reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

Jejku , zeby Max wylezal chociaz 15 min na brzuchu w ciagu calego dnia. On tego nie cierpi ale chyba zaczne go przymuszac. Skoro ma byc 30 min miedzy kazdymi posilkami to musze cos z tym zrobic.

moj na szczescie lubi i nie ma z tym problemu..
najlatwiej Ci edzie go nauczyc kladac go na swoim brzuchu;-)
 
reklama
Gabrysia po szczepieniu spała 6 godzin :szok::szok::szok: a teraz płacze straszliwie...Pani doktor powiedziałą,ze tak niby może być i kazała podać Viburcol na uspokojenie...czytałam,ze podaje sie to po szczepieniach, w czasie kolek, w stanie nipokoju itd. czy któraś z was dawała to swojemu maluchowi :confused:
Jaka była reakcja waszych dzieciaczków po szczepieniach ?

ja podawalam ale nie po szczepieniu po prostu julka byla strasznie niespokojna.. zadzialalo na nia po kilku dniach ze przesypiala mmi cale dnie hehhee

Kasiekkrk szczescie ze wam sie nic nie stalo i wyszliscie calo! takie wpadki do rowu nie zawsze sa takie szczesliwe! mieliscie duzop szczescia! oby ono zawsze nad wami czuwalo!!!!!
 
Gabrysia po szczepieniu spała 6 godzin :szok::szok::szok: a teraz płacze straszliwie...Pani doktor powiedziałą,ze tak niby może być i kazała podać Viburcol na uspokojenie...czytałam,ze podaje sie to po szczepieniach, w czasie kolek, w stanie nipokoju itd. czy któraś z was dawała to swojemu maluchowi :confused:
Jaka była reakcja waszych dzieciaczków po szczepieniach ?
Ja dawałam, pomaga:-) Moja Mysza długo po tym spała i była spokojna
 
Witam Mamusie :-)

Nie udzielalam sie odkad urodzilo sie nasze Cudenko i obawiam sie ze zapomnialyscie o mnie co jest w 100% zrozumiale :sorry2: ale szybko streszcze jak przedstawia nasz obecna sytuacja

Nasz maluch i my mamy sie dobrze. Sa lepsze i gorsze dni ale ogolnie jest ok. Karmie go tylko piersia, podajemy tez Sab Simplex i chociaz wiem ze dzieci na cycu nie powinno sie dopajac podaje troche rumianku (pije z lyzeczki :tak:)

Nasz robaczek w poniedzialek skonczy 6 tygodni, wazy ok 5700 i ma cudne wloski. Postaram sie wrzucic jakies fotki do albumu tylko po takim czasie zapomnialam jak to sie robi :confused: nie pamietam tez jak zmienia sie suwaczki

Czytam Was bardzo czesto i sie ciesze ze jestescie bo fajnie bylo z Wami w ciazy i teraz dowiaduje sie duzo pozytecznych rzeczy i uwielbiam ogladac Wasze dzieciaczki.

Jesli chodzi o moja wage i sylwetke wkurzam sie bo mam caly czas paskudny brzuch. Niby schudlam ale chcialabym jeszcze 3-4 kg. Pod koniec ciazy wazylam 72 a teraz 59 (wzrost 170cm). Jak macie jakies cudowne sposoby na pozbycie sie brzucha to chetnie je poznam.

U mnie caly czas od porodu (czyli od 25 grudnia) jest moja mama i baaardzo duzo nam pomaga. Ja powoli zapominam co gdzie mam schowane w kuchni bo prawie wcale nie gotuje. I przy dzieciaczku tez bardzo mi pomaga, no i przede wszystkim mam towarzystwo :tak:

Postaram sie teraz czesciej odzywac :happy2:

Ja ciebie też pamiętam :-) Z tego co widzę to miałyśmy i mamy podobną wagę. Ja w ciąży 74 teraz 58,5 ;-)

Ja niestety ostatnio też rzadko się udzielam bo wziełam sie za wychowywanie małej Hani, ale cały czas na bieżąco was czytam.

Pochwalę się moimi sukcesami. Jak dotąd Hania w dzien spała tylko na rączkach teraz jestem w stanie ją włożyć do wózeczka, a dziś nawet udało mi się ją w tym wózeczku uśpić. Do dziewczyn które mają problem z usypianiem w dzień- spróbujcie położyc dzieciaczkowi na oczka pieluszke to rzadziej bedzie się budzić.

Bóle brzuszka po lekach tez już mijają i to dzięki herbatce rumiankowo-koperkowej, a przy okazji odłożyłam espumisan i lakcid, które według mnie tylko pogarszały sprawę.

Neistety po antybiotyku małej wyskoczyły pleśniawki, na razie smaruję Aphtin i jest troszkę lepiej, ale nadal nie jest dobrze, a tu już 3 dzień... Nie chcę jednak isc do lekarza bo bardzo boję się wirusów panujących szczególnie w przychodniach (tam chyba moja Hania ostatnio sie zaraziła).

Szczepienia narazie mam odroczone więc nie mogę się nic wypowiedzieć.

Jak wróci mąż to postaram się częściej udzielać, na razie pozdrawiam wszystkie grudnióweczki i małe dzieciaczki.
 
Gabrysia po szczepieniu spała 6 godzin :szok::szok::szok: a teraz płacze straszliwie...Pani doktor powiedziałą,ze tak niby może być i kazała podać Viburcol na uspokojenie...czytałam,ze podaje sie to po szczepieniach, w czasie kolek, w stanie nipokoju itd. czy któraś z was dawała to swojemu maluchowi :confused:
Jaka była reakcja waszych dzieciaczków po szczepieniach ?

Wedlug mnie pomaga:tak:

no wlasnie chyba nie..
ale mi mowia zeby karmic nawet jakby skaza byla do konca 3 miesiaca...
a zmiany skorne tylko smarowac kremem..

stosowac tylko diete..

ale sa rozne szkoly...

A to jest teoria twojego wojka?

LORELEI ja podobniez tylko tak usypialam:tak:pieluszka na oczka i spalam sama;-)niestety na mojego malego szatanka to nie dziala:no:zaraz sie wscieka:tak:
 
reklama
Kurcze dziewczynki, dzisiaj chyba nie ponadrabiam waszych postow.
Max marudzi od rana jak stara jarcka :-)
Obudzil sie o 6 i zamiast spac dalej to mu sie na gadanie zebralo i usmichy. Do 9 gadal i sie smial a potem zaczal jeczec. I tak od rana spal 2 razy po 30 min . Jak nie spi to steka i marudzi. Dzisiaj mamy kupkowy dzien (bo robi co 2 dni) wiec pewnie go troszke brzuszek bolal bo a sie wyginal. No ale juz ta kupke wycisnal to czemu dalej marudzi. ? Pewnie wymeczony i ze meczenia nie moze usnac.
Wsadzilam go do bujaczka i widze ze zaczyna odpywac.
JUz jest 16 wiec dzisiejszy dzien mozna uznac za ten niej udany.
Aa- jutro bedzie lepiej.

I ak zdazylam przbc posciel, wyprac, lekko ogarnac dom i poleciec z Maxem na poczte i do banku wiec jest ok.

Szkoda tylko ,ze ten moj wiecznie usmiechniety, dzielny synek taka *******a dzisiaj jest:-);-)


Oj to chyba z moim synkiem sie umowili bo dzis tez ma dzien na NIE :dry:


No to moj dolaczyl do waszych synkow ,sie zgadali czy jak? dzien jeszcze byl w miare choc i tak byl lekko marudny ,no ale wieczor to juz byl kosmos! :-D
Popłakał troche - jak nigdy ! Nie szlo nam usypianie ! Chcial na rece cos mu nie pasowalo ,doszlo do tego ze rozryczal sie a ja chcialm go przetrzymac zeby zasnol sam ! No i wyszlo jeszcze gorzej ,tak sie rozplakal ze chyba jutro bedzie go gardlo bolec:szok: ,a jak wzielam na rece to usnol raz dwa i niewiem czy zmeczony od placzu czy poprostu mial ochote dzisiaj na rekach zasnac!:baffled:

Tak czy siak tak usilnie probowalam aby zasnol sam ,ze sie rozryczal i juz wogole mi nerwy tez puszczaly a on chyab to wyczul w pewnym momencie ze zrobil taka podkowke z ust i plakal z takim zalem ze szok! ( bo jak zasypial sam tak mu sie cos dzisiaj odwidzialo ) !

Zmieklam i wzielam na rece 5 sekund i spal ....:sorry2:

Poszlam pod prysznic i sie sama rozryczalam ze moze chcial sie tylko przytulic lub byc blisko mnie a ja doprowadzilam aby az tak plakal !:baffled:No i mialam moralniaka !

Po 10 minutach wstal i co ? lezy i sie usmiecha do mnie :-D:-D
Ale siedze i mysle " ty durna pipo trzeba bylo wziasc i tak ci wogole nie placze i zasypia co wieczor sam moze dzisiaj potrzebowal sie potulic troche."

No wbil mi cwieka tym placzem i teraz siebie obwiniam ze pewnie bylo mu przykro ze nie chce go wziasc na rece !

NO idotka jestem ! Raz popłakał bardziej a ja sie mecze z moralniakiem !
jeszcze nie raz zaplacze :-D:-D:-D:-D
 
Do góry