Hej dziewczyny!
Wpadam na chwilkę dać znać, że żyjemy jeszcze. Jakoś. Powoli się normujemy, ale jeszcze daleko nam do ideału ;-)
Próbuję Was nadganiać, ale jest to bardziej rzucanie okiem na tematy poruszane niż wczytywanie się. A i tak co kilka stron odpuszczam na trochę, bo nie mam czasu :-( Za dużo wzięłam na siebie, zdecydowanie. Za bardzo liczyłam na pomoc i teraz dupa :-( Obliczyłam, że przy dobrym dniu M spędza z Małą jakieś 4 godziny w sumie, reszta to ja. Średnio siedzi z nią 1-2 godziny... i spora część z tego przypada na siedzenie w wannie i trzymanie Misi jak ją myję. Załamać się można :-( Ale to nic, niedługo będzie lepiej. I naprawdę podziwiam te z Was, które dają sobie radę same - Karnitynka jesteś moim idolem! Tyle czasu sama... Uciekłabym do rodziców jak nic :-)
Widzę, że coraz więcej dziewczyn przekonuje się do chust? Jedna kupuje nawet od Pentelki? :-) Mi na forum co prawda odradzały te chusty, ale za to chyba się skuszę na jej polarki dwuosobowe, bo są baaardzo interesujące :-) Sama motam się w Nati i coraz lepiej mi idzie, choć przyjdzie nam poszukać innego sposobu już. Misiulka nie lubi na leżąco, więc czas rozszerzyć możliwości siedzące :-) Mam też Bebelulu, ale w ogóle nie używałyśmy, bo jakoś tak nam niewygodnie w tym.
Nadal widzę królują tematy karmienia - my dalej na piersi i butli: 180 Nutramigenu + 110 cyca, bo tyle wchodzi na raz do butli i karmienie teoretycznie co 3 godzinki. W praktyce w dzień wypada nawet co godzinkę po 60-80 ml więc robię butlę raz i trzymam w lodówce. W nocy karmienie o 23:30 (żeby się paliło a Mała nie była głodna, to i tak punktualnie rozlega się płacz i trzeba wziąć butlę w ząb ;-)) a potem koło 1-2 i do prawie 6 mamy spokój. Tak więc nie jest źle (tfu tfu tfu!).
Za to wyrosła nam już prawie ze wszystkich ciuchów! Nie wiem co będzie dalej, ale na razie ledwo wchodzi w 62, a niektóre 74 też są za małe - kto ustala tą numerację?! Do tego zaczynam panikować fotelikowo, na WIelkanoc pewnie przyjdzie nam kupić większy fotelik samochodowy - taki od 9 kg
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
. No i mam problem, bo wszędzie piszą 9 kg = 9 miesięcy. A u nas 9 kg = 4 miesiące! Czy dzieciak może jeździć w takim jak jeszcze nie siedzi sama? Czy może przyjdzie nam zrezygnować z samochodu na parę miesięcy?! Sama nie wiemco zrobić... Może rozwiązaniem byłoby kupno fotelika 0-13, ale nie wiem czy to ma sens, skoro mamy już taki 0-9 i teraz chciałam 9-18... Zgłupieje od tych zakupów :-( I wiem, że mam jeszcze prawie 2 miesiące żeby się zastanowić nad tym, ale ja już panikuję... W końcu waży już prawie 7 kg!!! Taki Miś-Ptyś wielki! Czuję, że pozwalam jej na za dużo jedzenia, ale jak mam ograniczać Maleństwu? :-(
Wy macie pewnie bardziej pilne i sensowne problemy ;-)