Jutka - kochanie ,m ktoras napisala ,ze ja dobre rady daje. Rady latwo dawac ale jak tu doradzic jak sie nie jest na czyims miejscu. Jedyne co mozemy Ci dac to zrozumienie i miejsce gdzie sie mozesz wygadac. No moze jeszcze opisac nasze doswiadczenia co bys czula ,ze nie ty jedna masz problem.
Ja mieszkalam z moja mama po rozwodzie. Moja mama to najkochansza kobieta na swiecie ale myslalam ,ze ja rozszarpie. Dwie gospodynie w domu to jak dwa samce w stadzie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
. Jedna madrzejsza od drugiej .
Myslalma ,ze zwariuje. Klocilysmy sie ciagle. Najgorsze ,ze nie mialam gdzie pojsc a dlugow bylo co nie miara. Bylam od niej zalezna finansowo bo mi pomagala, mieszkaniowo bo nie mialam kata, i do tego potrzebowalam jej pomocy przy opiece nad synem bo pracowalam na zmiany. Mama sadzila ,ze to daje jej prawo do oceniania mnie i kierowania moim zyciem. Traktowala mnie jak swoje dziecko a mojego syna jak mojego brata. Najgorsze ,ze krzyczala na mnie jak na gowniare przy moim synu. Nie wytrzymalam i po roku wyjechalam za granice. To bylo moje jedyne wyjscie. Zrobilam wielki krok w tyl (zostawilam jej synka na 4 miesiace) - o ile mi gadala. Ciezko bylo , duze wyrzeczenie ale wyjechalam, znalazlam prace, mieszkanie, zalatwilam synowi szkole i sciagnelam go tutaj. Tu bylam zdana sama na siebie i uwazam ,ze to byl najlepszy krok w tyl w moim zyciu. Dzieki niemu polecialam galopem do przodu.
Stalam sie niezalezna od niej i od wszystkich innych a do tego spotkalam milosc mojego zycia.
Nie kazdy ma jednak takie okazje - jednak ja podjelabym kazde ryzyko, ktore moze doprowadzic mnie do lepszego jutra. Nienawidze tkwic w prozni. Nienawidze byc nieszczesliwa. A bylam czesto. Ja musze dzialac. Nie robienie nic z moimi problemami wprawia mnie w depresje. Jak juz osiagne dol zaczynam dzialac
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
.
Pogadaj z mezem - ustalcie cos. Rodzina to Ty, maz i wasze dziecko. tesciowie, rodzice, siostry i bracia to tylko nasi bliscy. Szkoda ich jednak stracic przez klotnie a jeszcze gorzej nie byc szczesliwym.
Dzialaj kobieto - dzialaj. Albo gadaj mezowi co by zalatwil sprawe z tesciami, albo sama zalatw albo zwijaj manatki.
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Cokolwiek zrobisz bedzie lepsze niz robienie nic i sie denerwowanie. Na 100% jest jakies wyjscie.
Ale zanim cos zrobisz to tak jak doradzila ktoras - wyjedz i odswierz mysli
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
.