reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

Co do bólu kurczącej się macicy to ja potwierdzam fakt że przy kolejnych dzieciach ból jest coraz większy!!!:wściekła/y::no:
Przy Hani miałam lekki dyskomfort;-) a przy Tomku to był ból jak skurcze porodowe!!!
Nessi super że już jesteś z nami:-)
Jezu ale jak poczytałam twojego posta w albumie to mi się normalnie gorąco zrobiło:szok::no:
Dobrze że wszystko dobrze się skończyło!

ASIA!!!!! A czemu zastanawiasz się czy kupić ten sab....cośtam:-)
Bo kupiłabym też już coś zapobiegawczo i nie wiem czy tego bobotiku szukać czy tamto zamówić!

Dziś Tomek cały dzień był jakiś niespokojny..trochę popłakał zanim kupę zrobił no i przez cały dzień to w sumie spał może 2 h:szok:
 
reklama
Co do bólu kurczącej się macicy to ja potwierdzam fakt że przy kolejnych dzieciach ból jest coraz większy!!!:wściekła/y::no:
Przy Hani miałam lekki dyskomfort;-) a przy Tomku to był ból jak skurcze porodowe!!!
Nessi super że już jesteś z nami:-)
Jezu ale jak poczytałam twojego posta w albumie to mi się normalnie gorąco zrobiło:szok::no:
Dobrze że wszystko dobrze się skończyło!

ASIA!!!!! A czemu zastanawiasz się czy kupić ten sab....cośtam:-)
Bo kupiłabym też już coś zapobiegawczo i nie wiem czy tego bobotiku szukać czy tamto zamówić!

Dziś Tomek cały dzień był jakiś niespokojny..trochę popłakał zanim kupę zrobił no i przez cały dzień to w sumie spał może 2 h:szok:

Bobotic uzwyamy teraz jest to ponoc odpowiednik sab simplexu i jest normlanie dostepny u nas w aptekach kosztuje jakies 14 zl chyba
sab simplex jest ponoc najlepszy i przynosi ulge dzieciaczka bo jest poprostu dobry ,no ale kurde u nas w aptekach nie jest dostepny a zastanawaim sie nad ta apteka z netu czy to napewno apteka i czy dostane to aby napewno jak wysle kase itp ...:baffled:
 
Fajnie,że w końcu masz to za sobą :tak:
...z tym wstawaniem to może i lepiej, bo im wcześniej zacznie się ruszac tym wczesniej dochodzi się do siebie ! tak mi mówił lekarz od samego poczatku i tak naprawde ja przekrecalam sie na łóżku jak jeszcze dobrze nog nie czułam po znieczuleniu:tak: wstac mi kazali po 12 godz i też nie było łatwo ,ale jak juz wstałam, jak zaczełam łazikować to na serio z godziny na godzine było lepiej :tak: Dla mnie, tak jak już pisałam wcześniej, najwiejszym ,koszmarnym bólem była zwijajaca sie macica, podczas karmienia był już dramat ,bo nie dość,że cyce bolały, brodawki zakrwiawione to jeszcze ta macica:baffled::szok:..no ale w sumie to taki tydzień pierwszy był...później to już tylko lepiej :tak:

Kazdej sie zwija:tak:wiem co to znaczy.
Co do bólu kurczącej się macicy to ja potwierdzam fakt że przy kolejnych dzieciach ból jest coraz większy!!!:wściekła/y::no:
Przy Hani miałam lekki dyskomfort;-) a przy Tomku to był ból jak skurcze porodowe!!!

Zgadzam sie:tak:po pierwszym porodzie nie czulam prawie wcale obkurczania sie macicy ale teraz:szok:Boze co ja przezywalam:wściekła/y:normalnie bolalo tak jak skorcze podczas porodu:-(mnie zazwyczaj bolalo przez pierwsze 3 doby i to najwiecej w nocy:-(budzilam sie i wylam.
 
Mnie też.
Proszę, żeby ktoś mnie podtrzymał na duchu bo zaczynam wymiękać, a wszystko obiektywnie jest na dobrej drodze.
Brodawki nadal bolą przy ssaniu, mimo, że staram się małego przystawić poprawnie i wiem, że ssie dobrze (nie cmoka, przełyka, szybko opróżnia pierś). Oprócz tego przybiera na wadze, robi kupy, niby jest ok.
Ale nadal boli na początku ssania. Nie wiem, czy to dobrze i czy tak jeszcze może być dopóki się nie zagoją.
Trochę mnie to zniechęca do karmienia.
A podobno ma to być taka przyjemność nieziemska. Dla mnie jeszcze nie.
trzymaj sie kochana
ja tez miałam mase watpliwosci co do karmienia piersia niby miało to byc cos najwspanialszego i naturalnego a dla mnie to było masakra
mazyłam o tym zebty podac butelke i miec swiety spokoj
a teraz mija 2 tygodnie jak moj synek sie urodzil i jest lepiej
niestyety nie jestem jedna z tych mam ktore uwielbiaja karmic piersia ale robie co moge i szukam pozytywów tej sytuaci
dzis praktycznie cały dzien karmiłam małego dosłownie
najgorsze sa noce
i wtedy mam najwiecej watpliwosci mysle dostał by butle spal by dłuzej no i maz mogł by mnie wyreczyc
gdy tak siedze w srodku nocy z małym przy cycku to sie pocieszam ze nie jestem sama ze jestescie jeszcze wy i zapewne połowa z was tez o tej poze nie spi tylko walczy ze swymi pociechami i jest mi lepiej lzej:tak:
 
trzymaj sie kochana
ja tez miałam mase watpliwosci co do karmienia piersia niby miało to byc cos najwspanialszego i naturalnego a dla mnie to było masakra
mazyłam o tym zebty podac butelke i miec swiety spokoj
a teraz mija 2 tygodnie jak moj synek sie urodzil i jest lepiej
niestyety nie jestem jedna z tych mam ktore uwielbiaja karmic piersia ale robie co moge i szukam pozytywów tej sytuaci
dzis praktycznie cały dzien karmiłam małego dosłownie
najgorsze sa noce
i wtedy mam najwiecej watpliwosci mysle dostał by butle spal by dłuzej no i maz mogł by mnie wyreczyc
gdy tak siedze w srodku nocy z małym przy cycku to sie pocieszam ze nie jestem sama ze jestescie jeszcze wy i zapewne połowa z was tez o tej poze nie spi tylko walczy ze swymi pociechami i jest mi lepiej lzej:tak:

Jestesmy z Toba;-)taz czasami przychodza mysli o butelce:tak:my tez nie spimy i staramy sie ile mozemy;-)jeszcze troche i bedzie lepiej:tak:bedziemy dluzej spaly;-)
 
Widzę, że Wasze Dzieci to głodomorki. Moja za to nie chce jeść. Na szczęście przybiera więc nie panikuję za bardzo, ale wolałabym, żeby więcej ciągnęła (również ze względu na moją laktację, bo jestem maniaczką karmienia piersią).
 
Nessi dobrze że już z nami jesteś.. aż mi się włos na głowie zjeżył .. o_O
ale najwazniejsze ze wszystko sie dobrze skończyło!


ja sie od kilku godzin meczę z bolem brzucha.. :(
sie mi bzykanka zachcialo i teraz mnie az rozrywa..
te bóle miesiaczkowe przy tym to pikuś.. boli ze 100 razy mocniej!!
jak ja bym to chciala zeby to sie w skurcze zamieniło..
ale pewnie dooopa blada :(
 
moja je chyba dosc sporo ale bardzo rzadko ... spi po 4h i lepiej wiec czasem to ja budze bo jak nie to potem jest tak glodna ze nawet nie umie zabrac sie za cyca !! ciekawe czy przybiera na wadze ... nie mam za bardzo jak jej zwazyc !! na czym wy wazycie dzieci ??


mamy juz styczniowego dzieciaczka !! karnitynka urodzila !!
 
reklama
Nessi dobrze że już z nami jesteś.. aż mi się włos na głowie zjeżył .. o_O
ale najwazniejsze ze wszystko sie dobrze skończyło!


ja sie od kilku godzin meczę z bolem brzucha.. :(
sie mi bzykanka zachcialo i teraz mnie az rozrywa..
te bóle miesiaczkowe przy tym to pikuś.. boli ze 100 razy mocniej!!
jak ja bym to chciala zeby to sie w skurcze zamieniło..
ale pewnie dooopa blada :(

kto wie !! kto wie !!!
moze po prostu szyjka zaczela reagowac i za chwile zaczna sie skurcze !!
 
Do góry