reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

cały. Nie chciałam robić kłopotu lekarzowi i najpierw zadzwoniłam do szwagierki bo ona jest pielęgniarką i miała dwie ciąże zagrożone,żeby zapytać się czy powinnam się martwić a ona zaczęła krzyczeć i kazała mi szybko do szpitala jechać. Mam w tym momencie dokładnie to samo co ona i te same leki. Zrobie wszystko,żeby tylko do szpitala nie trafić

Trzymaj sie dobrze ze w pore pojechalas do tego szpitala. Pamietaj ze z tym lezeniem nie jestes sama :)
 
reklama
Dzięki Wam;-)
Dopiero to wszystko do mnie dociera. Ryczeć mi się chce:-(

Laseczki uważajcie na siebie bo widzicie,że to jest chwila nieuwagi...
A jak nie będziecie to po dupkach nastukam!!!:-)
 
Dziewczyny chyba jeszcze takiego stracha to nie miałyście jak ja dzisiaj. Wstałam rano i zaczęły mi się regularne skurcze,brzuch stwardniał i dziecko zaczęło mnie niemiłosciernie kopać. Za telefon i dzwonie do lekarza. Kazał szybko do szpitala przyjechać. Pojechaliśmy i szybko dostałam leki. Niewiele brakowało do poronienia. Jak ja się wystraszyłam. Teraz już do końca ciąży leki na podtrzymanie. No i mogę sobie wybić z głowy wszystko. Mam leżeć:-:)-(
a teraz sie już nie denerwuj jest już dobrze i witaj wśród leżących, nic sie niemartwcie damy rade byle do grudnia:sorry:
 
Natalka_m to faktycznie miałaś przeżycie. Dobrze, że lekarze to opanowali. Oszczędzaj się i leż! Będzie dobrze!
dagmar jak dotąd mało dziewczyn wypowiedziało się na ten temat, ale może się jeszcze doczytają. Mnie też się wydaje, że fajnie byłoby widzieć jak nasze dzidzie różnią się między sobą:)

Ja na wszystko jestem otwarta:tak:
 
Mój zawsze chciał synka a odkąd wie, że mamy córcię to świata poza nią nie widzi:-) Tylko Martynka, Martynka, Martynka:-D

O! To zupełnie jak u nas :-) Ciągle było, że Ignacy zrobi to, Ignacy będzie taki i taki... a jak się okazało, że dziewczyna to ciągle Misia, Michasia, Misiulka, Misiuleńka... I jak wraca z pracy i mnie widzi to od razu leci do brzuszka pogadać z córką ;-) Nic tylko Misia i Misia ;-)
 
A ja jestem wredna w ciąży, biedny ten mój mąż:-( jestem strasznie czepliwa, wszytsko mnie denerwuje:-( no ale staram się panowac nad sobą :tak: Najchętniej to bym wszystkich w jednym szeregu ustawiła:tak:
Marta kochana ja mam tez tak :) Wredna jestem ze ho ho ,do tego kłoce sie ze wszystkimi i płacze z byle powodu.Wczoraj taki dzien mialam ,a dzis juz wszystko jest ok :) I badz tu madry hahahah :)
 
Wzięłam Paracetamol co by ten okropny ból głowy zbić, łyknę Colę i spadam z Moim do dentysty.

Eliza a ten sok z cytryny to na katar też pomaga?? Bo ja mam katar, gardło już nie boli.
 
Ja tez mam ostatnio takie płaczliwe dni, wczoraj np popłakałam się bo mój narzeczony zrobił mi kanapke nie z ta kiełbaską co chciałam, byście jego minę zobaczyły :D:D:D dlatego dzisiaj juz od samego rana się mnie wypytuje co dokładnie chcę:) ach...-czasem naprawdę mi jest jego żal;)
 
reklama
Dziewczyny chyba jeszcze takiego stracha to nie miałyście jak ja dzisiaj. Wstałam rano i zaczęły mi się regularne skurcze,brzuch stwardniał i dziecko zaczęło mnie niemiłosciernie kopać. Za telefon i dzwonie do lekarza. Kazał szybko do szpitala przyjechać. Pojechaliśmy i szybko dostałam leki. Niewiele brakowało do poronienia. Jak ja się wystraszyłam. Teraz już do końca ciąży leki na podtrzymanie. No i mogę sobie wybić z głowy wszystko. Mam leżeć:-:)-(

Boże jedyny :-(
Ale już jest dobrze, tak? Tylko musisz leżeć? To się da wytrzymać. Z dzidzią ok?
 
Do góry