze dzieciaczki sa w podobnym wieku wiec mam nadzieje ze to kwestia jakiegos etapu rozwojowego.
 
reklama
No ja wlasnie wczoraj pisalam ze mam podobny problem. Maly do tej pory jadl idealnie a wczoraj szalal za kazdym razem jak go przystawialam. Bylam zmuszona karmic go lyzeczka bo nie zjadl prawie nic przez caly dzien. Nie mam pojecia o co mu chodzilo i mam nadzieje ze mu przeszlo. Moze dzieci maja czasem takie napady.

Może i mają takie napady... tylko że ja powoli trace mleko w piersiach i nie wiem co robic. Ona nie chce tylko mojego mleka jesc :baffled: wydaje mi sie ze niekeidy za szybko jej leci bo sie krztusi i denerwuje wiec staralam sie karmic ja w innej pozycji ale i tak nic z tego nie wychodzi. Ona po prostu chce butle, jak tylko zaczynam gotowac wode ona sie uspokaja i cierpliwie czeka, a jak jej ją podaje to sie smieje :baffled: a gdy chcepodac piers to jest wsciekla :zawstydzona/y:
 
Do góry